czwartek, 22 października 2020

Od Naoru CD Alkestis

 Naoru pokręcił rozbawiony głową na słowa siostry. Następnie zerknął na Alkestis z uśmiechem. Mógłby teraz przyznać, że wygląda naprawdę uroczo, ale wiedział, że mogłoby to zaskutkować większym zawstydzeniem u młodszej i pewnie spacer minąłby w dość niekomfortowej ciszy. 
- Nie przejmuj się. - szepnął Naoru z uśmiechem. Wadera spojrzała na niego. 
- Dobrze. - odparła cicho z uśmiechem. 
- Ciężko nie przyznać, ale dzisiejszy dzień jest niebywale przyjemny. - odparł z delikatnym uśmiechem rozglądając się wkoło. 
- Masz rację. - przyznała wadera. 
- Szkoda, że już niedługo nadejdzie zimna. - przyznał Nao patrząc na towarzyszkę. 
- Wtedy świat ukarze swoje piękno z drugiej strony. Tej nieco zimniejszej i bielszej. 
- Trudno się z tobą nie zgodzić. - przyznał basior. Ruszyli wolnym krokiem przed siebie podziwiając uroki lasu. Naoru co jakiś czas dbał o to, aby ich rozmowa przebiegała w miarę ciekawie. Niekiedy robili chwilę przerwy, aby rozejrzeć się dokoła. 
- A jak tam u twojego taty? - spytał w pewnym momencie. 
- Dobrze. - odparła Tisia z uśmiechem. 
- Cieszę się. Przyznam, że ostatnio nieco obawiam się do niego podejść. - odparł Naoru rozbawiony. 
- Ciągle ci się uważnie przygląda? - spytała Alkestis nieco rozbawiona. Basior przytaknął wesoło skinieniem głowy. 
- Tak, ale wszystko jest w porządku. Rozumiem go. Też bym chciał chronić swoją córkę. Zwłaszcza, gdy byłaby tak urodziwą waderą. - odparł z delikatnym uśmiechem samiec. 

<Alkestis?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz