♦Samica alfa♦
Imię: Nymeria
Dewiza:
Kto nie pojmie Twojego milczenia, nie pojmie Twoich słów.
~ J.R.R. Tokien
Płeć: Wadera
Wiek: 9 lat
Stanowisko: samica alfa, tropiciel
Żywioł: Królewski płomień
Moce:
- Jak klasyczny płomień może podpalać i z klasycznych rzeczy to właściwie tylko tyle...
- Jej płomienie działają jak przedłużenie jej umysłu. Potrafi bez swojej wiedzy wniknąć w czyjeś myśli. Może w nich odnaleźć najbardziej ukryte myśli, lęki, sekrety. Gdy się nie stara, bieżące myśli wilków i bardzo często innych istot, same z siebie wpadają do jej głowy. Tak, migrena to jej drugie imię oraz rzadko kiedy znajdziesz ją wśród tłumów. Odkąd jednak stała się posiadaczką ograniczającej moce bransolety, uczy się lepiej panować nad tą częścią swojej mocy.
- Może nieznacznie wpływać na emocje i myśli innych. Zesłać je na inny tor, rozweselić kogoś lub zezłościć. Pochłania to jednak dużo sił wadery i nie korzysta z tego często.
Charakter: Wycofana, małomówna, egoistyczna, wywyższająca się. To na pewno cechy, które można przypisać Nymerii. Wadera bardzo docenia swoje moce, ćwicząc uparcie dzień w dzień, dążąc do doskonałości. Czuje władze w sobie i potrafi ją wykorzystywać, wie do czego jest zdolna i nie kryje się z tym o ile nie ma takiej potrzeby. Jest zimna, wyrachowana, czasem wredna, jednak jednocześnie, choć tego nie okazuje, posiada w sobie ogromne pokłady empatii. Wśród swoich najbliższych pozwala sobie czasem na chwile słabości i pokazuje swoje uczucia, normalnie jednak wydaje się obojętna, oschła, bezuczuciowa. Wilkom, na którym jej zależy pomaga bez chwili wahania, chociaż lubi czasem się podroczyć zanim do danej pomocy dojdzie. Jest im całkowicie lojalna, tak jak całej watasze, co czasem pokazuje w dość dziwny sposób. Chcąc chronić swoje gniazdo, szpieguje prawie każdego kogo spotka, przeczesując jego umysł w poszukiwaniu złości, bólu, cierpienia, czegokolwiek co mogłoby zranić jej bliskich. Jeśli znajdzie zatrute ziarno w swoim gnieździe, bez zawahania się go pozbędzie. Dla nieznajomych jest nieufna, bezwzględna, a w porywczych chwilach potrafi też być impulsywna. Podsumowując, nie zachowasz dla siebie swoich zamiarów (choć zawsze są jakieś wyjątki...), lepiej być dla niej kimś bliskim lub obojętnym, ale nigdy wrogiem. Jest jedna rzecz, a raczej istota której się boi.... i jest to ona sama.
Wygląd: Nymeria jest wysoka (po ojcu) i szczupła (po matce). Jej smukłość to pierwsze co rzuca się w oczy po jej poznaniu. Następnie widać bezwzględne złote, mieniące się jak płomienie oczy oraz wręcz pawie umaszczenie na ramionach. Głowę trzyma zawsze wysoko, a pierś wypiętą dumnie. Długo zakończone uszy, spięte ma metalowymi krążkami, a jej przednie łapy i ogon zdobią złote bransolety, wydające metaliczne dźwięki przy każdym jej kroku. Jedna z ozdób, znajdująca się na prawym ramieniu wadery jest w kształcie węża. Jest to błyskotka, która także osłabia jej moc i pomaga jej nad nią lepiej panować. Dziewczyna się z nią nie rozstaje, mimo że już dobrze panuje nad swoimi mocami.
Rodzina: Jej tatą jest Magnus, a mamą Tiska. Ma też brata w tym samym wieku, którego nazywają Theo.
Partner: Agrest
Potomstwo: Frezja, Legion i Puchacz
Historia: Urodziła się w dość dziwnych okolicznościach w WSC. Ponoć nikt nawet nie wie jak jej matka zaszła w ciążę. Tak samo jak jej brat jest wynikiem eksperymentu ludzi, którzy porwali Magnusa i Tiskę, wszczepiając waderze usprawnioną genowo komórkę z DNA obu wilków. Magnus i Tiska są więc rodzicami dwójki rodzeństwa jednak nie na własne życzenie i to nie żyjące w nich uczucie do tego doprowadziło.
Urodziny: 20.01
Ciekawostki:
- Nie przepada za wiewiórkami, ich myśli nie należą do najprzyjemniejszych
- Przyjaźni się z Ciri, jedną ze swoich kuzynek. Tylko Nymeria zna Ciri taką jaką jest. Wadery razem starają się sobie pomagać w trudnych chwilach.
- Najbardziej boi się, że w przyszłości nie opanuje swoich mocy i zrobi krzywdę watasze, i swoim bliskim. Dlatego ogranicza się jak może, jednocześnie trenując do perfekcji.
Umiejętności:
Szybkość: 16
Siła: 12
Zwinność: 17
Moc: 30
Suma: 75
Właściciel: Wolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
♦Wadery♦
Imię: Domino
Dewiza:
Najpewniejszym sposobem na uczynienie swojego życia przyjemnym
jest uprzyjemnianie go innym.
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 10 lat
Stanowisko: Położna
Żywioł: Lód
Moce:
> Oszranianie podłoża, po którym chodzi
> Zamykanie w lodzie przedmiotów, części ciał lub czasami całych wilków
> Tworzenie tarcz, kopuł, pancerza z lodu (ciężkie, zimne i okropnie się wpija, nie polecam)
> Spowodowanie zmian pogodowych związanych ze śniegiem i zimnem na bardzo małym terenie
Charakter: Domino należy do tych cichych. Jej lekki chód jej to bardzo ułatwia, przez co można odnieść wrażenie, że przemyka przez las bezszelestnie niczym zjawa. Raczej nie szuka uwagi, woli pozostać niezauważona, pozostawiona w świętym spokoju. Nienawidzi być w centrum uwagi. Przez niepewność siebie i dość słaby i plastyczny charakter nie lubi konfrontacji z innymi wilkami. Kosztuje ją to dużo stresu i energii gdy przebywając w środowisku innych, nie popełnić głupiego błędu, który by sobie wypominała długo potem. Pomimo tej całej wrażliwości, delikatności i bojaźliwości, jest naprawdę uczynnym wilkiem. Uwielbia wszelkie pieszczoty, przytulanie, głaskanie, mizianie, to prawdziwy pieszczoch. Robiłaby to na okrągło, gdyby jej wstydliwość i niepewność nie powstrzymywały. Upodobała sobie szczególnie małe, słodkie, nieporadne stworzenia, którymi by mogła się zająć. Nie odmówi pomocy nikomu, chociażby to mijało się z jej planami czy humorem. Ciężko jest stwierdzić, dlaczego stawia innych wyżej od siebie. Być może dlatego, że tak ją cieszy cudze szczęście, czy może nie ceni siebie na tyle, by uważać, że samemu się na to szczęście zasługuje. Mimo tych wewnętrznych niepewności i lęków stara się pokazywać przed wilkami jako wiecznie uśmiechnięta, promienna i skora do pomocy wilczyca, gdyż wtedy może się stuprocentowo skupić na innych, niepytana o to, czy wszystko w porządku. Potrafi być tak nadopiekuńcza, że zachowuje się, jakby wszyscy byli z cukru, co potrafi być denerwujące (szczególnie dla wilków-indywidualistów). Gdybyście wyobrazili sobie te wszystkie mamy, które nie potrafią na metr odstąpić od swoich dzieci i robią dla nich wszystko, byle by tylko byli bezpieczni, najedzeni i czyści, to tak- to Domino jak się patrzy. Urodzona matka-opiekunka, jednak zbyt nieśmiała i wycofana, by tworzyć relacje na tyle bliskie, żeby tą miłość mogła komuś okazać.
Wygląd: Domino to smukła, wątła i delikatna wadera. Jest naprawdę lekka, co ułatwia jej lot. Łapy ma długie i smukłe, przez co wydaje się wyższa, niż jest w rzeczywistości. Jej sierść jest miękka i gruba, jak u niedźwiedzia polarnego, biała z czarnymi łatami. Ma jedną przednią, jedną tylną nogę, jedno ucho i skrzydło czarne, od czego wzięło się jej imię. Na jednym oku ma małą bliznę, która spowodowała bielmo i niedowidzenie.
Rodzina: Matka- Mariposa
Ojciec- Reks
Partner: Kamael
Potomstwo: Smoła, Katarakta i Domael - córki
Historia: Urodziła się w klatce. Jej matka została odłowiona z lasu przez ludzi, chcących udomowić wilki z nadprzyrodzonymi mocami. Powstała, z pokrycia Mariposy z innym basiorem już urodzonym w hodowli. Domino była jeszcze za mała by to pamiętać, ale jej matka była naprawdę wyniszczona ciągłymi, wymuszonymi stosunkami z basiorami, była złamana i apatyczna. Niedługo po jej urodzeniu zmarła. Jako szczeniaka sprzedano ją jakiejś szlachciance, która potrzebowała pieska kanapowego, by pokazać się na salonach. Zdobiono ją w kokardki, rozczulono się nad jej słodkością i zabierano ją na srebrnej smyczy na każdy bankiet czy przyjęcie. Tam dyskutowano i czytano poezje, dzięki temu wadera miała styczność z literaturą, poezją i wszelako pojętą wiedzą humanistyczną. Szybko spodobały się jej koncepcje, które głosili tamtejsi filozofowie, ale ten entuzjazm pobudził jej moce. Baronowa szybko odkryła, że jej przytulanka potrafi być groźna- mroziła dłonie każdego kto ją brał na ręce, zamrażała drobne przedmioty, a czasami inne pieski. Równie szybko więc trafiła na ulicę. Stamtąd zawędrowała daleko poza ludzkie siedliska, przez kilometry lasów, aż natrafiła na watahę wilków, które tak jak ona, przejawiały magiczne zdolności.
Urodziny: 27 grudnia
Ciekawostki:
- Jej hobby to rośliny. Bardzo lubi suszyć okazy i tworzyć zielniki i hodować jakieś rzadsze gatunki w swojej jaskini. Jej jaskinia wygląda jak ogród zarówno roślin czysto ozdobnych, jak i tych bardziej praktycznych. Przed jaskinią urządziła sobie ogródek warzywno-owocowy, dzięki czemu nie umiera z głodu.
- Jej największym marzeniem jest założenie rodziny
- Uwielbia pływać, czuje się jak ryba w wodzie. Często poluje, nurkując z powietrza na ławice ryb.
- Boi się ognia .
- Boi się żywiołów cienia, śmierci, umysłu.
Umiejętności:
Szybkość: 14
Siła: 5
Zwinność: 9
Moc: 4
Suma: 32
Właściciel: Wysowca (Disc)
Imię: Almette
Dewiza: Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Status: AKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 9 lat
Stanowisko: Podróżnik
Żywioł: Natura, której nawet sama Almette jest pewna. Oraz umysł, czego nie do końca jest świadoma.
Moce: Można powiedzieć, że Almette czuje uczucia żywych stworzeń wokół siebie, zarówno zwierząt, ludzi jak i roślin, a nawet tego co nie dokońca uznawane jest za żywe. jest to częściowo umiejętność jej naturalnej strony mocy, jak i umysłu, dzięki czemu nieświadomie potrafi je dokładnie określić.
Potrwafi też wspierać roślinność wokół siebie aby rosła zdrowa i silna. Im więcej ją trenuje tym większe rośliny jest w stanie chodować.
No i oczywiście najważniejsze, co robi często zupełnie nieświadomie nie wiedząc o swojej mocy, jest w stanie przekazać swoje (tylko pozytywne, przynajmniej większość razy)emocjie innym, rozweselając ich najczęściej.
Charakter: Almette. Ciężko taką roztargnioną kulkę energii utrzymać w jedym miejscu skupioną na jednej rzeczy. W samą jej naturę wpisany jest nieskończony ruch. Mogłaby chodzić, biegać i spać tylko 2 godziny dziennie przez lata. Jest ciekawskim wielkiem i to nawet bardzo. Nie znaczy to, że jest wścibska o nie! Chodzi bardziej o ciekawość świata i zachowań innych wokół niej. Ma w sobie ciągle tą szczenięcą ufność, co niekiedy nie jest najlepsze i łatwo może ją kiedyś zawieść, ale niezbyt o tym myśli. Nie przejmuje się zdaniem innych na jej temat, jest sobą taką jaką jest. Nie jest mistrzem w myśleniu, chociaż żadne liczenie nie jest jej straszne. Chodzi bardziej o chodną kalkulację konsekwencji swoich słów lub czynów, ale zapewne niewiele wilków będzie tak okrutnych aby zmiażdżyć jej niewinność i się na nią obrazić za coś niestosowanego. Czasem jej nierozgarnięty móżdżek nie wie jak zastosować poprawnie etykietę, a ciągle buzujące w niej emocje, zazwyczaj pozytywne, też jej tego nie ułatwiają. Ogółem, Almette to niezły zamęt w jednej osobie i wieczna kulka radości. Ze szczeniaka pozostała jej także upartość i ku zaskoczeniu dołączyło do niego samozaparcie co w konsekwencji daje : "Zrobię to za wszelką cenę" co ma swoje plusy i minusy. Jeśli jesteś jej przyjacielem możesz mieć pewność, że zrobi dla ciebie wszystko często bez zawahania ( i pomyślunku więc lepiej uważać czego sobie życzysz). Z kolei jak cię nie polubi to już nie masz szans na ponowne znalezienie się w jej sercu na jakimś wysokim poziomie. Co prawda istnieje opcja zyskania w jej oczach, ale to i tak niewiele daje. Trzeba przy Almetce też uważać jak dużo się mówi. Co prawda młoda nie rozpowiada sekretów na lewo czy prawo, ale strategicznie zakopuje je w swojej pamięci "na potem" co niekoniecznie jest wszystkim na rękę.Jednak to co w przypadku tak energicznej i rozmownej osobie jest zaskakujące to fakt że kremowa wadera bardzo lubi słuchać. Słucha i słucha i nie przerywa dopóki nie znajdzie się nic ważniejszego.
Wygląd: Almette to zaskakująco duży wilk z dużym puchatym ogonem. Ma bardzo kremową sierść, jasną i łatwą do pobrudzenia,wzbogaconą o mleczne podszycie na brzuchu i parę łat oraz skarpetki na wszystkich 4 łapach. Na głowie zawsze znajduje się niewielka burza, kręconych, gęstych brązowych włosków, zazwyczaj pełnych jakiś kolrowych kwaitków, liści czy choćby patyków.
Almette jest szczupła. Duża i szczupła co wydawać się może absurdalne. Do tego wszystkiego ma dość długie nogi. Jej sierść sama w sobie nie jest tak puchata jak ogon, a pomimo to na klatce piersiowej lubi tworzyć maleńką, miękką poduchę. Zimą można zaobserwować też tam niewielki loczek.
Rodzina: Niby gdzieś tam za lasami żyje jej babcia, ale ta przestała być dla niej rodziną kiedy z wiekiem uświadomiła sobie co wadera jej uczyniła.
Teraz za rodzinę uznaje Karę, Ciri, Magnusa i resztę, chociaż Szkło może trochę nie za bardzo. Toleruje go tylko dlatego, że to partner jej mamy.
Partner: Nope
Potomstwo: Większe nope
Historia: Historia Almette jest krótka i treściwa. Straciła mamę przy porodzie, ojca nie znała. Zajmowała się nią babcia, jednak zajmowanie się tą niewinną, rozgadaną kulką sprawiało jej problemy. Starsza wader obwiniała tą kuleczkę za śmierć swojej jedynej córki, a miarka się przebrała kiedy Almette przypadkiem , nieświadomie strąciła ostanie zdjęcie swojej mamy, które spłonęło tamtego dnia w ogniu kominka. Nieświadoma tego Almette została potem porzucona z dala od watahy przez swoją babcię, która z czystym sumieniem pozbyła się tego szczeniaka, wiedząc że już nie wróci. A teraz. Teraz Almetka ma nową rodzinę, w której jest szczęśliwa i nic by nie zmieniła. No prawie...
Urodziny: 18 lipca
Ciekawostki:
-Almette bardzo uwielbia jeść jagody. Nawet za bardzo
-jej ciekawska dupa uwielbia wchodzić na terany ludzi
Umiejętności:
Szybkość: 8
Siła: 7
Zwinność: 6
Moc: 5
Suma: 28 (w tym 2 ukrytego potencjału)
Właściciel: Dc: _delta__
Imię: Ruka
Dewiza:
Szaleńcy rozpędzają się tam,
gdzie aniołowie stąpają ostrożnie
~ przysłowie angielskie
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 11 lat
Stanowisko: Morderca (emerytwany)
Żywioł: Wyładowanie elektryczne
Moce:
~ Potrafi wytworzyć prąd i zmienić jego natężenie w zależności od potrzeb
~ Zwarcie, całkowity zanik lub zniszczenie przewodów elektrycznych w każdym urządzeniu, co czyniło z niej nieocenioną towarzyszkę przestępczych wypraw
~ Panuje także nad wyładowaniami w naturze, czerpie energię podczas burzy
~ Jak prąd to i pośrednio ogień, ale ten potrafi wytworzyć tylko korzystając ze swojego żywiołu
Charakter: Ruka jest zahartowaną przez życie, silną waderą. Jej zachowanie objawia wrodzoną złośliwość i obojętność względem wszystkiego, co się dzieje, czy to dobre czy złe. Hulaj dusza, piekła nie ma! Lubi się narażać na niebezpieczeństwo, strach to dla niej najczęściej obce pojęcie. Ma bogatą kartotekę, to recydywistka, która mimo gróźb i pobytów w areszcie wracała na przestępczą ścieżkę. Z pyska rzadko znika wredny uśmieszek. Jednak to nie tak, że zawsze jest chodzącym wrzodem na tyłku. Za ''swoich'' dałaby sobie uciąć ucho czy mały palec u nogi. Ale nie wiadomo czy oddałaby za kogoś życie, choć nie zdarzyło jej się nikogo celowo zostawić w niebezpieczeństwie. Woli sobie sama radzić z problemami niż polegać na innych. To indywidualistka, twardo stąpająca po ziemi, zwykle wie czego chce od życia i nie przecenia swoich możliwości. Gdy coś zaczyna, zawsze to kończy, dając z siebie maksimum możliwości. Jest chodzącą bombą energii, zawsze jej pełno, a gdzie Ruka – tam zwykle ciągnące się za nią kłopoty. Lubi zaszaleć z trunkiem czy bez, liczy się dobra zabawa. Przez świat idzie ze słowami: ''Żyj krótko, umieraj młodo!''. Z każdego dnia czerpie garściami jakby miał być jej ostatnim. Nie cierpi stagnacji i marazmu, to dla niej marnotrawstwo potencjału. Tak mało czasu jest nam dane na tym świecie, trzeba spróbować wszystkiego, co nam oferuje. Tam, gdzie inne wilki się nie zapuszczają, ona balansuje nad krawędzią. Mówi zwykle to, co myśli, ma trochę niewyparzony język. Zdarza jej się nie widzieć granicy pomiędzy szczerością a zwykłym chamstwem, przez co czasem zraża do siebie nowo poznane osoby. Jej specyficzny charakter sprawia, że albo ją pokochasz albo znienawidzisz. Ciężko w jej pobliżu zachować neutralność.
Gdy spotkasz tę waderę spodziewaj się dwóch rzeczy – przedniej zabawy lub tarapatów.
Wygląd: Jakoś tak się złożyło, że jej charakter całkiem pasuje do wyglądu. To smukły wilk o lisich rysach. Ma czarne, krótkie futro, w oczy mogą się rzucać tylko błękitne pręgi na łapach i te tworzące kołnierz na szyi. Z pewnością można by ją pomylić z lisem, gdyby nie jej rozmiar. Wadera może się pochwalić całkiem sporym wzrostem, lecz nie jest jakąś rekordzistką. Ot po prostu, większa od lisa. Ogon też ułatwia rozpoznanie, to nie długa, lisia kita. Jest nad wyraz zwyczajny, trochę puchaty trochę nie. Na czubku ma jedynie niebieskawą sierść, co może trochę odbiega od jego pospolitości. Uszy ma naprawdę imponujące, eksponują je jeszcze bardziej kolczyki, których Ruka nazbierała całkiem sporo. Na czubkach mają wyraźny niebieski odcień, taki sam jak grzywa zaczesana na bok i przebarwienia na pysku. Oczy mają ten sam odcień błękitu, co przebarwienia na futrze. Trochę ciemniejszy od cyjanu, kojarzy jej się z posiadanym przez nią żywiołem. Zawsze widoczny jest w nich ''ten'' chytry błysk, który dobrze tego wilka określa. Mimo szczupłej budowy ciała nie można o Ruce powiedzieć, że jest filigranowa. Wypracowała całkiem pokaźną muskulaturę, która subtelnie podkreśla wszystkie jej cztery łapy i grzbiet.
Rodzina:
Partner: -
Potomstwo: -
Historia: Ruka to dziecko degeneratów. Zostali wygnani z watahy, choć woleli mówić, że sami odeszli. Dorastała w drodze, już jako szczeniak uczyła się złodziejskiego rzemiosła. Wraz z bratem i dwiema siostrami okradali napotkane wioski, czasem mniejsze miasta, czasem przedstawicieli własnego gatunku. Pewnego dnia podczas jednego z takich wypadów rozdzielili się. Nigdy więcej nie zobaczyła swojej rodziny. Nie wiedziała czy porzucili ją celowo czy to był wypadek. Zaczęła się obracać w kręgach stowarzyszeń kupieckich czy większych gangów handlujących kradzionymi towarami. Dobrze się czuła, jako część tego półświatka, zdawało jej się, że wreszcie znalazła swoje miejsce. Mimo młodego wieku zajmowała w przestępczej hierarchii całkiem poważne miejsce, zasłużyła na szacunek wielu osób. Nastał jednak moment, gdy skala agresji i bestialstwa przeraziła nawet jej, na pozór niewzruszone serce. Szybko otrząsnęła się po odejściu od towarzyszy, w nadziei, że każdy zaakceptował jej wybór. Trudniła się przez jakiś czas wykonywaniem zleceń, jako łowczyni nagród aż postanowiła dać szansę życiu, które jej rodzice odrzucili. Tak postawiła łapę w szeregach watahy.
Urodziny: 5 sierpnia, Lew
Ciekawostki:
~ Lubi hazard w każdej postaci
~ Ma smykałkę do maszyn, co może być w jakiś sposób powiązane z jej żywiołem
~ Jej hobby to majsterkowanie i gromadzenie z pozoru niepotrzebnych przedmiotów. Może cierpi na zbieractwo, ale kto by się przejmował medycznymi deliberacjami
~ Jak na wilka ma całkiem sprawne przednie łapy, które pozwalają jej na wykonywanie różnych skomplikowanych czynności wymagających zwykle posiadania przeciwstawnego kciuka
~ Podobno śmiechem przypomina hienę
Umiejętności:
Szybkość: 2.5
Siła: 4
Zwinność: 3.5
Moc: 4
Suma: 14
Właściciel: Scarlett Spancer
Imię: Espoir (fr."Nadzieja") | Kryptonim: Mitriall
Dewiza:
Odsłoniłem się przed tobą dwa razy
i jedyne, co mi z tego przyszło,
to rana postrzałowa i złamane serce"
~Tahereh Mafi ("Dar Julii")
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 10 lat
Stanowisko: Śledczy
Żywioł: Nie posiada
Moce: Nie posiada
Charakter: Espoir była silną i niezależną jednostką. Wraz z przemianą w Mitrall, treningami do granic możliwości, zakwestionowaniem jej moralności i obcowaniem z cierpieniem oraz bycie ofiarą czyjejś zabawy wprowadziły do jej umysłu liczne wątpliwości i dylematy. Nigdy jednak nie dała się wyprać do końca, wciąż jeszcze tkwi w niej resztka zdrowego rozsądku, także wobec władzy, choć i tak nie ma prawa pisnąć czegokolwiek negatywnego w jej kierunku. Prawdą jest to, że gdzieś w niej tkwi cząstka niezależności i niezwykłej dobroci, która ma szansę jeszcze się obudzić, jednocześnie skazując ją na śmierć z łap jej przełożonych. Jednocześnie aby przelać swoje nigdy niezaspokojone potrzeby, przerzuciła je na sadystyczne skłonności i manipulację wobec słabszych osobników, to jednak w trakcie misji stara się ukrywać. W głębi duszy rozpaczliwie pragnie bliskości i miłości, ma też silny popęd seksualny, którego się wstydzi i tłamsi go, pozostawiając te zamiary w sferze fantazji. Emocje wydają się z niej wypływać ogromnym wodospadem, wykorzystuje to na osiągnięcie swoich celów i wywołanie konkretnej reakcji u drugiego wilka. Większość osobników uważa za prymitywne, służące do wyjadania pokarmu tym dużo bardziej ciekawym jednostkom. Ma zaburzone poczucie własnego "ja", głównie przez brak możliwości wykształtowania zdrowego podejścia w przeszłości. Potrafi popaść w głęboki samozachwyt albo w kryzys poczucia własnej wartości. Nie jest przykładem dojrzałego emocjonalnie wilka, aczkolwiek lubi wtrącać swoje trzy grosze w rozmowy dotyczące świata i jego postrzegania, typ myśliciela. Słowo "wyzwanie" powoduje u niej pozytywne napięcie, dłuższy brak przygód i pozytywnych bodźców powoduje u niej znużenie. Podsumowując, Mitrall jest niczym domek z kart - ktoś musiał włożyć w niego bardzo dużo pracy, ale zaskakująco łatwo zepsuć to dzieło.
Wygląd: W genach otrzymała niecodzienny wygląd, a w ramach planu napadu na Espoir dostała jeszcze dwa krwiste ślady na pysku. Rozwiana biała sierść z morskim przebłyskiem, oczy iskrzące niczym błękitny topaz, lśniący, hebanowy nos - to określenia zdecydowanie opisujące tę waderę. Jej ciało jest smukłe, a jednocześnie dobrze zbudowane dzięki regularnym treningom. Potrafi poruszać się niemalże bezszelestnie, niezwykle miękko. Na tylnej prawej nodze nosi jeszcze znamię po przykrej sytuacji z dzieciństwa.
Rodzina: -
Partner: -
Potomstwo: -
Historia: Pośród zielonych krzewów skrywa się rodzina, której plonami są wilki obdarzone niezwykłymi mocami. Ze względu na swoje umiejętności często zostają wynajętymi pionkami, cennym materiałem w łapach władców, którzy zdobędą zaufanie głowy rodziny. Obecnie aktywnie współdziałają z Watahą Szarych Jabłoni. Młode oraz utalentowane wilki są szkolone do użytku członków - liczy się sprawność fizyczna i dokładność, światłość umysłu jest tłamszona, a wolność mordowana. Właśnie pośród tej grupy wędrowców narodziła się Espoir. Jej imię oznaczające nadzieję nie wzięło się z przypadku. Była ona przekleństwem, gdyż nie grzeszyła mocami, a jej upartość sprawiała, że jest trudna w ujarzmieniu. Nadzieja to nawiązanie do Watahy Wielkich Nadziei, z którą sojusz mają wrogowie Watahy Szarych Jabłoni. To słowo kojarzy się tam właśnie z pupilkami Watahy Srebrnego Chabra, którzy pojawią się w najmniej oczekiwanym momencie i będą żałośnie szczekać, a później płakać nad swoją porażką. Z Espoir zrobiono jednak pożytek stawiając ją w roli ofiary ataku nieznanych rozbójników, aby została przyjęta w szeregi Watahy Srebrnego Chabra, gdzie będzie działała w charakterze szpiega dla Watahy Szarych Jabłoni. Co jakiś czas jej zamiary i myśli mają być kontrolowane przez jednego z jej krewnych, który jako jedyny jest w stanie zrobić to za pomocą swojej mocy.
Urodziny: 14.02
Ciekawostki:
- Pomimo braku mocy, potrafi rozpoznawać magiczne umiejętności innych - potrzebowała tej umiejętności, aby dobrze wykonywać swoje zadanie
- Ma słabość do śniegu
Umiejętności:
Szybkość: 3
Siła: 14
Zwinność: 11
Suma: 28
Właściciel: aisza
Imię: Zendayafiri Nere'e Citlali Pinezka, w skrócie Pinezka
Dewiza:
Mówisz, że świat jest zepsuty i nie możesz nikomu zaufać?
Może jest zepsuty właśnie dlatego, że nikomu nie ufasz
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 8 lat
Stanowisko: Strażnik
Żywioł: Powietrze. Jest tego pewna.
Moce:
▹ Cały czas unosi się w powietrzu, co po miesiącach żmudnej pracy wreszcie opanowała. Wciąż jednak zdarza się jej odlecieć w trakcie snu.
A tak poza tym to niczym się nie wyróżnia.
Charakter: Po jej wyglądzie wiele świeżo poznanych osób jest skłonna stwierdzić, że Pinezka to raczej rodzaj buntowniczej wadery skłonnej do bójek, a jej usta wypełnia cięty i niepowstrzymany język. Często wręcz czekają na jakiś złośliwy komentarz albo spojrzenie spode łba, jakby chciała zabić wzrokiem. Niestety, albo raczej stety, owe osoby muszą się szybko rozczarować, bo Zendayafiri w rzeczywistości daleko od takiego obrazu. Choć faktycznie paplarska, co często przyznaje, nigdy nie stara się nikogo celowo obrazić albo pyskować w twarz, przynajmniej tak długo, aż emocje nie wezmą góry. A nad tym akurat rzadko kiedy panuje. Właściwie to jest tak impulsywna oraz nieprzewidywalna, że tylko wilki, które nie oczekują konkretnych ram zachowania, są w stanie się z nią zakumplować. Ilość energii, którą dysponuje, może w dużej mierze przypominać szczeniaka lub nakręconą nastolatkę, przez co Citlali może wydawać się według zachowania młodsza niż w rzeczywistości. Nadmiar energii stara się zawsze wykorzystać w przydatny dla społeczeństwa sposób - przykładowo pomagając w polowaniach w wolnej chwili albo łapiąc tłuste gęsi i kaczki w powietrzu. Pinezka pozostała szczera i skora do pomocy, choć czasem bywa zbyt skora i może być irytująca. Przynajmniej rodzina jest w stanie ją w pełni tolerować.
Wygląd: Smukła sylwetka, długie nogi, samymi kształtami nie wyróżnia się tak bardzo od zwykłych wilków. Futro wbrew pozorom cienkie, rozczochrane we wszystkie strony, co najlepiej widać na szyi wadery. Jej najbardziej charakterystyczną cechą szczególną jest ilość jaskrawych kolorów strojących jej ciało, o czym powie każdy kto widział ją chociaż raz. Podstawowym jest lodowaty biały, którego jest najwięcej i stanowi w pewnym sensie płótno dla pozostałych barw. Na nogach widnieją czarne "skarpety", z przodu sięgające zaledwie do nadgarstka, jednakże z tyłu unoszące się aż do stawu skokowego. Poduszki mają nietypowy, jasnoniebieski kolor, wybijający się na ciemnym futrze. Na krótszym niż u typowego wilka ogonie biały kolor najpierw przeradza się w turkusowy, a następnie ametystowy, gdzie w miejscu przejścia tych dwóch barw widnieją trzy czarne paski otaczające ogon niczym pierścienie. Klatka piersiowa oraz brzuch noszą żółty przeplatający się z pomarańczem, a na krawędziach tej odmiany po obu stronach ciała wadery widnieją czarne trójkąciki, (patrząc od boku) trzy na brzuchu oraz jeden pod szyją. Na grzbiecie zaś znajduje się czarny, szeroki pas od karku do nasady ogona. Nos jest w górnej połowie pomarańczowy. Zewnętrzna strona uszu ma ametystową barwę, wewnętrzna zaś turkusową, a na prawym uchu Pinezka nosi trzy czarne kolczyki w formie kółeczek. Stercząca wysoko grzywka jest pomarańczowa, a jej końcówki żółte. Oczy wilczycy są różowe i przystrojone długą kreską rzęs.
Rodzina: Ma dwóch ojców: Paketenshikę oraz Yira, z czego obaj są biologiczni. Posiada też starszego adoptowanego brata Wayfarera.
Partner: Czeka na swoje szczęście z tą samą niecierpliwością co Merida Waleczna
Potomstwo: Brak i nie wyczekuje
Historia: Nazywana "dzieckiem eliksiru", bo jej poczęcie ściśle wiązało się z magicznym eliksirem, który pozwalał niepłodnej parze na biologiczne dziecko. Surogatką została Flora. W ten sposób Pinezka dostała niezwykłą szansę pojawienia się na świecie, której postanowiła nie marnować.
Urodziny: 31 marca, totem sokoła
Ciekawostki:
⋆ Każde jej imię skądś się wzięło: Zendayafiri jest lisim imieniem otrzymanym w linii od Skinterifiri, Nere'e jest imieniem od Yira, Citlali zostało jej podarowane w pamięci pierwszej wyprawy Wayfarera, a Pinezka to imię Paketenshiki, który postanowił dać jej coś w formie formalnego pseudonimu.
Umiejętności:
Szybkość: 12
Siła: 7
Zwinność: 12
Moc: 14
Suma: 45
Właściciel: Lukrette / Dc: ryuukitsuneitami
Imię: Kawka
Dewiza:
Razem młodzi przyjaciele!
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Status: AKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 8 lat
Stanowisko: Szpieg
Żywioł: Brak
Moce: Też brak
Charakter: Jej charakter to czarujący przykład zbioru złotych środków. Pierwsza i najważniejsza rzecz: Kawka jest rozsądnie energicznym, oszczędnie uśmiechniętym, dostatecznie uprzejmym i umiarkowanie odważnym wilkiem. Jeśli to zauważymy, kwestię ogółu mamy z głowy, a więc czas na szczegóły.
Gdyby miała wybrać, czy bliżej jej do beztroskiego motyla płynącego na fali życia, czy też planującego przyszłość szachisty, z pewnością wybrałaby to drugie, dlatego też zdecydowała się objąć stanowisko polityczne. Do wszystkiego stara się podchodzić zdroworozsądkowo i dojrzale, a za nic w świecie nie przyznałaby się sama przed sobą, że nie jest jeszcze mistrzynią planowania. Tak czy inaczej nie da się ukryć, że sama pogoń za rozsądkiem i układanie zaskakująco zręcznych planów świadczy o tym, że jest nieodrodną córeczką swojej mamusi.
Świetnie czuje się sama ze sobą. A jednak równie dobrze, co w swoim własnym towarzystwie, odnajduje się w towarzystwie innych. Szczególnie dobrze, jeśli chodzi o samce i wbrew pozorom nie jest to związane z zalotną naturą. A przynajmniej... nie tylko z nią. Po prostu widzi w basiorach pewniejszych rozmówców, godniejszych zaufania przyjaciół. Skąd wzięło się w niej takie przeświadczenie i czy w końcu się nie przeliczy, nie wiadomo.
Chce sama pisać swoją historię i nie może znieść, gdy jakiekolwiek decyzje podejmuje się za nią. Nie brakuje jej przy tym odrobiny ponadprogramowego egocentryzmu, którego jednak nigdy nie uzewnętrznia. Ten zestaw cech prawdopodobnie odziedziczyła po ojcu, choć jej natura przyozdobiła je o bardziej delikatny wymiar. Należy przy tym zaznaczyć, że chociaż ma tendencję do bardzo skrzętnego pilnowania swoich należności, nigdy nie lekceważy potrzeb innych wilków. Gdzieś w głębi serca skrywa potrzebę walki o lepszy świat.
Troszeczkę roztrzepana i niekonsekwentna. Być może to właśnie, zaczynanie i nie doprowadzanie niektórych ze swoich decyzji do końca, sprawia, że Kawka nie osiąga bajecznych wyników w pracy i nauce nowych rzeczy. Nie można jednak powiedzieć, że się nie stara, czy też, że robi wszystko po najniższej linii oporu. Nie, robi dokładnie tyle, ile powinna. Ani mniej, ani więcej. Doprawdy, jest carycą złotych środków.
Wygląd: Osiągając szczyt prostoty opisu - Kawka to wilczyca nie za wysoka, ani nie za niska. Jest szczupła, zwinna, stosunkowo długonożna, lecz w żadnym razie nie wątła. Ma proporcjonalny pysk i dość krótkie futro, przez które jej sylwetka wydaje się jeszcze lżejsza oraz umiarkowanie długi ogon, równomiernie pokryty nieco bogatszą sierścią. Jej oczy są zielone, nos i pazury czarne. Od umaszczenia o miodowej barwie starego złota, odcina się cytrynowy krzyż na piersi, ciągnący się od podbródka do końca mostka.
Rodzina: Ciri - matka. Admirał - ojciec.
Siostra - Kanna Ermine Nita. Bracia - Kenai Lianthony Sitka, Irys i Cyklamen.
Babcie - Kara i Wrona oraz dziadkowie - Szkło i Cuore.
Dalsza rodzina... to skomplikowane. Rodzony brat Szkła, Agrest, jest równocześnie pradziadkiem, to znaczy, ojcem Cuore. Zabawne, prawda?
Warto wspomnieć także o ciocio-babci Kali i wujko-dziadku Ry'u.
Partner: Brak
Potomstwo: Brak
Urodziny: 15.06.2021 (Bliźnięta)
Historia: Urodziła się i wychowała w WSC.
Ciekawostki:
- Jest pierworodną córką kuzynostwa (podobnie, jak jej ojciec), co trochę poplątało jej drzewo genealogiczne. Póki co, nie zauważyła żadnych zdrowotnych konsekwencji swojego pochodzenia.
- Lubi, przynajmniej latem, nosić zatknięty za uchem kwiat chabra, jako symbol swojej ukochanej ojczyzny.
Umiejętności:
Szybkość: 43
Siła: 37
Zwinność: 42
Suma: 122
Właściciel: HW - czwureczka, Discord - Szkliwo#3682
Imię: Oficjalnie już Mi, ale nazywają ją również Małą Mi
Dewiza:
Może moja pasja nie jest niczym specjalnym.
Ale przynajmniej jest moja.
Status: AKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 7 lat
Stanowisko: Szeregowiec
Żywioł: Ogień
Moce: Gdy rozpuści włosy, zmieniają się one w najprawdziwszy ogień. To nic szczególnego, nie jest nawet na tyle gorący, by kogoś sparzyć - chyba że wadera się wścieknie. Wtedy ogień rozprzestrzenia się na cały grzbiet, zajmuje ogon i przestaje być tylko ciepły, a zaczyna faktycznie parzyć i palić wszystko dookoła.
Charakter: Wielu by się zaskoczyło, ile w takim małym ciałku może chować się złośliwości. Mi, choć tak naprawdę dość dobroduszna z natury, często lubi dogryzać innym czy to trafnymi docinkami, czy niby pobieżnie rzuconymi na wiatr słowami. Wielu twierdzi, że w tej kwestii przypomina w dużej mierze swoją ciotkę Skinterifiri. Jej złośliwość na szczęście w żadnym stopniu nie przekłada się na pracę, do której Mała Mi przykłada się sumienniej niż niejeden wilk, a często nawet bierze więcej niż wymagają od niej jej obowiązki. Wynika to przede wszystkim z jej osobistego przekonania, że jeśli robi się niewystarczająco dużo dla watahy to się w tej watasze nie istnieje. Robi to z niej pracoholiczkę i to do tego stopnia, że często można ją spotkać niewyspaną i przez to poddenerwowaną. Wtedy najłatwiej ruszyć nie ten guziczek i spowodować istny wybuch bomby. A, i nie ważcie się mówić do niej jej rodzinnym imieniem. Szczerze tego nienawidzi. Może za to przypadkiem zabić.
Wygląd: Przede wszystkim - wyjątkowo niska, to zauważy w pierwszym momencie każdy, kto ją spotka. Jednak gdyby nie spojrzeć na jej wzrost, Mi wydawała by się całkiem potężnym wilkiem ze względu na swoją silnie wyćwiczoną masę mięśniową. Jej sierść jest wręcz ognista kolorem, do tego całkiem gęsta i puszysta, a na głowie upięty jest kok. Wadera go nie rozpina na co dzień, bo jej włosy stają się momentalnie ogniem.
Rodzina: Oryginalna pewnie nie żyje, ale ma Paksa, Yira, Wayfarera, Pinezkę, Tię i Mikę.
Partner: Pluje na romanse.
Potomstwo: Nie, nie, nie i jeszcze raz nie
Historia: Znaleziona przez Deltę i Paketenshikę w krzakach wraz z Miką i Tią. Przygarnięta ze swoim rodzeństwem do domu Paketenshiki. Zaczęła się starać o swoje miejsce. Nic wielkiego.
Urodziny: 17 września
Ciekawostki:
- Jej rodzinne imię to Mildredfiri, ale absolutnie zabrania go używać.
- Wzorowana jest na, hey, you guessed it, małej Mi z Muminków
Umiejętności:
Szybkość: 20
Siła: 28
Zwinność: 22
Moc: 28
Suma: 98
Właściciel: Dc: ryuukitsuneitami
Imię: Pi
Dewiza:
Aurum vel argentum.
Czy to ważne? Ogień spali wszystko.
STATUS: NIEAKTYWNY
Płeć: wadera
Wiek: 7 lat
Stanowisko: Stróż
Żywioł: Umysł
Moce: Jej jedyną mocą nadal pozostaje inwigilacja umysłu, jednak teraz opanowana i sprawna nawet na wilkach. Pi skupiła sie na jej wyszlifowaniu na tyle, że kontakt wzrokowy już nie zawsze jest jej potrzebny, o ile zna „język” danego umysłu. Za przykład podajmy rodzeństwo, które mogłaby kontrolować bez mrugnięcia okiem czy spojrzenia w ich kierunku, zza gór i lasów. Bo dobrze znam i kocha te osoby. Z kolei taki Agrest, którego nigdy na oczy nie widziała, musiałaby z pewnością nad nim popracować, aby nie musieć śledzić go wzrokiem.
I przez to że skupia się na jednej mocy przegapia jeszcze jedną.
Charakter: Pi wyrosłą odrobinę ze swojego szczenięcego charakteru. Nadal pozostaje tą samą cichą i milczącą waderą, obserwującą swoje otoczenie. Jednak jej oblicze zrobiło się znacznie chłodniejsze i poważniejsze. Rzadko kiedy uraczy się uśmiechu na tym łagodnym pyszczku. Częściej spotyka się na nim zamyślenie lub zrozumienie błyszczące w oczach. Nie występuje też za często wściekłość. Pi ma dość obojętne podejście do otaczającego ją świata, co pozwala jej na utrzymanie beznamiętnego wyrazu pyska. Śmierć? Wojna przyniosła nie jedną, a dość długie mieszkanie z takim nie innym tatą w jaskini medycznej i czasem w domu także robiło swoje. Krew? Dawno się już na nią znieczuliła. Głupota? Najlepiej na nią nie odpowiadać.
To co jednak posiada nowego to ten błysk w oku. Krytykujący, analizujący. Wiesz, że patrzy akurat na ciebie, że wżera ci się w duszę swoimi oczkami.
Patrząc na to jaka Pi się wydaje można łatwo pomyśleć sobie o niej, że jest bezczelna, niemiła i chłodna. Trochę jest w tym prawdy, chociaż stara się być kulturalna, zazwyczaj jej bezpośredniość w niczym nie pomaga. Dlatego ciężko jej zawierać nowe znajomości. Na to wszystko nakłada się nieśmiałość, która mimo wszystko nadal gdzieś ta w niej zasiada między innymi cechami. Oczywiście ze szczenięcych lat pozostała jej też swoista antyspołeczność, chociaż pysk jej się trochę otworzył.
Nadal lubi towarzystwo swojego rodzeństwa. Często w ciszy patrzy na ich wybryki i zmieniające się powoli charaktery. Podziwia też ich za każdy najdrobniejszy ich aspekt, nie ważne jak bardzo głupi on się wydaje.
A co dobrego się w niej wykształciło? Z pewnością można od niej oczekiwać utrzymania każdej tajemnicy i uszanowania swojego umysłu. Dodatkowo, jako że Pi nie bardzo dba o nieistotne dla niej relacje szczerość i bezwzględność wobec każdego kto nie znaczy dla niej za wiele. To może być dobra zaleta lub nieczuła wada.
Wygląd: Pi wyrosła z drobnego szczeniaka w drobną waderę. Jej aparycja przypomina tą jej siostry Całki. Jest długa, na szczudłowatych, długich nogach. Jest nieco za chuda, na tyle że można by posądzić ją o jakieś stadium niedowagi. Jej czoło... można powiedzieć że prawie go nie ma. Jej futro miesza się między kolorem białym, szarym, a delikatnym fioletem. Ciężko nadać mu jakąkolwiek konkretną nazwę. Wzdłuż nosa i w górę głowy ciągnie się biały pasek, który chowa się pod nieco zakręconą, krótką grzywką. Jej uszy są długie, szpiczaste i wypełnione białawym puchem, Jej kącik oka zdobią niebieskie kropki. Jej nos ma odcień letniego nieba, a oczy maja dwa kolory: prawe jest fioletowe, z domieszką różu, a lewe ciemnozielone. Jej sierść jest przydługawa, a ogon napuszył się i zrobił nieco bardziej „koci” / ”lisi” niż wilczy. Powracając do łat. Jej przednie łapy zdobią piękne, białe skarpety, a na palcach nosi granatowy duży „pierścień” oraz brązowy mniejszy.
Rodzina: Rodzeństwo – Sigma, Całka i Mediana oraz najukochańszy tato Delta
Partner: brak
Potomstwo: brak
Urodziny: 02.12
Historia: Pi w przeszłości trafiła w jakiś sposób w ręce Delty. A co tak naprawdę się stało? Kto wie. Kto wie.
Ciekawostki:
-Jej „zimny” wyraz twarzy nie znika nawet kiedy jest sama
- uwielbia spoglądać na wodę. Może to ze względu na jej zmienność i łatwość do przystosowania się do każdego terenu i pojemnika, a może to dlatego, że widzi w niej własne odbicie.
Umiejętności:
Szybkość: 8
Siła: 5
Zwinność: 7
Moc: 14
Suma: 34
Właściciel: Dc: _delta__
Imię: Całka
Dewiza:
Każdy może.
Trochę lepiej.
A najlepiej wcale.
STATUS: NIEAKTYWNY
Płeć: wadera
Wiek: 7 lat
Stanowisko: Strażnik
Żywioł: umysł
Moce:
Całka w teorii ma dwie moce. Kompletnie różne od siebie, widoczne i głęboko zaszyte wewnątrz siebie.
Całka widzi w ciemnościach. Za młodu uważała to za moc bezużyteczną, jednak teraz dostrzega jego zalety. Ułatwia jej to bezszelestne poruszanie się i obserwację z daleka po nocach. I nawet jeśli jej marzeniem nie było zostanie strażnikiem, moc ta jest jej bardzo przydatna.
Dodatkowo dalej nie ma pojęcia o swojej nadzwyczajnej pamięci, chociaż sama jest zaskoczona, że żadne wspomnienia jej dzieciństwa nie rozmywają się w przeszłości. Może powoli do niej dociera jak bardzo różni się od innych wilków. Może kiedyś zapali się w jej głowie lampka, że pamięta każde imię i bezbłędnie potrafi przypisać do pyska i tonu głosu. Może kiedyś dotrze do niej, że każdy sen jaki jej się przyśnił siedzi z tyłu jej umysłu. Może w końcu przekona się dlaczego tyle wiedzy męczy jej zmęczony umysł.
Charakter: Całka nieco sie zmieniła. Podobnie do Pi ochłodniała i spoważniała. Jednak w przeciwieństwie do siostry nie ma stoickiego wyrazu twarzy. Dość często chodzi z kamiennym pyskiem, aczkolwiek na głupotę nie reaguje stoicyzmem, a wręcz przeciwnie. Jest jak zawsze w gorącej wodzie kompana. Niecierpliwa, ale dość szybka i skuteczna w kalkulacjach i opracowywaniu planów akcji, dlatego często wybierana jest na swoistego lidera. Nie przepada za tym. Nigdy nie czuła się odpowiedzialna na tyle aby prowadzić grupę, zwłaszcza że łatwo się irytuje. Alfą zostać by nie mogła. Spotykając idiotów na swojej drodze lub osoby agresywnie i głupio podążające za pustymi słowami wzbudza w niej pokłady swoistej agresji. Swojego zdania broni całą sobą, dopóki nie usłyszy porządnych argumentów popierających stawianą tezę.
Lubuje się w przebywaniu odrobinę sama, odrobinę w grupie. Balansuje to pomiędzy. Z młodości została jej odrobina tej cudownej charyzmy pozwalająca jej dość łatwo znajdować nowych znajomych. Przyjacielem dla niej ciężko się stać. Trzeba wiele, a z racji że nie przebacza łatwo i trzyma swoje urazy w sercu [i pamięci]. Starania i wymagania jakie trzeba osiągnąć są wygórowane. Zatem ciężko też o jej słodkie serce.
Zdarza się, że dla bliższych jest wyrozumiała i znosi każde przekąski i dogryzki drocząc się i bawiąc słowem i nie tylko. Ale taka jest tylko dla najbliższych. Wtedy nie ma żadnego problemu w uśmiechaniu się i śmianiu bez oporów. W tłumie nieznanych jej ludzi częściej utrzymuje powagę, chcąc być braną za poważną.
Wygląd: Całka z pewnością od małego zapowiadała się na bycie długą, szczupłą waderą o długich nogach. One są jej dumą. Jej sierść jest nieco biaława, z odrobiną kremowego i szarego. Jej oczy są podobne do jej ojca. Prawe niebieskie, wręcz świecące w ciemności. Lewe z kolei jest żółte. Jej policzki zdobią trzy kropki w kolorze brązu. Te znajdują się także w paru losowych miejscach na jej ciele. Jej futro jest miękkie i puchate gdzie być nie spojrzał. Jej najbardziej wyróżniającą się cechą, są mocno wybijające się czarne łaty. Jej prawa łapa pokryta jest takową w całości i ciągnie się po łopatce, prawie do pleców. Łączy się pod pachą z łatą na brzuchu, która przechodzi na podszycie ogona. Jej oczy czasem zakrywa roztrzepana grzywka. Jej uczy są delikatnie okrągłe na końcówkach, a nosek ma czarny.
Rodzina: Rodzeństwo – Pi, Mediana i Sigma oraz ojciec Delta.
Partner: brak
Potomstwo: brak
Historia: Pamięta najwięcej z rodzeństwa.
Urodziny: 02.12
Ciekawostki:
-ma mocną głowę i gdy pije to wyłącznie ciężkie procenty, niestety nie jest w stanie spić sie do niepamięci, ze względu na swoją moc
-jej małym marzeniem było zostać uczniem na zawsze, gdyż zwyczajnie nie umie odnaleźć się wśród dostępnych stanowisk. Po części też odrobinę żałuje wybrania ucznia. Chociaż wojna nie daje jej za wiele wyboru.
Umiejętności:
Szybkość: 10
Siła: 14
Zwinność: 12
Moc: 10
Suma: 48 (w tym 2 ukrytego potencjału)
Właściciel: Dc: _delta__
Imię: Mediana
Dewiza: Jeśli idealny może być tylko bóg, mów mi boże.
STATUS: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 7 lat
Stanowisko: Śledczy
Żywioł: życie
Moce:
Moc Mediany dalej pozostaje nieokiełznaną mieszanką umiejętności lecząco, pobudzających.
Jej jedyną mocą jaką odkryła jest właśnie leczenie, w pewnym sensie, gdyż im większa rosła tym większy zasięg przyjmowała jej umiejętność, więc nauczyła się odrobinę ją tłumić. Jej łapy dotykając ziemi pozostawiają na niej ślady zielenni, świeżej, odrodzonej. Wiosną za jej krokami rosną kwiaty. Rany na wilkach zdają się znikać pod jej dotykiem. Tak jakby jej moc nie miała granic dobroci.
Ale pamiętajmy. Moneta zawsze ma dwie strony, a kij dwa końce. Tylko... niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy.
Charakter: Mediana wyrosła na pogodną waderę ze słodkim uśmiechem na pysku. Chyba właściwie jako jedyna z rodzeństwa nie ma oporów w okazywaniu pozytywnych uczuć, a wręcz przeciwnie. Czuje się zawstydzona po okazaniu jakiejkolwiek swojej wady, nad którymi stara się pracować. Zawsze stara się być miła, cierpliwa, zupełnie idealna, taka jak oczekują od niej inni. Pomocna, kochana. Więc powiedzmy szczerze, z wierzchu ta samiczka wydaje się być perfekcyjna, inteligentna i opanowana. Wewnątrz z kolei niemiłosiernie obawia się, że kiedyś nie będzie w stanie sprostać oczekiwaniom innych. Za tym uśmiechem stoi trochę nieopanowana paranoja ideałów nie do osiągnięcia i gonienia za niemożliwym. Dodatkowo nie jest zbyt bystra, co niezwykle jej przeszkadza gdyż boi się pytać o porady, a jednocześnie obawia sie popełnić błędu. Na to wszystko nagłada się fakt że łatwo się stresuje. Za mocno bierze do siebie krytykę, nawet tą konstruktywną. Dlatego łatwo ją wpędzić w dołek i urazić. Jednak mimo wszystko, mimo każdej tej wady pod jej puszystym futerkiem zawsze można na niej polegać. Nie ważne jak bardzo nie rozumie co ma robić gotowa jest się tego sama nauczyć, jak to zrobiła z czytaniem i pisaniem, i wypełnić zadanie. Jest niezawodna, a przez swoją małą paranoję ilość błędów jakie popełnia jest niewielka.
Nie złości się. Przeważnie. W końcu po co, kiedy tylko uśmiech czyi cię „idealnym”. Stara się zawsze utrzymywać uśmiech i myśleć pozytywnie. Dlatego zawsze szuka dobrego w złym. To często podnosi częściowo na duchu zwłaszcza w ciężkich czasach.
Nadal ma zamiłowanie do słuchania opowieści i dużej ilości rozmawiania. Zwłaszcza z bliską rodziną. To im zwierza się z każdego swojego strachu i obawy, ich prosi o pomoc kiedy sobie nie radzi, tylko jej najbliżsi znają jej prawdziwą osobę. Zwłaszcza Pi i Sigma. Z Całką nie dogadują się najlepiej ze względu na to jak różne od siebie są.
Wygląd:
Mediana nie urosła za duża. Podobnie jak jej siostry ma jasne umaszczenie, kremowo białe konkretniej. Jej futro jest dość krótkie, ale miękkie. Wyjątek stanowią policzki i ogonek, puchate i słodziutkie jak ona sama. Jako że jest nieduża zdaje się mieć nieco za dużo kilogramów na sobie. Jej krótkie nóżki chodzą powoli. Nie ma za wiele łat na ciele, wyjątek stanowi tyłek i góra prawej tylnej łapy oraz lewa strona pyska, na policzku gdzie mienią sie brązowe ciapki. Jej oczy są brązowe, Idealnie brązowe, a nosek koloru ołówka.
Rodzina: Rodzeństwo – Sigma, Całka i Pi, oraz tato Delta
Partner: brak
Potomstwo: brak
Historia: Podobnie jak rodzeństwa trafiła pod skrzydła pewnego pomocnika medyka i wychowała się w stanie wojennym. Jednak szczęśliwie. A przeszłość to przeszłość. Czy warto do niej wracać?
Urodziny: 02.12
Ciekawostki:
Umiejętności:
Szybkość: 5
Siła: 7
Zwinność: 4
Moc: 14
Suma: 30
Właściciel: Dc: _delta__
Imię: Cykoria
Dewiza: Zmarnowałaś życie, dlaczego nie miałabyś zmarnować śmierci?
STATUS: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 5 lata
Stanowisko: Odkrywca
Żywioł: Umysł
Moce:
- W dość ograniczony sposób posługuje się telepatią. Jest to pierwsza moc, której posiadanie odkryła. Głównie wykorzystuje ją do przekazywania pojedynczych słów
- Życie wyposażyło ją także w telekinezę. Użyła jej tylko raz i od tamtej pory nie ma odwagi próbować ćwiczyć tej umiejętności
Charakter: Niegdyś energiczna, pchająca się do wszystkiego (choć nieco nad wyraz wystraszona), teraz zdaje się być wyblakłą wersją dawnej siebie. Trudno powiedzieć, żeby się wyciszyła... To raczej wrażenie, które można odebrać bez dostępu do kakofonii dziejącej się w jej głowie. Obecnie najczęściej można zauważyć ją włóczącą się po okolicy, zagubioną we własnych myślach. Wciąż nie przyzwyczaiła się do braku możliwości wyrażania się poprzez słowo mówione, przez co jeszcze bardziej zaczęła unikać poznawania kogokolwiek. Raczej sama nie zainicjuje kontaktu, jeśli jednak podejdziesz do niej pierwszy, będzie chodzić za tobą jak cień. Okazaną życzliwość będzie starała się odwzajemnić z nawiązką. Problem na drodze ku temu przedsięwzięciu może stanowić fakt, że nie za dobrze odnajduje się w sieci konwenansów, co często skutkuje nieprzyjemnościami. Jest skora do poświęceń, jeśli uprzednio nawiązałeś z nią nić porozumienia, nie wspominając o głębszych relacjach. Właściwie to zbyt skora dla jej własnego bezpieczeństwa...
Lubi myśleć o sobie, że jest rozważna, jednak czasami trudno się z tym zgodzić. Przy dyskusjach czy podejmowaniu jakichś decyzji najczęściej wyraża swoją opinię ostatnia. Wiele godzin poświęca na przemyślenie jakiejś sprawy, zanim weźmie się za działanie. Niestety, jeśli na początku przyjmie błędne założenie, trudno będzie namówić ją do skorygowania decyzji. Niczego tak bardzo nie boi się jak zmian, dlatego raz ustalony plan jest dla niej świętością. Mimo, iż nie rozumie norm społecznych, trzyma się prawa jak ostatniej deski ratunku i praktycznie nie da jej się namówić do naruszenia jakiejś zasady. Nie przepada za pakowaniem się w niepotrzebne niebezpieczeństwo i w grupie stanowi zazwyczaj głos rozsądku. Lub bojaźliwości, zależnie od punktu widzenia.
Mimo wewnętrznej burzliwości, stara się unikać bezpośrednich konfrontacji. Wie, że nie miała by zbyt wielu szans wygrać w walce bez wcześniejszego opanowania swoich mocy. Dlatego zdecydowanie wybiera rozwiązywanie konfliktów na drodze rozmów. Sprowokowana potrafi być jednak naprawdę irytująca, choć przez ograniczone możliwości w komunikowaniu się słowem odwołuje się raczej do drobnych wygłupów. Lubuje się w teatralnym zasłanianiu drogi skrzydłami oponentowi.
Wygląd: Drobna, filigranowa wręcz wilczyca o skrzydłach przywodzących na myśl płomykówkę, w rozmiarze nie budzącym powszechnego podziwu, ale wystarczającym, by ją unieść. Niepozorne gabaryty i niewielką siłę nadrabia zwinnymi łapami i cichym lotem, dzięki którym niejednokrotnie udało jej się uniknąć bezpośredniego starcia. Ma krótkie, ale wyjątkowo gęste i miękkie futro, zapewniające jej ciepło w straszne mrozy czy podczas długiego przebywania w wodzie - problem stanowi za to lato, kiedy rzadko wychodzi z cienia. Nie wyróżnia się urodą, ale nie można nazwać jej brzydką - ot, wilczyca, którą mógłbyś spotkać wszędzie i minąć bez zastanowienia. Pokryta jest wzorami w odcieniach od ciemnego brązu po beż, ciągnącymi się pasami wzdłuż ciała, najjaśniejsze punkty osiągając wewnątrz uszu, przy zakończeniu pyska i na łapach. Posiada oczy w kolorze dojrzałej śliwki, podkreślone dwiema łatami na każdą stronę pyska. Jeśli się przyjrzeć, widać szereg blizn na jej szyi.
Rodzina: Posiada siostrę, nie jest jednak pewna, czy wadera żyje i czy wciąż uznaje ją za swoją rodzinę
Partnerka: Wciąż czeka na tę jedyną
Potomstwo: A w życiu
Historia: Nigdy nie było jej dane dowiedzieć się, kim był jej ojciec, ani czy posiadała innych krewnych. Jedyną znaną jej rodziną była jej siostra i matka. Powiedzieć o jej rodzicu, że się do tej roli nie nadawała, to jak nic nie powiedzieć. Traktowała ona swoje potomstwo jak karę zesłaną z niebios, nie ograniczając się w agresji w ich stronę. Z początku wydawało się to młodej waderze normalne - nie znała niczego innego, a dodatkowo zaślepiała ją miłość do rodzicielki. W końcu jednak przejrzała na oczy, gdy jej siostra uległa pewnemu wypadkowi. Wtedy Cykoria pękła, wypominając matce wszystko, co do tej pory zrobiła. Rozwścieczona starsza wilczyca ugryzła ją wtedy w gardło, o mało nie doprowadzając do jej śmierci. Przeżyła właściwie tylko dzięki uzdrawiającym zdolnościom swojej siostry, które jednak nie przywróciły jej głosu. Cykoria nie mogła pozbyć się poczucia niesprawiedliwości i żalu. Gdy więc następnym razem wdała się w kłótnię z matką, właściwie przypadkiem, zepchnęła ją w przepaść telekinezą. To w tamtym momencie dowiedziała się o posiadaniu tej mocy. Przestraszona, chcąc uniknąć konfrontacji z siostrą, uciekła.
Urodziny: 27 kwietnia
Ciekawostki:
- Podobno ma bardzo przyjemny głos
- Jej imię nawiązuje do Cykorii podróżnik, pospolicie rosnącego kwiatu
- Lubuje się w krótkich biegach, pisaniu poezji i podziwianiu wszelkich cudów tego świata
- Ze względu na pochodzenie, przyzwyczajona jest głównie do diety rybnej i stara się nie żywić niczym innym
- Co do jej preferencji, jest aseksualną lesbijką
Umiejętności:
Szybkość: 6
Siła: 3
Zwinność: 5
Moc:. 4
Suma: 18
Właściciel: Najmi#4899
Imię: Piwonia
Dewiza:
Matka nad klombem z piwoniami staje,
Sięga po jedną i płatki rozchyla,
I długo patrzy w piwoniowe kraje,
Dla których rokiem bywa jedna chwila.
~ fragment wiersza „Przy Piwoniach”, Czesława Miłosza
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 8 lat
Stanowisko: bloker
Żywioł: brak
Moce: ¯\_(ȍ ³ȍ)_/¯
Charakter: Piwonia jest samicą niezwykle... narwaną. Tak. To można o niej powiedzieć. Narwana. Jej osobowość jest dość duża i pełna. Może nie jest bardzo energiczna, ale jej pomysły mogą przerażać część osób. Z pewnością brak jej piątej klepki... i jeśli mamy być tu szczerzy pierwszej, drugiej i trzeciej też. Na pierwszy rzut oka zdaje się być dość miła i porządna, zawsze uklepana i zadbana. Ale oh jakież to jest złudne spojrzenie. Jako że Piwonia nie lubi nakładać na siebie masek, zbędnych i niepotrzebnych w relacjach, wychodzi z założenia że skoro jest tykającą bombą to niech wszyscy to słyszą. Brak tych masek niestety, a może i stety powoduje u niej luźny język jeśli można tak to ująć. Mówi co myśli, myśli co mówi, bez żadnego upiększania i z dozą nadmiernie bolesnej szczerości, ale chociaż ma się pewność że jej komplementy i uwagi są niezaburzone żadnym kłamstwem. Ma problem w trzymaniu swoich uwag dla siebie, lubi mieć ostatnie słowo, ale to nie tak że nie chodzi na kompromisy. Jest z tych szczeniaków przy których chodziło się jak na kawałkach szkła i opiekowało się nim jak jajkiem i w ramach odreagowania takiego traktowania w jej charakterze wykształcił się, a raczej nie wykształcił się zmysł określania konsekwencji swoich akcji. Czasem ciężko jej pojąć, że jeśli wywali się to się skaleczy. Jednak nie przeszkadza to jej w byciu przyjazną i jeśli zawiąże się już z kimś w jakąś relację dba o nią jak o małą roślinkę. Tu też jej osoba ma drugą stronę, przejętą odrobinę od swojej matki. Nadopiekuńczość o bliskich. Sama gotowa jest przypadkiem wleźć w niedźwiedzią norę i walnąć takiegoż przez głowę patykiem, ale gdyby ktoś jej bliski miałby to zrobić to długo by się nie zastanawiała żeby go powstrzymać. Gotowa jest zrobić za swoich przyjaciół wszystko i czasem bywa w tym nachalna, chociaż szanuje zdanie innych. Więc chociaż słucha innych w przeciwieństwie do swojej rodzicielki. „Dając szczerość, oczekuje szczerości”. Nie jest łatwa w złamaniu psychicznym, mentalnym ani fizycznym, bo jak idiotka zapatrzona w swój cel potrafiłaby brnąć do niego nawet bez łapek. To sprawia, że jest osobą na której z pewnością można się oprzeć, a z racji tego że ma swój własny umysł nie ulega tak łatwo manipulacji.
Jej osobowość to mieszanina szaleństwa, oporu i uporu ze szczyptą uległości i bazą tego wywaru zrobioną ze szczerości. Ogółem jak do niej podchodzić to znaczy być gotowym na nieustanne przygody, głośność i szczerość. Ale za to jaka miła jest z nią noc spędzona na wtulaniu się w to ciepłe futerko z narwanym umysłem i kochającym sercem.
Wygląd: Piwonia to krępa, puchata wadera na stosunkowo krótkich nogach, przez co przypomina bardziej miśka niż wilka. Jej futro jest długie, często się kołtuni i jest ciężkie do wyczesania, jednak przywołane do porządku wygląda imponująco. Jej umaszczenie nie należy do wyjątkowych, ale do normalnych także nie. Jest bowiem w większości jasnobrązowa. Łaty jakie zdobią jej ciało są tylko nieco ciemniejsze, ubierając ją w piękną kamizelkę z długimi rękawami, aby potem uciekać po plecach i tym jakże długim ogonie. A co do ogona. Ten wielki, długi i równie futrzasty stwór często powleka za nią, kiedy chodzi. Dlatego też ślady jakie za sobą zostawia często nie przypominają wilczego tropu.
Rodzina: Za sobą pozostawiła ojca, którego nie poznała nigdy. A także Matkę Begonię, siostry Stokrotkę, Różę oraz Chryzantemę, braci Żonkila , Rododendrona, Bławatka i Przebiśniega. Duża rodzina, ale z jej miotu jest tylko Aster, który obiecał kiedyś ją znaleźć
Partner: brak
Potomstwo: brak
Historia: Piwonia pochodzi z dość wysokiego rodu, podziwianego i szlachetnego, od pokoleń uznawanego za dobrych i czcigodnych władców. Jej wataho sfora zajmowała spory kawał ziemi w gorąco-mokrych terenach świata [mniej więcej sam czubeczek Indii na naszych mapach] i składała się z wielkich stad wilków i psów połączonych unią w jedno stado. Około 400 członków łącznie. Dlatego zawsze w tej watasze wybierane były 4 alfy, 2 spośród wilczych rodów i potomstwa poprzednich alf i dwie spośród psiej krwi. Oczywiście przez wiele pokoleń pies nie mieszał się z wilkiem pośród elity, ale wśród poddanych była to norma. Unia ta bowiem polegała nie na ślubie a na zbiciu się w kupę kiedy ludzie stali się zagrożeniem. Piwonia była dość luźnym duchem i z pewnością znacznie mniej okiełznanym niż reszta jej rodzeństwa. Wraz z Bławatkiem nieustannie sprawiała problemy. Dlatego miała niewielkie szanse na stanowisko alfy, ale kto by o to dbał. Mogła więc spokojnie udać się w świat! Bo to nie tak, że miała złe dzieciństwo czy stała się jakaś tragedia.
Urodziny: Urodzona w środku pory deszczowej — sierpniu, dokładniej 8
Ciekawostki:
—Piwonia lubi jeść, może nawet trochę za dużo
— Czasami za bardzo obnosi się ze swoimi wyuczonymi manierami, ale to raczej nawyk nad którym ciężko jej się czasem zreflektować, więc nie zaskoczcie się jak się wam kiedyś ukłoni.
—Jej ulubionym kolorem jest fioletowy
—Jej ulubionym zajęciem jest wylegiwanie się w piachu, w gorące dni.
—Jest kompletnie nie przyzwyczajona do 4 pór roku jakie panują w tej części świata [nawet jeśli dwie są niezmiernie krótkie]
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 11
Zwinność: 3
Suma: 18
Właściciel: Dc: _delta__
Imię: Falvie
Dewiza: Za marnowanie mojego czasu rzucam klątwę.
STATUS: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 5 lata
Stanowisko: Tropiciel, służy jeszcze jako wyrocznia, ale to nieoficjalnie i na własne ryzyko.
Żywioł: Przepowiednia
Moce:
- Raz na jakiś czas może wyrzucić z siebie wierszyk przepowiadający jakąś przyszłość, najczęściej apokalipsę, czy plagę albo inne dziadostwo. Najgorszy jest fakt, że raz wypowiedziana przez nią przyszłość spełni się tak czy inaczej. Moc uaktywnia się niezależnie od jej woli.
- Czasami też potrafi wyśnić jakiś proroczy sen, to co widzi nie jest zbyt trudne do interpretacji, bo ukazują jej się konkretne zdarzenia. Potrafi też kogoś pobłogosławić takim snem, wtedy ona sama ma spokojną noc, a wybraniec męczy się z koszmarem.
- Widzenie, jest to specjalna odmiana przepowiadania przyszłości krótkoterminowej, na przykład do godziny czy dwóch wprzód. Radzę nie grać z nią w karty. Potrafi używać z własnej woli.
- Wadera potrafi rzucać klątwy, w zależności od potęgi klątwy i jej mocy oraz rodzaju możesz gadać wierszem przez tydzień albo złamać nogę na polowaniu. Używa tego najczęściej naumyślnie, powtarzam najczęściej… bo czasami miotnie jakimś przekleństwem i przypadkiem trafi jakiegoś przechodnia.
- W związku z tym, że jej moce potrafią prowadzić do katastrofalnych skutków, jej żywioł zapewnił jej ochronę umysłu przed czymkolwiek co chciałoby go oszukać. Znaczy to, że jest odporna na wszelkiego rodzaju manipulacje, kłamstwa nieważne czy magiczne czy nie oraz na czytanie w myślach albo właśnie przejmowanie umysłu. Więc takie działania w jej kierunku są niezalecane.
Charakter: Jest to nadpobudliwe i ciężkie do zrozumienia stworzenie, które dość często żyje we własnym świecie. Lekko kopnięty umysł wilczycy pracuje w niezbadany dotąd sposób. Falvie bowiem jest tajfunem nieprzewidywalności. Przez jej gwałtowność i pokręcone wyciąganie wniosków efekty jej działań są dość interesujące.
Falvie na porządku dziennym posługuje się sarkazmem i ironią. Często potrafi być wredna, przeważnie niespecjalnie, po prostu najpierw mówi potem myśli. Polega generalnie na instynkcie, który mówi jej kiedy stąpa po cienkim lodzie albo kiedy czas na taktyczny odwrót, rzadko też kiedy takowy instynkt się myli więc ufa mu bezgranicznie. Jest impulsywna i śmiało kroczy przez życie, wyznaje zasadę, że szansa jest tylko jedna przez co porzuciła już wiele wilków na swojej drodze. Efektem jest jej teraźniejszy problem z zaufaniem.
Generalnie traktuje każde inteligentne stworzenie z dystansem, bo nigdy nie wiadomo co może chcieć i czy przypadkiem bycie miłym i uczynnym nie jest tylko przykrywką. Tak zgadliście, ma lekką paranoję. Jest podejrzliwa w wielu sprawach. Zdobycie zaufania nie jest w takich warunkach proste, jednak nie jest niemożliwe. Dopóki wadera nie przekona się, że nie jesteś potencjalnym zagrożeniem, będzie cię traktować z należytą ostrożnością, czasami podchodzącą pod wrogość. Jeżeli jakimś cudem zaskarbisz sobie jej zaufanie, zyskasz przyjaciela bez krzty instynktu samozachowawczego, wpadającego na naprawdę durne pomysły, jednak niezmiernie lojalnego.
Wadera jest typową indywidualistką i jak już wspomniałam lubi wprowadzać w życie głupie pomysły. Medycy mają z nią łapy pełne roboty, bo kiedy raz poskładają ją do kupy, ona znów łamie kość albo coś innego. Nie znosi kiedy ktoś jej ględzi, że to co robi jest niebezpieczne, bo ona ma tego świadomość. Pewnie mogłaby skorzystać z mocy i przewidzieć efekt swoich pomysłów i działań, jednak… Gdzie w tym zabawa?
W stosunku do watahy jest lojalna, a przynajmniej taka będzie dopóki ta jej nie zawiedzie.
Macie o niej podstawowe fakty i to powinno wystarczyć, reszta wyjdzie w praniu
Jakby co można do mnie pisać
Wygląd: Falvie to w większości pokryta czarnym futrem długonoga istota. Z winy czterech nieproporcjonalnie długich szczudeł, dzięki którym się przemieszcza jest jednym z wyższych wilków w watasze. Czymś co rzuca się w oczy na pierwszym spotkaniu to złote fosforyzujące wzory, które potrafi zapalić na życzenie. Kolejną charakterystyczną cechą na pewno będą dwa lekko zagięte rogi. Jednak jest coś co może niektórych przyprawić o ciarki i są to jej oczy, dwa idealnie białe okręgi, nie posiadają one żadnej tęczówki, czy źrenicy, przez co nigdy do końca nie wiadomo, w którą stronę patrzy. Skoro jesteśmy przy kolorze białym, to należy też wspomnieć, że futro na górze szyi i nos również są tego zabarwienia. Pod futrem, które swoją droga jest tragicznie gęste, ma niezliczony arsenał blizn, mniejszych lub większych, które są wynikiem jej genialnych pomysłów.
Rodzina: Uwaga drażliwy temat, najchętniej cisnęłaby w nich jakąś potężną klątwą.
Partner: Brak
Potomstwo: Nie lubi dzieci i nie potrafi się nimi zajmować, po prostu nie.
Historia: Urodziła się w małej watasze, żyła szczęśliwie do 2 roku życia, a potem pojawił się jej żywioł. W wyniku tego powstała przepowiednia mówiąca o rychłej zagładzie watahy, przez co została wygnana i błąkała się po świecie rozwijając swoje moce czytaj rzucając klątwy i zsyłając sny na przypadkowe istoty.
Urodziny: 17 listopada, Skorpion
Ciekawostki:
- Wykazuje zainteresowanie ogniem, jej jaskinia jest pełna różnego rodzaju płonących rzeczy, gdyby chciała mogłaby pewnie złożyć całą tęczę z różnokolorowych płomieni.
- Uwielbia wszystko co ciepłe. Podczas lata można ją znaleźć smażącą się na jakim nagrzanym kamieniu w pełnym słońcu.
- Boi się odpowiedzialności, wszelakiego rodzaju.
- Potrafi wchodzić na drzewa, a nawet po nich skakać niczym wiewiór, jednak to wcale nie znaczy nie nie spada.
- Jej węch jest ponadprzeciętny, przez co nie lubi intensywnych zapachów.
- Jest biseksualna
Umiejętności:
Szybkość: 3
Siła: 1
Zwinność: 4
Moc: 6
Suma: 20 (W tym 6 ukrytego potencjału)
Właściciel: Falvie#6759
Imię: Oxide
Dewiza:
Przyjdź do mnie, a ja będę słońcem,
wokół którego krążyć będziesz zamknięty w orbicie.
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 5 lata
Stanowisko: Morderca
Żywioł: Umysł
Moce:
- Oxide jest w stanie porozumiewać się ze swoim sprzymierzeńcem lub wrogiem poprzez umiejętności telepatyczne, z którymi już przyszła na świat. Jest to niezwykle pomocna umiejętność na jej aktualnym oraz byłym stanowisku.
- Potrafi przywołać kilkusekundowy flashback (przebłysk z przeszłości) ze zdarzenia adekwantnego do sytuacji, może być to trauma, lub przyjemne wspomnienie
Pozostałe umiejętności wciąż rozwija - cały czas poznaje siebie i swoją podświadomość.
Charakter: Jest bardzo skrytym stworzeniem, które nie otwiera się przed byle kim. Bywa manipulantką, aczkolwiek sama potrafi być doskonale odporna na celowe tego typu zabiegi w jej kierunku, jednakże z racji młodego wieku bywa naiwna, za co zawsze potem pluje sobie w brodę. Gdy już się przywiąże, staje się naprawdę szczerze oddaną przyjaciółką, która będzie gotowa zrobić wszystko aby zatrzymać cię przy sobie. Często chodzi własnymi ścieżkami, nie trzyma się wyznaczonego planu, ba - to ona go układa. Zdawałoby się, że jest samotniczką, ale w głębi duszy to wrażliwa wadera i potrzebuje kogoś do towarzystwa, tuszuje to jednak idealnie swoim niekiedy mrocznym zachowaniem. Z reguły straszy wyglądem, może to jej największa zmora? Każdy ma swoje demony - jej największym są niekontrolowane ataki agresji, nie przeszkadza jej widok krwi, kości czy też innych na pozór obrzydliwych widoków - jest w stanie zabić z zimną krwią cokolwiek co stanie jej na drodze do wyznaczonego celu, mimo iż nawet nie wie co tym celem w jej życiu jest. Jej olbrzymie ego i wysoka samoocena doprowadzają niejednokrotnie do egoizmu z jej strony, owszem bywa też złośliwa, ale potrafi obrócić niewygodny komentarz w żart.
Wygląd: Posiada białe futro z szarymi akcentami, nie jest ona puszysta, jej sierść jest raczej krótka i szorstka - kompletnie nienadająca się do ogrzania jej ciała w zimowe noce, lub deszczowe pogody. Jej fioletowe oczy mienią się pięknie, jednak największą uwagę definitywnie przykuwają jej długie kiełki, oraz zupełnie nienaturalne rogi rosnące obok i za jej uszami.
Rodzina: Szczerze, nie chce się do nikogo przyznawać.
Partner: Brak
Potomstwo: Brak
Historia: Pewnego zamglonego poranka, pewna wataha doczekał się potomka. Był to zjawiskowo wyjątkowy dzień, ponieważ szczenię to należało do panującej tam wówczas pary Alf, był to pierwszy dziedzic tego stopnia hierarchii w tamtejszym czasie - wszyscy byli uradowani, zwłaszcza rodzice. Cóż za wspaniały cud natury, wszechświat uraczył nas kolejnym czystej krwi władcą watahy, który miał poprowadzić wilki przez kolejne, najbliższe lata. Gdy Oxide zaczęła rosnąć - wraz z nią zza uszu zaczęły wydobywać się różki, z początku małe, a potem coraz większe, aż w końcu wyrosły one aż cztery, kto to widział? Wilki w watasze przeraziły się, a szczenię zostało okrzyknięte jako przepowiednia największej zagłady, jako ostrzeżenie, zwiastowanie wojny lub kompletnej zagłady. Jej rodzice byli zniesmaczeni - ich potomek nie może wyglądać jak demon zesłany prosto z piekła na ziemię, aby siać strach i niepokój. Po osiągnięciu roku podjęto decyzję wydalenia jej z watahy oraz całkowitego wydziedziczenia, co za wstyd... Jej własna rodzina postanowiła wyrzec się jej, a roczna wadera pozostawiona sama sobie, po długich wędrówkach napotkała interesujące stado - Watahę Srebrnego Chabra
Urodziny: 01.02
Ciekawostki: Myślę, że póki co nie ma o niej już żadnych ciekawostek.
Umiejętności:
Szybkość: 5
Siła: 3
Zwinność: 6
Moc: 4
Suma: 20 (w tym 2 ukrytego potencjału)
Właściciel: howrse: oliwecxkaa | discord : oliwecxka#0150
Imię: Rana
Dewiza:
Non c'è la pentola così brutta che non si trova il suo coperchio
Nie ma garnka tak brzydkiego, żeby nie można było znaleźć jego pokrywki
STATUS: AKTYWNY
Płeć: wadera
Wiek: 3 lata
Stanowisko: Rzemieślnik
Żywioł: brak
Moce: brak
Charakter: Rana wyrosła nieco ze swojej apatyczności, a z tego stanu pozostało jej jedynie zawieszanie się w miejscu i wpatrywanie w jeden punkt. Nadal łatwo się przywiązuje, jednak teraz także idealizuje osoby które są jej bliskie. Skrupulatnie ignoruje czerwone flagi ,wady czy nawet użycie siły wobec niej samej. Uśmiecha się przez życie i zasila swoją ciekawość pytaniami, których nie mogła zadać nikomu za małego kiedy była taka milcząca. Zrobiła się bardziej towarzyska, odważniejsza, chociaż łatwo się peszy i rumieni. Nie pozwala się teraz zostawiać w tyle i wyraża swoje potrzeby otwarcie, podobnie jak emocje. Zakochuje się równie łatwo co przywiązuje i często nie obchodzi jej że ta druga osoba już kogoś ma. Ale równie dobrze się odkochuje i przeskakuje dalej, przez co nieświadomie łamie serca. Całe szczęście że nie ma tyle jaj, żeby komuś przyznać się od razu do uczucia w niej kwitnącego. Nadal mówi dużo, może odrobinę za dużo, jednak to norma. Zdarza się.
Wygląd: Rana została niewielka, niziutka o małych łapkach. Jej futro jest niebieskie z zielonymi gradientami. Jej futerko usłane jest kropeczkami przypominającymi piegi, zwłaszcza na pyszczku. Jej włosy są niebieskie, chociaż nieco bardziej białe. Często nosi ubrania, zwłaszcza w kolorze żółtym, gdyż to jej ulubiony. Ma fioletowe oczka i nosi włoski w kitkę.
Rodzina: Ma dwie siostry, Altę i Myszkę. Oraz niewiele starszego od niej ojca.
Partner: brak ale często się zaurocza. Za często…
Potomstwo: brak
Historia: Urodziła się w watasze
Urodziny: 26.03
Ciekawostki:
Umiejętności:
Szybkość: 6
Siła: 6
Zwinność: 7
Suma: 21 (w tym 2 ukrytego potencjału)
Właściciel: _delta__
Imię: Janka
Dewiza:
Szponem wyrwiemy to co miecze i tarcze nie ześlą w mrok
Krzyki zdławimy krwią a oczy znów zajdą szaleństwa mgłą
STATUS: AKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 5 lat
Stanowisko: Rzemieślnik
Żywioł: Metal
Moce: Jest w stanie zginać metalowe rzeczy siłą umysłu
Charakter: Żyjąc na terenach rodzinnej watahy nauczyła się, że nie można nikomu ufać, trzeba być twardym i jeśli nie wykłócisz się o swoje racje przy pierwszej sposobności, zapomnij o jakimkolwiek szacunku od innych, a tym bardziej o tym, że twoje zdanie coś wnosi do życia watahy. Na przemoc odpowiada się przemocą, a na słowa – cięta ripostą bądź siłą fizyczną, jeśli jesteś pewny swej siły. Trzeba chodzić prosto, patrzeć w oczy innym i nigdy, ale to przenigdy się nie uginać.
Bo jak niby najmłodsze i najsłabsze szczenię ma zyskać szacunek starszej rodziny?
Po opuszczeniu granic watahy i ujrzenia innego świata, innych wilków okazuje się, że świat wcale nie jest taki bezduszny i okropny, jaki się wydawał. Jana mogła być w końcu radosnym szczeniakiem, nie bojącym się, że dostanie po uszach.
Wadera jest gadatliwa i uśmiechnięta. Zagada do nieznajomej osoby, pomoże przenieść towar, uraczy miła anegdotką bądź żartem i ogółem – cud miód malina. Jest po prostu szczęśliwa, a ów szczęście objawia się często niekontrolowanym śmiechem z błahych rzeczy. Na jej szczęście śmiech ma normalny, a nawet uroczy. Jej cała osoba emanuje pozytywną aurą. Przynajmniej taka jest na co dzień.
Gdy ma do czynienia z kimś wrednym, powraca do poprzedniego trybu chamskiej i agresywnej wadery, nie bojącej się skoczyć do dwa razy większego od siebie – i chociaż nie zawsze to jest dobry pomysł, adrenalina i nienawiść która płynie w jej żyłach, nie pozwala jej się cofnąć. Broni swojego zdania i przekonać ją mogą tylko solidne argumenty; ogólnie z nią się lepiej nie kłócić, ponieważ zawsze wygra swoje racje. Dlaczego? Kłóci się bardzo, ale to bardzo rzadko, ale gdy to robi, ma wiedzę w tym zakresie i wie co mówi. Potrafi się jednak przyznać do błędu i przeprosić.
Dodając: nie ma wstydu i robi głupie rzeczy, często daje się ponieść wyobraźni i na głos mówi dziwne, niestworzone rzeczy, bywa, że mówi sama do siebie oraz nie nadaje się na opiekuna dzieci ani starszych, bo nie lubi być odpowiedzialna.
Wygląd: Jedna z większych samic o smukłych przednich łapach i bardziej umięśnionych tylnych. Jej szyje zdobi pokaźne futerko, sprawiające wrażenie rozbudowanej klatki piersiowej – a gdy zmoknie, okazuje się, że rzeczywiście jest umięśniona. Ogon, sięgający do ponad połowy nóg jest niemal tak samo puszysty jak sierść przy karku. Ma rudo-czerwone futro i mogłaby przypominać lisa na sterydach. Bielsze futro znajduje się na przodzie klatki oraz na brzuchu. Smukły łeb z łatwością się chowa podczas snu. Ma zielone oczy i kiedy ma ochotę, nakłada na siebie różne błyskotki, powstałe dzięki jej mocy.
Rodzina: Zamieszkuje watahę cieni. Rodzice chociaż pogodzeni z losem córki, nie zamierzają się z nią widywać. Matka jest bardziej wyrozumiała, ojciec zaś gdyby mógł, każdego dnia wbijał by jej gwóźdź w postaci „mądrych” słów, że źle robi. Jest najmłodsza, a jej rodzeństwo liczy 9 wilków. Pięć wader i cztery basiory. Jeden z braci został czarną owcą, podążając za nieodpowiednią według rodziców waderę i opuszczając watahę – nawet ona nie wie gdzie przebywa jej brat. Pozostała ósemka grzecznie wychowana robi to, co każe jej społeczeństwo Watahy Cieni. Części z nich nie podoba się fakt, że samica postanowiła podróżować po świecie, a drugą część nie obchodzi. Utrzymuje stały kontakt z jedną z sióstr, jednak ze względu na rygorystyczne warunki panujące w Watasze Cieni, spotykają się po kryjomu na granicy by wymienić się informacjami o życiu.
Partnerka: Z byle czym to się nie złączy, bo tego wymaga społeczeństwo. Jest gotowa na szczęśliwe i spokojne życie panny
Potomstwo: Nie chce z wielu względów
Historia: Jako jedyna z dziesięciorga dzieci swoich rodziców, mieszkających w Watasze Cieni, chciała poznawać świat. Przez trzy lata grzecznie pilnowała reguł i cudem unikała kary, gdy przychodziło jej coś głupiego do głowy. Czwarty rok swojego życia spędziła na rozmyślaniu o tym, jak bardzo nienawidzi swojego życia i jak bardzo chciałaby umrzeć – starając się jednak dostrzegać małe, piękne rzeczy, zrozumiała, że jedyną ucieczką od tych depresyjnych myśli jest dosłowna ucieczka z rodzinnych stron i podróżowanie po świecie, dzięki czemu mogłaby spełniać marzenia, być sobą i odczuwać to słodkie podniecenie wymieszane z adrenaliną, kiedy łamała przepisy. Więc to zrobiła: powiedziawszy rodzinie, że ją opuszcza, po następnych godzinach przekroczyła granicę Watahy Cieni, obiecując sobie z jedną siostrą, że będą utrzymywały stały kontakt.
Urodziny: 29.02 (ryby)
Ciekawostki:
- Jej pasją jest tworzenie biżuterii (w czym pozwala jej moc). Ilość błyskotek pozwala jej obdarowywać nimi nieznajomych oraz zmieniać swój wygląd każdego dnia,
- Jako rzemieślnik zajmuje się cięższymi sprawami, związanymi z bronią lub innymi metalowymi przedmiotami,
- Ma taki ton głosu, że nawet gdy się o kogoś troszczy, brzmi, jakby robiła to ze złością,
- Jest poszukiwaczką przygód i często znika z terenów watahy,
- Może długimi godzinami podziwiać krajobraz,
Umiejętności:
Szybkość: 3
Siła: 4
Zwinność: 3
Moc: 4
Suma: 16 (w tym 2 ukrytego potencjału)
Właściciel: Pandemonium. (hw)pande. (dc)
Imię: Yrsa
Dewiza:
Gdy istota usypia,
bogowie otwierają jej uszy
i przemawiają do niej.
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 3 lata
Stanowisko: Pustelniczka
Żywioł: Lód
Moce:
- Posiada całkowitą kontrolę nad żywiołem lodu i śniegu. Od transmutacji z lodu, przelotnych opadów śniegu, aż do potężnych śnieżyc.
- Ma dar widzenia. Od czasu do czasu nawiedzają ją wizje, najczęściej we śnie.
- Niby potrafi porozumiewać się z duchami, jednak nie zależy to od niej.
Charakter: Yrsa to wilczyca o złożonym i głębokim charakterze, którego niuanse ujawniają się dopiero po bliższym poznaniu. Na pierwszy rzut oka wydaje się spokojna i wyważona, niemal chłodna w swojej rezerwie. Jest cichą obserwatorką, której przenikliwe spojrzenie potrafi dostrzec nawet najdrobniejsze szczegóły. Trzyma się na uboczu, rzadko wchodząc w centrum uwagi, ale to nie wynika z nieśmiałości — Yrsa zna swoją wartość i woli działać z cienia, niż dominować nad innymi.
Jej rozważność i zdolność do zachowania spokoju w najtrudniejszych sytuacjach sprawiają, że jest naturalnym autorytetem. Jest głosem rozsądku i harmonii, kimś, kto potrafi łagodzić konflikty i budować mosty tam, gdzie inni widzą tylko przepaści. Mimo swojej cichej natury nie boi się wyrażać własnych myśli. Gdy mówi, jej głos jest łagodny, ale pewny, jak cichy szum lodowatego wiatru, który przynosi zapowiedź zmiany.
Yrsa jest osobą, która zawsze przedkłada dobro innych nad własne potrzeby. Jej serce jest pełne dobroci i empatii, co czyni ją wyjątkową wśród wilków. Często bierze na siebie odpowiedzialność za błędy i niepowodzenia, nawet jeśli nie są jej winą. W głębi duszy pragnie, aby wszyscy żyli w harmonii, choć wie, że świat rzadko bywa tak łaskawy.
Pomimo tej pozornej siły i opanowania, Yrsa zmaga się z wewnętrznymi demonami. Dręczą ją wizje, które przychodzą do niej w snach — fragmenty przeszłości, obrazy przyszłości lub symbole, których znaczenia nie zawsze potrafi zrozumieć. Wizje te są zarówno darem, jak i przekleństwem, budząc w niej lęk przed tym, co może nadejść. Gdy jest sama lub w gronie najbliższych, potrafi dać upust swoim emocjom, czasem wybuchając płaczem, który jest wyrazem jej bezsilności wobec losu.
Choć unika konfliktów i walki, jest gotowa stanąć w obronie tych, którzy są jej bliscy.
Yrsa jest niczym lód — piękna, spokojna i trudna do złamania, ale w głębi kryjąca delikatność, która ujawnia się tylko w odpowiednich warunkach. Jej osobowość to mieszanka opanowania i emocjonalnej głębi.
Wygląd: Yrsa to wilczyca, której wygląd wydaje się niemal eteryczny, jakby w jej delikatnym ciele zaklęto ducha zimy. Jest średniego wzrostu, nieco wyższa od większości wader, ale jej postać pozostaje subtelna w porównaniu z masywniejszymi basiorami. Smukłe ciało, którego każdy ruch emanuje spokojną elegancją, przypomina płynną harmonię śniegu tańczącego na wietrze. Jej sylwetka jest wątła i delikatna, ale skrywa w sobie wewnętrzną siłę, jaką mogą posiadać jedynie ci, którzy przetrwali największe przeciwności losu.
Jej futro to unikalna mieszanka kolorów — biel śniegu splata się z delikatnym beżem, a gdzieniegdzie pojawiają się pasma głębokiej czerni, jak cienie rzucane przez zimowe drzewa na śnieżnej równinie. Futro Yrsy jest miękkie i gęste, co nadaje jej aurę dostojności, a także zapewnia ochronę przed lodowatymi wiatrami, które często towarzyszyły jej podróżom. Szczególną uwagę przyciąga jej ogon — długi, puszysty, niemal przypominający rozłożysty wachlarz, którym zdaje się podkreślać swoje emocje w sposób subtelny, ale wyrazisty.
Jej oczy, osadzone głęboko w szczupłej, ale proporcjonalnej głowie, lśnią kryształowym blaskiem. Ich kolor zmienia się w zależności od światła, czasem przypominając lodowate błękitne jezioro, a innym razem głębokie odcienie srebra. W jej spojrzeniu tkwi coś więcej niż tylko piękno — niesie ono spokój i mądrość, ale także cień strachu, który zdaje się ukrywać przed światem.
Uszy Yrsy są długie i szpiczaste, delikatnie nachylone w stronę dźwięków, które zdają się zawsze przyciągać jej uwagę. To dzięki nim ma wyjątkowy słuch, który niejednokrotnie ratował ją i jej towarzyszy z opresji. Wyjątkowość jej aparycji dopełniają błyskotki, które nosi na swoim ciele. Te drobne ozdoby, wykonane z fragmentów piór, kości i kamieni, zdobią jej szyję, łapy i czasem nawet ogon. To drobne akcenty, które nadają jej wyglądowi mistycznego charakteru, jakby była istotą zrodzoną z samego ducha Yggdrasila.
Jej głowa zawsze uniesiona jest wysoko, niezależnie od sytuacji. W obecności innych wilków nie pozwala sobie na to, by ją opuścić, nosząc się z naturalną dostojnością, która przyciąga wzrok i budzi respekt. Tym gestem udaje pewność siebie, maskując własne lęki i niepewności. To duma, która nie jest wyniosła, lecz raczej przypomina godność istoty, której siła tkwi w spokoju i opanowaniu
Rodzina: W innej watasze:
Ojciec - Rinor (nie żyje)
Matka - Arwena (nie żyje)
Rodzeństwo: Einor, Sigi, Debra (nie żyją)
Partner:
Potomstwo:
Historia: Yrsa pochodzi z Dalekiej Północy, krainy wiecznych śniegów i mroźnych wiatrów, gdzie życie to nieustanna walka o przetrwanie. Jest córką Alfy Klanu Wilczej Paszczy, jednej z ostatnich społeczności wilków zamieszkujących te niegościnne tereny. Od najmłodszych lat wyróżniała się wśród swoich pobratymców – jej srebrzyste futro, naznaczone białymi znamionami w kształcie łez, było uznawane za znak od przodków.
Już jako szczenię Yrsa doświadczała pierwszych wizji. Widziała obrazy przyszłości i przeszłości, często w formie chaotycznych i niezrozumiałych snów. Niekiedy słyszała głosy, które wydawały się pochodzić od zagubionych dusz – szeptały jej o niebezpieczeństwach, ostrzegały przed zagładą lub wskazywały drogę. Gdy opowiadała o swoich snach, starszyzna traktowała je z powagą, co budziło zarówno podziw, jak i dystans wśród innych młodych wilków. Była inna, wyjątkowa, ale przez to również samotna.
Dar widzenia wiązał się z poważnymi konsekwencjami. Emocje Yrsy miały ogromny wpływ na jej zdolności – w chwilach spokoju i szczęścia potrafiła w pełni nad nimi panować, jednak strach, stres czy gniew wywoływały chaos. Wizje stawały się wtedy niekontrolowane, a magia, którą władała, mogła wymknąć się spod kontroli, powodując szkody zarówno jej samej, jak i otoczeniu. Niekiedy skutkiem wizji były ataki paniki, wyczerpanie, a nawet omdlenia. Zbyt intensywne użycie mocy kończyło się bólem głowy, krwotokami z nosa lub osłabieniem, które potrafiło trwać wiele dni. Cena za jej dar była wysoka, a Yrsa płaciła ją swoim zdrowiem i siłami witalnymi.
Na pysku Yrsy widniały białe znamiona w kształcie łez, które od zawsze wzbudzały ciekawość. Legenda klanu głosi, że są to ślady łez dusz, które spadły na nią, gdy jako młoda wilczyca złożyła swoją przyszłość w ofierze. W tamtej chwili, według opowieści, dusze przodków naznaczyły ją jako swoją wybrankę, przypieczętowując jej przeznaczenie – miała być zarówno błogosławieństwem, jak i ofiarą dla dobra klanu.
Wizje Yrsy zaczęły się nasilać, gdy surowość północy przekroczyła granice, które nawet klan Wilczej Paszczy był w stanie znieść. Zimy stały się dłuższe, mróz ostrzejszy, a zwierzyna zaczęła znikać z łowisk. Głód i choroby dotknęły stado, a kolejne wilki poddawały się wyczerpaniu. Zdesperowana starszyzna zwróciła się do Yrsy, prosząc ją o wskazówki. W jednej z najpotężniejszych wizji bogowie przemówili do niej, pokazując nowe, łagodniejsze ziemie na dalekim południu. W tej samej wizji ostrzegli jednak, że droga będzie długa, a cena wysoka.
Młoda wadera ostrzegła rodzinę i klan o nadciągającym niebezpieczeństwie, błagając, by podjęli wędrówkę. Jednak wielu, w tym jej ojciec, Alfa, wahało się, wierząc, że siła i upór pozwolą im przetrwać. Nie wszyscy byli gotowi uwierzyć w wizje, choć w głębi duszy czuli, że są prawdziwe. Niestety, czas działał na ich niekorzyść. Gdy najcięższa zima w historii nadeszła, była już zbyt późno na ucieczkę.
Yrsa, patrząc, jak kolejni członkowie jej rodziny i klanu poddają się mrozom, nie mogła nic zrobić. Bogowie szeptali do niej, lecz jej siły malały, a magia, którą próbowała ratować innych, pochłaniała jej zdrowie. Najpierw straciła matkę i młodsze rodzeństwo, potem pozostałych członków klanu. Jej ojciec, ostatni, który trwał przy niej, oddał życie, by osłonić ją przed nawałnicą, która mogła być jej końcem. Yrsa została sama, jedyna, która przetrwała klęskę.
Złamana stratą, Yrsa wyruszyła w samotną wędrówkę na południe, kierowana szeptami bogów. To oni mieli być jej jedynymi towarzyszami w tej podróży. Po wielu tygodniach dotarła do ziem obiecanych, które widziała w swoich wizjach – łagodnych równin, gdzie śnieg ustępował miejsca zielonym lasom, a zwierzyna była obfita. Jednak radość z odkrycia nowego domu była gorzka – nie miała nikogo, z kim mogłaby dzielić to osiągnięcie. Yrsa, ostatnia z Wilczej Paszczy, stała się żywą legendą – samotniczką, która pokonała nie tylko mrozy północy, ale i swoje słabości.
Urodziny: 22.12 - Pierwszy dzień zimy
Ciekawostki:
- Ciekawym i niezwykle charakterystycznym elementem wyglądu Yrsy są znamiona przypominające łzy, które znajdują się tuż pod jej oczami, biegnąc wzdłuż pyska. Mają subtelny odcień bieli, delikatnie odróżniający się od reszty futra, przez co wyglądają, jakby natura sama odcisnęła na niej piętno melancholii.
Według starej legendy, są śladem łez dusz z zaświatów. Zostały one wyryte, gdy jako młoda wilczyca złożyła swoją przyszłość w ofierze pradawnym przodkom.
A według ówczesnym plotkom białe znamiona na pysku wadery głoszą, że są one śladem łez, które spadły na nią w chwili, gdy straciła całą rodzinę. Łzy te miały być zarówno wyrazem żalu dusz, jak i naznaczeniem jej losem wybrańczyni. Od tamtej chwili Yrsa stała się uosobieniem poświęcenia – symbolem tego, że nawet największe tragedie można przetrwać, choć ich cena jest niewyobrażalna.
- Gdy jest szczęśliwa i spokojna, potrafi w pełni kontrolować swoje moce, lecz jeżeli jest zestresowana, albo przestraszona, traci kontrolę. Na jej zdolności głównie wpływają jej emocje.
- Jej odporność fizyczna jak i regeneracja magiczna pozostawia wiele do życzenia. Często się przeziębia i jest osłabiona. Gdy zużyje zbyt dużo swojej mocy magicznej może ją rozboleć głowa, popłynąć krew z nosa lub zemdleć, a nawet może podupaść na zdrowiu.
- Zdarza się, że skutkiem jej wizji i koszmarnych mar są ataki paniki.
- Cena, którą płaci za swe zdolności widzenia jest utrata zdrowia.
- W bitwie na śnieżki nie masz z nią szans.
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 3
Zwinność: 4
Moc: 3
Suma: 14
Właściciel: email: sylwia.mendrys@gmail.com discord:sali_white_wolf
♦Szczenięta♦
Imię: Smoła
Płeć: Wadera
Stanowisko: Uczeń/Elew
Żywioł: Noc
Moce:
- Potrafi zaszywać się po kątach tak dobrze, że nawet widzące w ciemności kocie oko nie potrafi jej wypatrzeć.
- Lata o wiele szybciej w nocy niż w dzień. W dzień jest najwolniejszym lotnikiem w rodzinie
Charakter: Smoła jest najstarsza z rodzeństwa i to widać słychać i czuć. Musiała szybko spoważnieć i wydorośleć, by stanowić przykład dla młodszych, opiekować się nimi i mieć na nich oko, więc teraz ciężko jest jej zachowywać się inaczej. Jest bardzo sumienna, punktualna i poważna jak na swój wiek. Nie pozwala sobie na szczeniackie wygłupy, zawsze słucha się rodziców i upomina swoje młodsze siostry, jakby była przedłużeniem mocy wychowawczej swojego ojca. Chce mu się przypodobać i być taki jak on, gdy dorośnie. Podziwia w nim dyscyplinę i siłę przywódcy, kontrolę nad emocjami, nie widzi w nim żadnej wady. Może to tylko rodzinna miłość, może wybujała ambicja młodej waderki.
Rodzina:
Matka - Domino
Ojciec - Kamael
Siostry - Katarakta i Domael
Historia: Urodziła się w Watasze Srebrnego Chabra
Urodziny: 03.02.2023
Ciekawostki:
- Jej skrzydła są krępe i krótkie, przez co niezbyt dobrze idzie jej latanie. Wstydzi się tego, jak źle jej idzie w porównaniu z rodzeństwem
Umiejętności:
Szybkość: 5
Siła: 15
Zwinność: 8
Moc: 10
Suma: 38
Właściciel: Wysowca
Imię: Katarakta, ale rodzice mówią jej Kacia albo Katarka
Płeć: Wadera
Stanowisko: Uczeń/Elew
Żywioł: Bez żywiołu albo jeszcze nieodkryty, kto wie
Moce: Poza sprowadzaniem kłopotów niczym innym pochwalić się nie może.
Charakter: Katarakta to zgrywus. W całym tym zamieszaniu wychowawczym uwaga spływała w znaczącej ilości na inne siostry, ją pozostawiając w zapomnieniu. Często czuje się pominięta, dlatego wszystkimi dostępnymi środkami stara się zwrócić na siebie uwagę dorosłych. Psoci, lata, drze się i śmieje jak zarzynane prosię, gdy tylko przyłapie się ją na gorącym uczynku. Jest bardzo atencyjnym dzieckiem, co wynika bardziej z jej wiecznej potrzeby bycia zauważoną i docenioną, niż z towarzyskości. Niefortunnie, lwia część jej wygłupów źle się kończy, coś się zepsuje, albo ktoś zostanie ranny, co bardzo nie podoba się jej rodzicom i powoduje odwrotny skutek do zamierzonego. Pomimo tego, nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu i lata wszędzie za swoimi siostrami, by doznać kolejnej ciekawej przygody.
Rodzina:
Matka - Domino
Ojciec - Kamael
Siostry - Smoła i Domael
Historia: Urodziła się w Watasze Srebrnego Chabra
Urodziny: 03.02.2023
Ciekawostki:
- Jej imię wzięło się stąd, że gdy pierwszy raz otworzyła oczy, miała na nich biały film. Rodzice bali się, że będzie ślepa do końca życia jednak z pomocą medyka zmniejszyli jej uraz do minimum. Nadal ma słabszy wzrok od typowego wilka, ale jakoś sobie radzi na co dzień.
Umiejętności:
Szybkość: 20
Siła: 8
Zwinność: 11
Moc: 0
Suma: 39
Właściciel: Wysowca
Imię: Domael
Płeć: Wadera
Stanowisko: Uczeń
Żywioł: Brak
Moce: Za sprawą skrzydeł potrafi latać, ale jeszcze nie teraz i nie jest to prawdziwa moc
Charakter: Domael jest dość opanowana jak na szczeniaka, trzyma się bliżej rodziców i nawet jeśli chce się czemuś przyjrzeć, robi to tylko pod ich okiem i za ich zgodą. Wstydzi się swoich trzech par skrzydeł (tak, ma trzy, chociaż najwyższe i najmniejsze zazwyczaj chowa się pod środkowym największym), czuje się przez nie jak odmieniec, szczególnie, że według opowieści ojca nie powinno być to możliwe. Nie chce bawić się z innymi szczeniakami, właściwie to unika spotkań z nimi i zawsze trzyma się na odległość. Domael poniekąd marzy, by obudzić się pewnego ranka tylko z dwoma parami skrzydeł, jednak jest świadoma, że to marzenie nie ma sensu. Poza tym jednym marzeniem stara się być realistyczna, nawet jeżeli sprawia to, że jest aż nazbyt dojrzała jak na swój wiek. Niektórzy twierdzą, że za bardzo stara się być jak swój ojciec. Sama nie uważa, że jest do niego podobna charakterem, nawet jeśli jej towarzysze śmieją się, że mówi w ten sam sposób, co Kamael. Jej zdaniem niech się śmieją, ona jest powyżej tego.
Rodzina: Ojciec Kamael, matka Domino, rodzeństwo Katarakta oraz Smoła
Historia: Urodziła się pewnego pięknego dnia, od razu jako członek Watahy Srebrnego Chabra
Urodziny: 03.02
Ciekawostki: Według hierarchii Alis Caerolum , dawnej watahy swojego ojca, jest archaniołem, bądź nawet cherubinem. Wilki tych poziomów nie rodzą się skrzydlatym (którym jest Kamael), więc Domael jest ewenementem.
Umiejętności:
Szybkość: 10
Siła: 10
Zwinność: 10
Moc: 3
Suma: 33
Właściciel: Dc: ryuukitsuneitami
Imię: Sohea
Płeć: Wadera
Stanowisko: Uczeń
Żywioł: Eter, sen
Moce:
—Sohea potrafi lewitować. Jest to umiejętność, którą z łatwością opanowała i z pewnością nadużywa, bo ta pozwala jej z łatwością przemieszczać się bez większego wysiłku
—Sohea z łatwością znika. Dosłownie znika. I pojawia się gdzieś indziej. Można nazwać to swoistego rodzaju teleportacją. Ale jego zaletą i dziwactwem jest to że może pokazać np. tylko swoje łapy.
—Sohea to Sohea. Jej osoba potrafi nieźle namieszać w cudzych snach, manipulując nimi i bawiąc się iluzjami swoich ofiar. Tak długo jak trwa sen, tak długo jest w stanie przebywać w obcym umyśle. Warunkiem jest, że musi tą osobę znać z imienia, wieku i wyglądu.
Charakter: Sohea jest niezwykle inteligentnym szczeniakiem, ponieważ nie do końca jest szczeniakiem. To dość skomplikowana historia. W każdym razie. Lubi dobry żart zarówno zrobić jak i ujrzeć. Zawsze się śmieje i uśmiecha, czasem jednak ciężko stwierdzić czy to dobrze czy może jednak nienajlepiej. Zdarza się, że ten uśmiech świadczy o czymś zupełnie niewinnym, ciekawości skrytej za tą kępką włosów na jej głowie czy pytaniu, które koniecznie musi zdać, na swojej drodze poznawania wilczego zwyczaju. Ale czasem, może się zdarzyć, że ten grymas radości to nic innego jak przesłanka największych kłopotów na świecie. W końcu szczeniak ze świadomością pewnego magicznego stworzenia, który bardzo lubi cierpienie innych, nie jest najbardziej … bezpieczny. Co prawda jej zabójcza strona została nieco przystopowana przez groźby i naukę, ale nadal czasami się objawia, zwłaszcza wobec osób których Sohea nie lubi. Ale z racji tego, że zależy jej na tym aby być częścią społeczeństwa, skorzystać w pełni z tego życia które zostało jej darowane, powstrzymuje się od mordowania i zaprzestaje na zwyczajnym maltretowaniu swoich ofiar w snach. To daje upust jej negatywnym emocjom i jednocześnie nie krzywdzi nikogo. No… poza przespanymi godzinami. Sohea pragnie dopasować się do wilków, a więc czyni ją to też ciekawską. Nie do końca rozumie czasami pewne zachowania i emocje, ale to sprawia że jest dość wiarygodnym szczenięciem dla nieświadomego oka. Zadaje dużo pytań, ma dużo energii, jest szczera i społecznie niezdarna, tak. Typowe szczenię.
Rodzina: Jej mama, no cóż, umarła. Wraz z jej rodzeństwem, ale los pchnął ją w łapy Delty. Tego samego basior , którego niegdyś pamiętała, a który przygarnął ją pod swoje skrzydła. Wiec można powiedzieć, że tratuje go jak rodzinę.
Historia: Urodziła się w watasze. Znaczy, na terenach watahy. Jej historia natomiast, długa i skomplikowana mieści się poza granicami jednego życia. Ale to które ma teraz narodziło się z wypadku właśnie tutaj, w WSC.
Urodziny: 16.01
Ciekawostki: —Sohea bardzo lubi wodę. Bardzo… BARDZO lubi wodę.
Umiejętności:
Szybkość: 3
Siła: 3
Zwinność: 3
Moc: 5
Suma: 14
Właściciel: Wolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Jałonka
Płeć: Wadera
Stanowisko: Uczeń
Żywioł: miłość
Moce:
- Jest trochę jak kiupid. Nieświadomie tworzy dość słodką i spokojną atmosferę w swoim otoczeniu.
-Łatwo zauważa uczucia innych i wykorzystuje to na swoją korzyść, tworząc pary, przyjaciół, a nawet wrogów.
Charakter: Jałonka to szczenię jakich widział świat już wiele. Energiczna i rozbiegana, jest ciągle wszędzie gdzie tylko łapy pozwolą jej zajść. Lubi się bawić, szczególnie w bieganie i z jakiegoś powodu dom. Oh jak ona uwielbia zabawę w dom, zwłaszcza że ten jej własny to nie jest tak do końca idealny. Nie lubi się słuchać innych, jest raczej typem wilka chodzącego własnymi ścieżkami i upartego na tyle aby chcieć zdobywać wszystkie doświadczenia życia samemu, wliczając w to niebezpieczne wybryki, które często kończą się wizytą u medyka. Jest towarzyska, do tego stopnia, że nie przepada za byciem samej. Jest dość samodzielna jak na szczeniaka, ale niestety tego od niej wymagało życie więc taka się zrobiła, a mimo to nadal jest bardzo dziecinna. To połączenie sprawia, że wybiera się na spacery w środku nocy. Cóż za genialny pomysł. No cóż. Jej wolna dusza, pełna chęci do pomocy nie jest najrozsądniejszą z dusz. Jej moce też dają jej pole do popisu. Tworzenie związków to chyba jej ulubione zajęcie. Zabawa w swatkę , można powiedzieć. Szkoda tylko, że jak znika z horyzontu to się te związki szybko rozpadają.
Rodzina: Jej mamą jest Simone, ale nie wiadomo kto został ojcem [Romeo]. Nikt nie chce jej tego powiedzieć, ciekawe dlaczego? Ma dwójkę starszego rodzeństwa: Pelaszę i Bleu.
Historia: Urodziła się w watasze.
Urodziny: 10.02
Ciekawostki:
Umiejętności:
Szybkość: 5
Siła: 5
Zwinność: 5
Moc: 7
Suma: 22
Właściciel: Niewolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
♦Wolne Obywatelki Chabrowego Reżimu♦
Imię: Konstancja Krzemkowa. “Krzemkowa” to przydomek jaki dostała od swojego futra w kolorze krzemienia. Jednak zazwyczaj nikt nie zwraca się do niej w pełnym imieniu, szczeniaki mówią jej Ciocia Konstancja, a dorośli; Pani Krzemkowa, lub Pani Konstancja.
Dewiza: Nic tak nie poprawia humoru jak filiżanka dobrej herbaty
Płeć: Wadera
Wiek: 12 lat
Gatunek: Wilk
Stanowisko: Wychowawca szczeniąt (emerytowana)
Żywioł: Niestety już nie posiada, zanikł u niej ze starości. Z wiekiem nie tylko ciało już nie te, ale i moce.
Moce: Jak wyżej, jej żywioł stał się zbyt słaby.
Charakter: Pani Konstancja pomimo swojego sędziwego wieku nadal jest tą samą pracowitą, uczciwą, żwawą i tryskającą energią waderą co kiedyś. Może już kości nie te, ale umysł ma na pewno bystry i pełen wigoru. Jest osobą bardzo poukładaną, dobrze wychowaną, dobroduszną i elegancką jak przystało na waderę. Z wiekiem jednak nabyła też spokoju, mądrości życiowej i niebywałej cierpliwości. Jest osobą bardzo szanowaną w swoich kręgach za swoje dobre rady i chęć niesienia pomocy przez swoją pracowitość i wewnętrzne poczucie, że bez niej ta wataha runie. Nie jest przy tym zbytnio nachalna w swojej ingerencji w życie innych, jej ciepły głos i nazywanie każdego “Skarbeńkiem” i “Kochaniem” roztopi nawet najtwardsze z serc. Przez oddech śmierci na swoim karku zaczęła się zastanawiać nad przemijaniem i tworzyć swoje teorie na różne filozoficzne tematy, przez co z każdym lubi o tym uciąć pogawędkę i podzielić się swoimi spostrzeżeniami. W rozmowie wydaje się naprawdę mądra, pomimo używania głupiutkich zdrobnień i swojej żywiołowości niestosownej do wieku. Swojego męża (imię) często stara się zarazić tym wigorem, jednak, jak widać, jej urok nie na każdego działa.
Wygląd: Ciało Pani Krzemkowej skurczyło się na starość. Kiedyś prezentowała się jako smukła i wysoka wadera, teraz często się garbi, a luźna skóra maskuje jej waderze, eleganckie kształty. Futro również nie wygląda jak kiedyś, straciło swój blask, jest matowe i często nie chce się układać jak należy. Do fiołkowego ucha przyczepiony ma zawsze łańcuszek od okularów, żeby te nigdy się jej nie zgubiły. Nosi je głównie, by przyglądać się rzeczom z bliska, gdyż jej wzrok pogorszył się na krótki dystans.
Rodzina: Matka Dobrawa i Ojciec Nietubył
Partner: Mszczuj
Potomstwo: Ma córkę Różę, ale gdy dorosła, z mężem pozwolili jej pójść własną drogą. Kto wiem może jeszcze kiedyś się zobaczą?
Urodziny: 21.01 (Pamiętajcie dzieci, to dzień babci)
Historia: Urodziła się i dorastała w odległej watasze na południu, gdzie na medyków wołano szamani, a alfą każdej watahy była zawsze matrona. Zakochała się w uczniu szamana, Mszczuju i uciekała z nim na nocne przechadzki, jak to młodzi. Niedługo po ich dorośnięciu, Mszczuj musiał wyruszyć na rytuał dojrzałości i opuścił swoją ukochaną na parę miesięcy. W międzyczasie odkryła, że jest w ciąży. Urodziła zdrową córkę niedługo przed powrotem Mszczuja.
Ciekawostki:
Mszczuja, swojego partnera na dobre i złe, kocha po uszy i życie by za niego oddała, gdyby sytuacja tego wymagała.
Ma w swojej jaskini piękny zestaw dekorowanej porcelany. Uwielbia szczególnie swój imbryk, który jest jej małym skarbem.
Czasami robi szaliki na drutach
Umiejętności:
Szybkość: 3
Siła: 2
Zwinność: 5
Moc: 0
Suma: 10
Właściciel: Wolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Sahara
Dewiza: Ile w sercu tyle na ręku bóg potem położy
Płeć: Wadera
Wiek: 6 lat
Stanowisko: szeregowiec
Żywioł: brak
Moce: brak
Charakter: Sahara jest z pozoru nieśmiałą i dość zagubioną w samej sobie waderą. Z pewnością podchodziło nowych osób z dystansem i zachowuje odpowiednie środki ostrożności, w obawie o własne zdrowie. Nie przepada za zawieraniem znajomości, ale kiedy już wilk przebije się przez tą niewielką ścianę nieśmiałości można poznać ją od zupełnie innej strony. Staje się nieco żywsza, z pewnością też więcej mówi. Szczerze, jest mocno rozgadana, na każdy właściwie temat. Oczywiście w jej rozmowach jest też miejsce na słuchanie, cierpliwie i spokojnie. Zawsze marzyło jej się uczenie szczeniąt, ze względu właśnie na tą cierpliwość. Jednakowoż jej nieśmiałość nie przeszkadza w byciu odważnym. Pomimo, że czasem zdarza się być płochliwa i łatwo ją przestraszyć, tak kiedy przychodzi do wali i obrony najbliższych, będzie to robić całą sobą. Bez znaczenia przeciwko komu miałaby walczyć. Przy tym wszystkim jest waderą czułą i empatyczną, może nawet nieco za bardzo. Wrażliwa z pewnością. Zatem tu pojawia się sprzeczność w jej charakterze, którą sama sobie niweluje decydując czy kogoś lubi czy nie. Jeśli nie, zabije bez zawahania jeśli będzie taka ostateczna potrzeba. Jeśli tak… no to może się zawahać.
Wygląd: Sahara jest z pozoru niziutką waderą. Ma w sobie jeszcze pozostałości tego szczenięcego uroku, zwłaszcza w swoich jasno niebieskich oczach otoczonych firanką rzęs. Ma delikatną, jasnobrązową sierść przyozdobioną akcentami w kolorze pustynnych piasków. Otóż jej brzuszek, urocza grzywka opadająca na czoło, dziurawa skarpetka na prawej łapie oraz pasemka na jej ogonie mają właśnie zaszczyt wyróżniania się z jej ciała. Dodatkowo często można spotkać ją z piórami lub/i kwiatkami wsuniętymi za ucho lub grzywkę.
Rodzina: Sahara pamięta że miała matkę Donnę i bardzo lubi o niej opowiadać każdemu kto chce posłuchać o odważnej wilczycy i jej przygodach.
No i oczywiście irytującego rodzeństwa zabraknąć nie może! Dwójka braci, Gobi i Negew oraz siostra Kalahari. Ich mama naprawdę chciała zawrzeć nawet w swoich dzieciach dozę swojej podróżniczej duszy.
Partner: brak, ale marzy jej się ktoś kto o nią zadba
Potomstwo: Brak
Historia: Koja pochodzi z obrzeży pustyni, a samej pustyni w życiu właściwie nie widziała. Ale słyszała o niej z opowieści matki, która urodziła ich i osiadłą niedaleko. Jej matka to w ogóle przebojowa wadera była. Podróżniczka, która zwiedziła cały świat i przeżyła tyle przygód! Dlatego Sahara zawsze chciała przeżyć własną i pól roku temu wyruszyła w drogę. Niestety przygody się jej nie imają, więc z powodu tęsknoty za odrobiną stabilności i przynależności do społeczeństwa osiadłą sobie w WSC. I nawet stan wojenny jej w tym nie przeszkodził.
Urodziny: 16.05
Ciekawostki:
-Sahara uwielbia jeść zające ze skórą i futrem. Takie jej małe dziwactwo.
-Często zbiera muszelki na plaży i pióra po lasach, nawet zimą, ponieważ lubi błyskotki i ozdóbki.
Umiejętności:
Szybkość: 8
Siła: 11
Zwinność: 12
Suma: 31
Właściciel: Wolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Szklanka
Dewiza: Życie to radość, ale także droga pełna porażek
Płeć: Wadera
Wiek: 7 lat
Stanowisko: Pomocnik
Żywioł: życie
Moce: Jej jedyną i dość nietypową umiejętnością jest kontrola swojego ciała. Wyłącznie swojego. Oderwanie kończyny i przyłaczenie jej spowrotem? Żaden proglem. Zmniejszenie się? Powiększenie? Przyspieszenie cyrkulacji krwii? Zmniejszenie jej? Wszystko co dotyczy jej ciała i życia, jest pod jej kontrolą. Najdrobniejszy aspekt jej miernego, szczupłego ciała.
Charakter: Szklanka wychowując się u boku swojego opiekuna, Anubisa wyrosła na wilka bardzo podobnego do niego w wielu aspektach. Lubi przebywać sama i z pewnością przygarnęła od niego umiejętność milczenia i znoszenia w ciszy dogryzek innych ludzi, względem jej osoby. Podziwianie natury i jej dźwięków także weszło jej w krew, w końcu jej drogi przyjaciel opowiadał jej o świecie jako o dźwiękach i ruchach wszystkiego wokół, nie na podstawie kolorów czy kształtów. Dlatego gdyby nagle oślepła nie brakowałoby jej za bardzo widoku świata wokoło.
Jednak jak to często bywa nie na wszystko wpłynę wychowywanie się u boku odludka. Szklanka bywa wygadana, wredna i arogancka. Ma spory problem z rozumieniem innych gdyż wychowywała się z dala od nich. Nie ważne w końcu ile Anubis próbował prowadzić ją do innych, jej zwyczajnie nie odpowiadało jak niektórzy traktowali jej jedyną bliską osobę. TO często prowadziło do nieprzyjemnych słów wypowiadanych z młodego pyska, fochów a nawet paru blizn. Nie była w stanie siedzieć bezczynnie i patrzeć jak ktoś obraża Anu na jej oczach i poza nimi. Stała się jego ochroną i taka właśnie jest dla bliskich, chociaż tych bliskich ciężko jest jej odnaleźć. Dlatego zadowala się samotnymi spacerami, przymuszonymi spotkaniami w pracy, gdzie unosi głowę nosząc się niczym lepsza od innych, a w rzeczywistości zwyczajnie niechętna do prób zrozumienia innych oraz zetknięciem się jej ścieżek z jej drogim Anubisem i nieczęste spanie z nim pod kamieniem jak za młodych czasów.
Jednak w oczach innych pozostanie aroganckim i niewychowanym dzieckiem odludka, nie żeby jej to przeszkadzało...
Wygląd: Szklanka to szczupła wadera. Bardzo proporcjonalna. Nogi , głowa, tłów. Wszystko takie śliczne i ... niebieskie? Tak. jej długa i miękka sierść ma nienaturalny błękitny kolor przyozdobiony na brzuchu i spodzie ogona nieco ciemniejszym odcieniem niebieskiego. Poza tym wyróżnia ją jeszcze jej fryz. Oczojebny różowy połączony z neonową zielenią odróżniają ją od wszystkich wokoło. Często spina je w kucyka co warto zauważyć!
Rodzina: Jej matka zginęła kiedy była niedużym szczeniakiem. Nazywała ją mamą więc jej imienia kompletnie nie pamięta.
Jej opiekunem i najbliższą osobą od dziećiństwa jest Apollo Anubis Ain. Jej drogi "brat"
Partner: brak
Potomstwo: brak
Historia: Patrz: "Rewia dusz"
A w skrócie... jej matkę zablili kłusownicy i trafiła pod skrzydła Apollo
Urodziny: nieznane, aczkowlwiek w okolicach 20 sierpnia
Ciekawostki:
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 6
Zwinność: 10
Moc: 4
Suma: 24
Właściciel: Wolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Wrona
Dewiza:
Narodziny to wydarzenie, kochanie to stan,
Umieranie to czynność, czym jest istnienie?
Płeć: Wadera
Wiek: 10 lat
Stanowisko: Szeregowiec
Żywioł: Brak
Moce: Też brak
Charakter: Po pierwsze, dziewczyna jest przebojowa (czyżby dobra mieszanka genów mamusi?). Lubi robić zamęt, a najchętniej, wokół siebie. Wbrew pozorom nie znaczy to, że jej głównym zainteresowaniem jest błyszczenie w towarzystwie. Wręcz przeciwnie, nieraz z przyjemnością zgodziłaby się już na zawsze stać niewidzialna, tylko po to, by móc słuchać, co inni mają do powiedzenia na jej temat, albo wysyłać w świat plotki by sprawdzić, jak wiele razy wilki będą w stanie powtórzyć je, zanim zorientują się, że gadają kompletne bzdury.
Po drugie, mimo, iż wychowana została (jeśli pominiemy drobne braki spowodowane niedyspozycją ojca w dosyć ważnym momencie życia szczenięcia) na dobrej szkole tradycyjnych wartości, zaskakująco często pozwala sobie jednak na naginanie poznanych praw na swoją korzyść. Lubi wymyślać mniejsze lub większe szachrajstwa i balansować na granicy różnej maści ryzyka.Z pogardą patrzy na wilki pochłonięte przez bezduszny system, obiekty jego wiecznego prania mózgu, z wtłoczonymi do głów nakazami i zakazami.
Zdarza jej się też (wcale nierzadko) nie przemyśleć jakiegoś z dziesiątek powstających w jej głowie pomysłów i zrobić zupełną głupotę. Nie ma jednak w zwyczaju przejmować się drobnostkami, a jeśli przestaje być to drobnostka... z przyjemnością zrzuci odpowiedzialność na kogoś innego.
Po trzecie, śmiała. Nie boi się zmian, jest otwarta na nowości, od nowych miejsc począwszy, na nowych przyjaciołach skończywszy. Nie zawsze wie, co powiedzieć, ale niemal zawsze wie, że jest jeden, niezawodny sposób na wyjście z kłopotliwych sytuacji - daje się więc poznać jako wiecznie uśmiechnięta, mniej lub bardziej szczerze, a w jej duszy niemal bez przerwy gra wielka, radosna orkiestra. Na dłuższą metę może być to trochę męczące, ale przynajmniej daje do zrozumienia, że jest osobą niezbyt skomplikowaną, a więc prostą w kontaktach.
Nawet, jeśli nie jest z zasady przyjaźnie nastawiona do innych wilków, to przez swoje raczej łaskawe usposobienie, jest w stanie podchodzić z życzliwością do większości istot, które spotyka na swojej drodze. Należy do osób przeciętnie wyrozumiałych, poza wyjątkowymi sytuacjami, gdy ktoś w naprawdę poważny sposób zajdzie jej za skórę. Ma wtedy skłonność do działania jeszcze zanim pomyśli, co bynajmniej nie należy do cech pożądanych, zwłaszcza u tak przeuroczych istot, które wolą raczej uśmiechać się i zjednywać sobie inne wilki, niż zdobywać wrogów. Czy jest przy tym nieco naiwna? No, tak. Trochę jest. Szczerze? Zdarza jej się bezwstydnie bazować na przywilejach wynikających z przynależności płciowej i oczami słodkiej gąski przepraszać cały świat za swój niedobór rozsądku. Dopóki działa, świetnie. Ale gdy za którymś razem przestanie?
Wygląd: Zalicza się do zaszczytnego grona wilków, które po prostu muszą być wielkie duchem, bo wymiarami ciała nie reprezentują niczego szczególnego. Jest, owszem, szczuplutka i zgrabna, ale jednocześnie po prostu dosyć słaba. Wrażenie cienkich nóg i szyi zmniejsza nieznacznie rosnąca na nich, gęsta sierść, która jednocześnie podkreśla cienki tułów, przypieczętowany obecnością stosunkowo płytkiej klatki piersiowej. Takie wymiary czynią waderę wyjątkowo zwinną, ale i stanowczo za bardzo wątłą.
Brązowiutka. Przez jej grzbiet biegnie dodatkowo ciemniejsza, bardziej szara strefa sierści, rozpoczynająca się na pysku i uszach, a z obu stron obejmująca również ramiona. Podobna plama kończy ogon.
Jej oczy są bardzo ciemne. Można byłoby nazywać ją czarnooką pięknością, jest jednak dziewczyną dosyć przeciętnej urody, nie powala i nie odpycha, choć swój wdzięk potrafi lekko podkreślić pięknym uśmiechem i pełnymi delikatności ruchami.
Rodzina: Matka - Talaza, ojciec - Szkło, rodzeństwo - Kali i Ry
Partner: W żadnym wypadku nie samotna matka
Potomstwo: syn - Admirał
Historia: Urodziła się tutaj, w WSC, ale marzy o tym, by w przyszłości... co, to w tym punkcie nieistotne? Haha.
Urodziny: 21.08.2020 (Lew)
Ciekawostki:
Phi...
Umiejętności:
Szybkość: 27
Siła: 9
Zwinność: 32
Suma: 68
Właściciel: Wolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Tiska | Tisceranum
Dewiza:
Wszystko wydaje się niemożliwe,
gdy spojrzenie pokrywa mgła strachu
Płeć: Wadera
Wiek: 14 lat
Stanowisko: Sprinter
Żywioł: Jej żywioł nie ma nazwy
Moce: Jej pragnienia, przeczucia i marzenia ukazują się jej w postaci mglistych istot. Ona sama traktuje je jako swoich przyjaciół. Istoty mogą ją powiadomić o niebezpieczeństwie lub dawać jej wskazówki. Tiska może też, dzięki nim, wejść do świata marzeń, który tworzy się w głębi jej podświadomości. Nocą gdy mgła jest wyraźna postaci mogą oddziaływać na świat materialny. W starej watasze, gdy wadera dużo korzystała z mocy, często polowała z mglistym centaurem, który strzelał z łuku do zwierzyny. Tisceranum kocha swój dar, jednak czeka aż zdobędzie nad nim pełną kontrolę.
Charakter: Tiska jest otwartą, młodą wilczycą szukającą przygód. To ona najczęściej rozpoczyna rozmowę z nieznajomymi. Przebywanie z innymi dodaje jej energii, co może męczyć mniej towarzyskie wilki. Mimo ogromnych chęci nie jest w stanie dogadać się z poważnymi towarzyszami. Gdy rozmowa przestaje być ciekawa, ratuje się wyważoną ironią i ma nadzieję, że rozmówca nada jakiś interesujący temat. Można ją nazwać typową nastolatką. Marzy o wielkiej miłości. Jest dość naiwna i bardzo śmiała. Starsze wilki mówią, że z wiekiem jej to minie. Ona natomiast zachowuje w sobie szczenięce spojrzenie. Nieraz narobiła sobie kłopotów i niczego jej to nie nauczyło. Choć na pierwszy rzut oka, tego zupełnie nie widać, Tiska stara się być coraz lepszym wilkiem. Kształtuje swoją osobowość, aby nikogo nie ranić. Marzy, aby zapisać się w pamięci jako dobra, inteligenta, ciepła i zabawna wadera. Wciąż poszukuje swojej pasji, próbuje wielu nowych rzeczy. Nie do końca wiadomo jak, ale nauczyła się pleść wianki z kwiatów. Podobno bardzo lubi zbierać szyszki. Nie
wiadomo jednak co z nimi robi. Krąży legenda, że je...je?
Wygląd: Tiska nie wyróżnia się barwą sierści. Jej szary grzbiet pokryty jest kilkoma białymi plamkami. Obsesyjnie dba o to by były czyste. W jej postawie i ruchach widać pozytywną energię, często się uśmiecha, co niewątpliwie dodaje jej uroku. Jest wyższa od większości samic. Patrzenie z góry dodaje jej pewności siebie. Pod białym futerkiem kryją się mięśnie niezbędne do długich polowań. Niebieskie oczy błyszczą pod wpływem emocji, co jest niezapomnianym widokiem.
Rodzina: Jej rodzina, cała i zdrowa, żyje bardzo daleko. Kali i Pant są rodzicami kochającego się rodzeństwa: Abadona, Eliata, Daszy, Tiski, Farsy i Kadeta. Razem z dziadkami tworzą dużą, wspaniałą rodzinę.
Partner: Szuka miłości, ale czy jest w stanie stworzyć związek na całe życie?
Potomstwo: Nymeria - córka, Theodore - syn
Potomstwo: Nymeria - córka, Theodore - syn
Historia: Tisceranum urodziła się jako czwarta z rodzeństwa w dużej, kochającej się rodzinie. Kali i Pant wychowywali swoje szczenięta w atmosferze miłości, szacunku i pełnego zrozumienia. Rodzeństwo zawsze trzymało się razem, robiąc mnóstwo ciekawych rzeczy. Mieszkali na obszarach, gdzie od wielu lat nie zdarzały się żadne katastrofy, wojny, choroby, ani inne nieszczęścia. Zwierzyny było pod dostatkiem, a całość tego cudownego raju była nieodwiedzana przez obcych, potencjalnie niebezpiecznych osobników. Dlaczego, więc odeszła? Otóż Tiska poczuła w sobie marzenie o innym
świecie, o poznaniu nowych miejsc i nowych wilków. Mimo, że z całego serca kochała swój dom, wiedziała, że nie może w nim zostać na zawsze. Porozmawiała z rodzicami, a oni w pełni ją zrozumieli. Wyruszyła przed siebie szukając nowego życia. Może postąpiła głupio, ale nie roztrząsa, gdzie byłaby bardziej szczęśliwa. Odważnie staje przeciwko trudnościom, na które sama się skazała opuszczając dom.
Urodziny: 12 CZERWCA
Ciekawostki:
-> Wadera uwielbia zapach kocimiętki i potrafi leżeć w niej godzinami.
-> Gdy ziewa, jej ogon drży, co jest niezwykle zabawnym widokiem
-> Tiska nie zaśnie jeśli nie będzie miała przy sobie kilku szyszek
Umiejętności:
Szybkość: 25
Siła: 14
Zwinność: 12
Moc: 22
Suma: 73
Siła: 14
Zwinność: 12
Moc: 22
Suma: 73
Właściciel: Wolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Flora
Dewiza:
Śmierć jest niezmienna i nieunikniona.
Na szczęście musimy zapracować sami.
Płeć: Wadera
Wiek: 12 lat
Stanowisko: Medyk (emerytowany)
Żywioł: Natura
Moce: Ma wpływ na proces wzrastania i umierania roślin. Jej moce są mocno związane z czasem. Może "zawrócić" proces starzenia, zatrzymać go lub przyspieszyć. Przykładowo, może wyczuć zarodki roślin pod ziemią i sprawić, że wyrosną w ciągu kilku sekund. Dotyczy to zarówno kwiatów, drzew, krzewów i innych istot żywych. No właśnie... istoty żywe, zwierzęta, ludzie. Tutaj zaczyna sie druga strona mocy Flory. Działa to tak samo jak w przypadku roślin, można jednak spokojnie nazwać to darem uzdrawiania. Flora wpływa na cialo i umysł chorego, wracając czas do momentu gdy były one zdrowe. Po tym zabiegu może zatrzymać czas dla danej istoty, wiążę się to jednak z brakiem starzenia się całego ciała lub danego organu, dlatego Flora nigdy nie leczy w ten sposób szczeniaków, które bez jej pomocy nie dożyją spokojnej starości. Drugą opcją, w przypadku postępujących chorób, które są nieuleczalne, jest ciągła co miesięczna terapia i cofanie czasu wstecz. Na dłuższą mete jednak nie jest to dobrym rozwiązaniem, ponieważ wadera nie należy do typów zostających na długo w jednym miejscu.
Ciemna strona żywiołu, łączy się oczywiście z umieraniem. Flora z łatwością może przyspieszyć czas na tyle, bo po roślinie lub istocie żywej zostały już same szczątki.
Charakter: Flora należy do grona najbardziej przyjaznych wilków jakie dane jest wam spotkać. Jest cicha, skromna, ciepła i bezkonfliktowa. Jest typem introwertyczki, nigdy nie wychodzi przed szereg, ale jednocześnie uwielbia się otaczać innymi wilkami. Jej postawę można także określić słowami: naiwna i łatwowierna, jednak jest bardzo mylne spostrzeżenie. Wadera nie pozwoli innym zmienić swojej drogi. Wierzy, że każdy jest kowalem własnego losu i gdy zdecyduje się na pomoc lub zaufanie, to na własnych warunkach. Bardzo rzadko jednak odrzuca prośby o pomoc, ponieważ z natury jest uczynna i altruistyczna. Dochodzi do tego jeszcze fakt, że wilczyca pragnie być lubiana przez wszystkich. I nie, nie ma to związku z jej ego czy zapatrzeniem w siebie. Pragnie po prostu by inni byli tak samo uczynni i przyjacielscy jak ona co bardzo często ją gubi. Nie raz próbowała na siłę kogoś do siebie przekonać, co niestety nie wychodziło na jej korzyść. Jeśli chodzi i kłótnie i konflikty, to najzwyczajniej w świecie w nich nie uczestniczy. Choćby nawet dotyczyly jej osoby, to nigdy nie znjadzicie jej w otoczeniu krzyków czy złości. Jest to na tyle problematyczne, że Flora bardzo często musi zmieniać miejsce zamieszkania. Nadal nie znalażła swojego miejsca na ziemi, gdzie czułaby się kochana, doceniona i bezpieczna.
Wygląd: Flora pomimo niedoceniana własnej urody, jest niesamowicie piękną waderą. Umaszczenia w kolorach czerni i bieli z charakterystycznymi kocimi pręgami nadaje jej drapieżny wizerunek, który nie do końca łączy się z jej charakterem. Wyraziste, fiołkowe oczy potrafią sprawić, że nie będziesz w stanie oderwać wzroku. Psyk, przyciemniony i zasłonięty czarną jak smoła grzywą dodają jej tajemniczości. Sylwetkę ma szczupłą, a postawę dumną. Wyniosła to z rodzinnego domu, gdzie uczono jej arystokrackiego chodu i zachowania. Na tyle na ile zachowanie udało jej się zminieć, to postawy nie była już w stanie.
Rodzina: Brak
Partner: Brak
Potomstwo: Brak
Historia: Pochodzi z daleko położonej watachy. Jej rodzice byli alfami, a przedłużenie rodu i zajęcie ich miejsca należało do obowiązków Flory. Wadera jednak od najmłodszych lat czuła, że nie jest to jej miejsce na świecie i zaraz po uzyskaniu dorosłości, uciekła od swoich obowiązków. Do WSC trafiła na prośbę starego przyjaciela, aby pomóc pewnej rudej waderze.
Urodziny: 27 marca
Ciekawostki:
- nie przepada za smakiem mięsa. Zdecydowanie woli rośliny, ale wie, że dla jej zdrowia musi pożywiać się mięsem. Jedzenie, więc nie jest dla niej przyjemnością.
- Ze względu na jej wygląd i dumną postawę, uchodzi za istną księżniczkę, przynajmniej dopóki ktoś jej nie pozna. Z tego powodu też bardzo trudno jej znaleźć prawdziwą przyjaciółkę.
- przy każdym jej kroku, ze zdrowej dotkniętej przez nią ziemi, wyrastają świeże kwiaty i idealnie zielona trawa.
- przy każdym jej kroku, ze zdrowej dotkniętej przez nią ziemi, wyrastają świeże kwiaty i idealnie zielona trawa.
Umiejętności:
Szybkość: 1
Siła: 1
Zwinność: 2
Moc: 14
Suma: 18
Właściciel: Wolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Lato
Dewiza:
Cokolwiek uczynisz, dobrego czy złego,
powróci do ciebie po trzykroć.
Płeć: Wadera
Wiek: 13 lat
Stanowisko: zielarz (emerytowany)
Żywioł: brak
Moce: Poza talentem do telekinezy i pirokinezy, nie posiada jako takich mocy. Nauczyła się jednak wykorzystywać swoją wolę i otaczającą ją energię do rzucania prostych zaklęć.
Charakter: Pierwsze spotkanie z Lato nigdy nie należy do najprostszych. Wadera jest bardzo nieufna i ostrożna w kontaktach z innymi wilkami, a na zbytnią nachalność zazwyczaj reaguję agresją. Nie da sobą pomiatać i lubi o tym przypomnieć, w mniej lub bardziej brutalny sposób, tym bardziej nieznajomym. Ma specyficzne poczucie humoru i trudno rozpoznać kiedy używa sarkazmu, bo nie akcentuje go często w żaden sposób, co powoduje wiele niepotrzebnych nieporozumień.
Potrafi być naprawdę miła, jeśli komuś uda się nie wpaść w jej niełaskę. Ponad wszystko ceni sobie lojalność i szczerość, ale nie przyzna tego na głos – nie chce żeby ktoś wykorzystał to przeciwko niej. Sama stara się wyrządzić jak najmniej zła i cierpienia, jeśli wie, że jest w stanie, choć trudny charakter i temperament znacznie jej to utrudniają.
Choć jest raczej typem samotniczki, najlepiej czuje się w stałym gronie znajomych, których dobiera starannie według sobie tylko znanych norm i schematów. Ceni sobie spokój i swoją codzienną rutynę, oderwanie jej od codziennych obowiązków jest niemal niemożliwe, a niektórzy po prostu dla świętego spokoju wolą nie próbować. Lato nie potrafi powstrzymać się przed dosyć częstym wyrażaniem swojej dezaprobaty, w dużym skrócie – ciągle na coś narzeka z częstotliwością, która denerwuję nawet ją samą.
Wygląd: Jest mocnej budowy, choć do masywnej jej podobno daleko. Gęste, miękkie futro ma kolor beżu, wpadającego w jasny brąz z nutą szarości (potocznie zwany jasnoziemistym), a oczy otrzymały w darze od losu barwę czerwonej pomarańczy. Pod puszystą sierścią kryję się parę starych blizn, których pochodzenia w większości sama nie zna, ale poza tym wygląda zwyczajnie, jak sto procent wilka w wilku.
Rodzina: Jedyną rodziną jaką miała były staruszki – Chaska, Cynth i Farren.
Partner:
Potomstwo:
Historia: Jeszcze jako szczenię została porzucona przez głodującą rodzinę. Przygarnęły ją i wychowały trzy stare siostry, wędrujące wspólnie przez tereny, na których się znalazła. Po śmierci ostatniej z nich, Lato kontynuowała wędrówkę samotnie, aż trafiła do WSC.
Urodziny: 13.12
Ciekawostki:
- Posiada bardzo bogatą wiedzę o właściwościach roślin
- Nie mieszka w jaskini, zwykle sypia tam gdzie akurat zastanie ją noc
- Nosi przy sobie ochronny amulet – drewniany pentagram, symbol pięciu podstawowych żywiołów
- Źle znosi upały
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 7
Zwinność: 6
Moc: 1
Suma: 18
Ciekawostki:
- Posiada bardzo bogatą wiedzę o właściwościach roślin
- Nie mieszka w jaskini, zwykle sypia tam gdzie akurat zastanie ją noc
- Nosi przy sobie ochronny amulet – drewniany pentagram, symbol pięciu podstawowych żywiołów
- Źle znosi upały
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 7
Zwinność: 6
Moc: 1
Suma: 18
Właściciel: Wolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Falka
Dewiza:
Ale to przecież miała być lekcja. Pomyliłeś się.
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
~ A. Sapkowski, Chrzest Ognia
Płeć: wadera
Wiek: 9 lat
Stanowisko: Strażnik
Żywioł: Antymateria
Moce: Potrafi stać się całkowicie niezauważalna dla reszty świata, zupełnie jakby nigdy nie istniała. Nie zajmuje wtedy żadnej przestrzeni fizycznej, nie może być widziana, słyszana lub w inny sposób wykryta przez jakikolwiek zmysł, również nadnaturalny. Nie pozostawia też śladów swojej obecności, gdy zdolność jest aktywna i nie może wchodzić w żadne interakcje z otoczeniem.
Charakter: Falka to cicha, spokojna, zamknięta w sobie wadera. Unika zwykle innych wilków i rozmawia praktycznie tylko wtedy, gdy uzna to za konieczność. Nie cierpi być w centrum uwagi - woli stać z boku i obserwować. Nie umie zbytnio wyrażać uczuć i nie rozumie pojęcia „rozrywki”. Przez większość czasu jest poważna, ale potrafi być na swój sposób ciepła. Ma w sobie pewien szczenięcy pierwiastek, który mimo jej powierzchownej niedostępności wzbudza zaufanie przy bliższym poznaniu.
Wilki podświadomie czują przed nią swego rodzaju lęk. Może to przez niecodzienną aparycję? Przywodzi w prawdzie na myśl kogoś przerażającego, mściwego i bezlitosnego. Całe szczęście nie tak łatwo ją sprowokować, a z konfrontacji woli się w niemal każdym przypadku wycofać. Raczej nie miewa dużo wrogów, ale jeśli już się przydarzą - będzie próbowała za wszelką cenę zmieść ich z powierzchni ziemi.
Hierarchia niezbyt ją obchodzi - i tak traktuje wszystkich z góry, ewentualnie na równi z sobą. Wypełnia polecenia tylko wtedy, gdy to konieczne, lub gdy to, co robi niezbyt ją obchodzi.
Zawsze wszystkiemu przypatruje się z boku - rzadko bierze w czymkolwiek udział. Ma dużą potrzebę wolności i nie lubi przebywać zbyt długo w czyimkolwiek towarzystwie. Myśli trzeźwo i nie daje sobą manipulować. Wręcz do niczego nie można jej zmusić. Ma własną opinię, robi to co chce i basta.
Wygląd: Jest niedużą wilczycą o raczej kościstej sylwetce, choć co bardziej bezpośredni obserwator nazwałby ją po prostu wychudzoną. Ciało pokrywa rzadkie, ciemne futro ze srebrnym akcentem w okolicach karku i na końcu ogona. Kolor oczu i błękitną pręgę na pysku odziedziczyła po ojcu. Tym co oczywiście najbardziej rzuca się w oczy jest zdeformowana szczęka, która nadaje jej wygląd typowy raczej dla czarnego charakteru.
Rodzina: Brat, którego imienia ani obecnego miejsca pobytu nie zna.
Partner: nie ma i raczej nie szuka
Potomstwo: nie ma takiej opcji
Historia: Przyszła na świat jako jedno z kilku szczeniąt. Niestety jedynie ona i jej brat przeżyli pierwsze godziny swojego życia. Reszta rodzeństwa zginęła najpewniej przez liczne deformacje spowodowane prawie nieustannym przyjmowaniem substancji narkotyzujących przez ich matkę przed i w trakcie ciąży.
Niemal natychmiast po śmierci rodziców trafiła pod skrzydła kruka, który z sobie tylko znanych powodów doprowadził ją do WSC.
Urodziny: 21 grudnia
Ciekawostki:
- Z powodu traumy cierpi na selektywny mutyzm
- Imię nadał jej kruk. Nauczył ją także korzystać z prostych narzędzi.
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 3
Zwinność: 4
Moc: 20
Suma: 31
Właściciel: Wolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Kali
Dewiza:
Nie bójcie się. Życie jest nieprzewidywalne.
Za chwilę może zdarzyć się coś, co całkowicie rozwiąże wasze problemy…
Płeć: Wadera
Wiek: 10 lat
Stanowisko: Poseł (emerytowany)
Żywioł: Specyfika jej umiejętności sprawia, że niełatwo jest jednoznacznie dopasować je do jakiejkolwiek kategorii. Między innymi to właśnie było powodem wykrycia ich u wadery w stosunkowo późnym wieku, a niemal przez całe dzieciństwo wszelkie przejawy jej nietypowego zachowania próbowano tłumaczyć nawet zaburzeniami psychicznymi. Przyglądając się jednak najmłodszym gałęziom jej drzewa genealogicznego, można założyć, że moce Kali mają swoje źródło w żywiole Światła bądź Cienia, albo też wyjątkowej mieszance obu tych aspektów.
Moce: Ten mały wybryk natury pochwalić się może niezwykle wyostrzonymi zmysłami – jej zdolności poznawcze są kilkukrotnie bardziej rozwinięte niż u przeciętnego wilka. Niezwykła umiejętność może zadziałać jako paliwo dla wyobraźni, natomiast dla młodej wadery zdaje się być póki co niemal wyłącznie źródłem problemów.
Wyjątkowa wrażliwość oczu wadery na światło pozwala jej na przykład na doskonałe widzenie ze znacznych odległości… Niestety jedynie w nocy, jako że słońce okazuje się zbyt potężnym źródłem światła i nawet przy sporym zachmurzeniu jego blask całkowicie oślepia waderę. Zmuszona by była zapewne do prowadzenia wyłącznie nocnego trybu życia, gdyby nie opaska na oczy, za pomocą której odcina sobie zdolność widzenia na czas trwania jasnej części doby. Aż do nastania zmroku musi więc kierować się pozostałymi zmysłami. Jako że również jej słuch, węch i dotyk działają na dopalaczach, to takie rozwiązanie wydaje się nietrudne, przynajmniej do momentu, gdy natrafi się na jakiś hałas czy tylko trochę ponadprzeciętnie intensywny zapach – takie doznania są w stanie całkowicie oszołomić i unieszkodliwić waderę. Tak jak w przypadku zmysłu widzenia, negatywne efekty mogą być niwelowane za pomocą różnego rodzaju blokerów, często więc można zobaczyć ją zasłaniającą materiałem nie tylko oczy, ale też nos, uszy czy chociażby dolną powierzchnię łap.
Jako ciekawostkę można nadmienić, że jej moce wydają się rosnąć wraz z wiekiem. W dzieciństwie na przykład zdawały się ujawniać jedynie w krótkich, sporadycznych momentach, przez co na przykład nie była jeszcze zmuszona używać swojej ikonicznej opaski na oczy.
Charakter: Teraz gdy poznałeś już skomplikowany mechanizm rządzący życiem młodej wadery, z pewnością nie zdziwisz się szczególnie słysząc, że jest to osoba szczególnie impulsywna, a nawet nieprzewidywalna. Oszołomienie, jakiego bez przerwy doświadcza, często utrudnia jej logiczne myślenie i poprawne postrzeganie świata, wzmacniając przy tym instynkty, które często pchają ją do nagłych, niestety nierzadko najbardziej prymitywnych i agresywnych reakcji.
Ale przecież magia jest tylko jedną z wielu części składających się na jej tożsamość, a nie czymś, co ją definiuje. Nie jest ona wszak więźniem własnego ciała, prawda? Silny charakter i dobre serce Kali nie pozwalają jej zatracić tej świadomości. Nie traci ona nadziei, że pewnego dnia uda jej się okiełznać własne moce, a przy tym nie szczędzi siły i czasu na wszelkiego rodzaju treningi i ćwiczenia.
Widząc, do czego jest zdolna jej dzika natura, Kali doskonale zdaje sobie sprawę, że tym do czego powinna dążyć, jest równowaga. Owo głębokie pragnienie czyni z niej osobę silnie uduchowioną. Dużo czasu poświęca analizie własnych emocji i pragnień, potrafi medytować i bardzo ceni sobie chwile spokoju i samotności, a także ciągły kontakt z pięknem natury. Warto przy tym zaznaczyć, że jest typem osoby, której najlepiej myśli się, kiedy pozostaje w ruchu – dlatego najczęściej owe chwile duchowych uniesień przeżywa podczas wielogodzinnych spacerów lub długodystansowych biegów.
Nie dość, że jest osobą energiczną i optymistyczną, to cechują ją także ogromne ambicje i piekielna… może nie tyle wytrwałość, a po prostu zajadłość. Wiele potrzeba, by zawrócić ją z raz obranej ścieżki, a przy tym pozostaje bardzo decyzyjna, odważna i w pewien sposób samowystarczalna. I choć cecha ta co rusz ujawnia się w co bardziej kryzysowych sytuacjach, sama wadera zaprzeczyłaby, że coś takiego wchodzi w skład jej charakteru, jest bowiem osobą, która, choć fizycznie owszem, dałaby radę wyżyć na własną rękę, to psychicznie nie sprostałaby takiemu trybowi życia.
Kali uwielbia towarzystwo innych wilków, a przy tym mogłaby pretendować do tytułu najmilszej osoby, jaką masz szansę spotkać na tych terenach. Jej zapas ciepłych uśmiechów, lekkich tematów na pięć minut wesołej pogawędki i niemalże niezachwianej cierpliwości nie kończy się i jest dostępny dla wszystkich.
Tym co zmieniło w niej przejście w dorosłość i stawienie czoła tak wielu nowym problemom, a co można by nazwać wydorośleniem, jest z pewnością jej odmienione podejście do drugiej osoby. Kali nie jest już waderą, która poszukuje uwagi i lubi stać na czele grupy – stała się kimś dużo bardziej cichym, osobą, która woli słuchać innych, niż samemu przemawiać. Jest przy tym bardzo uczuciowa, a także zdecydowanie empatyczna i pomocna. Wadą, którą poniosła ze sobą taka przemiana, może być fakt, że teraz dużo mniej się śmieje, ostatecznie jednak wszystko na tym świecie ma swoją cenę.
Kali wykształciła mocno pacyfistyczne poglądy – tak jak osobiście nie byłaby w stanie skrzywdzić drugiej osoby, tak jej największym marzeniem jest świat pozbawiony przemocy i wojen. Choć pragnienie to można nazwać czystą utopią, to nie należy zapominać o niesamowitej sile woli, jaką dysponuje Kali. I, kto wie, być może historia już teraz jej się przygląda...
Wygląd: Kali, wadera niewielkiego wzrostu i pozbawionej damskich wdzięków sylwetki, która nadaje jej bardziej wygląd dziecka niż dorosłej wadery. Jedynym co może pomóc w poprawnym określeniu jej wieku (wszak rysy twarzy są zawsze mniej lub bardziej przykryte warstwą ciemnego materiału) może być wyraźny szkic mięśni, który zdradza jej zamiłowanie do ruchu, a który jest doskonale widoczny pod warstwą krótkiego futra. Wyjątek stanowi tutaj ogon wadery; nie dość, że w kontraście do reszty ciała długi i gruby, to ubarwiony aż pięcioma kolorami, podczas gdy reszta ciała Kali utrzymana jest bardziej w stonowanych brązowo-białych odcieniach kawy z mlekiem. Przerwaniem tej nudy są na pewno w pewien sposób interesujące jasne wzory kładące się na jej łapach oraz twarzy, a także krótka, zazwyczaj rozmierzwiona czupryna, na której brąz w ładny sposób przeplata się z bielą. Oczy, które nie codziennie jest okazja zobaczyć, mają ładny, chłodno niebieski odcień, urok za to mogą odbierać Kali nieco zbyt długie uszy.
Nieodłącznym atrybutem wadery jest czarno-niebieski komin ozdobiony wzorem, który w przyjemny sposób odpowiada symbolom na jej łapach. W dzień ten element garderoby służy jej jako opaska na oczy chroniąca przed światłem słonecznym, w nocy natomiast wadera najczęściej decyduje się zasłonić nim nos, by odpocząć przez chwilę od odczuwania zapachów w aż tak jaskrawy sposób. Z kawałkiem materiału najczęściej połączony jest niewielki kompas – prezent od brata, który lubuje się w zbieraniu podobnych akcesoriów. Dla Kali ma on jednak wartość niemal zupełnie sentymentalną.
Rodzina: Jej ojcem jest Szkło, rodzeństwem zaś Wrona oraz Ry. Podobno miała matkę, której na imię było Talaza, dla Kali jest to jednak postać absolutnie odległa.
Partner: Brak.
Potomstwo: Brak.
Historia: Urodzona w WSC w pewnej szczęśliwiej rodzinie, szybko miała okazję stać się półsierotą.
Urodziny: 21 sierpnia (Lew)
Ciekawostki: Co miało zostać powiedziane, powiedziane zostało. Teraz mogę jedynie zachęcić, byś zdecydował spotkać się z nią osobiście.
Umiejętności:
Szybkość: 21
Siła: 21
Zwinność: 25
Suma: 67
Właściciel: Wolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Oliwia
Dewiza: Co dwie głowy to nie jedna
Płeć: wadera
Wiek: 2 lata
Stanowisko: Pomocnik
Żywioł: Miłość i woda
Moce:
—Są wodoodporni. I to w wyjątkowy sposób, ponieważ woda nie trzyma się ich futra w żaden sposób. Idąc pływać wychodzą suche, pada deszcz – suche. Taka to przedziwna sprawa.
—Podświadomie potrafią czarować wilki swoimi słodkimi oczkami. Można powiedzieć że nadrabiają za deformacje. (zazwyczaj robiąc takie słodkie oczka dostają czego chcą)
Charakter:
Można powiedzieć, że Oliwia to ta połowa charakteru która wyrosła na odważną i zuchwałą część . Mówi za siebie i za brata w każdej sytuacji, dlatego, że ten jej na to pozwala, a i jest też nieśmiały. Jest opiekuńcza, to z pewnością. Zawsze jej wszędzie pełno. Zachowuje się trochę jeszcze jak szczeniak, ale w poważnych sytuacjach umie się dobrze zachować. Ogółem to dość pozytywna optymistka, może trochę zbyt naiwna i niekumata, ale nadrabia rozdawaną wszystkim miłością. Nie do końca pojmuje znaczenie słowa prywatność, gdyż w życiu niewiele jej zaznała, nieustannie chodząc z bratem u boku. Ciężko jej szanować granice postawione przez inne wielki, więc często wydaje się być zwyczajnie w świecie namolna, a że jej pysk ciągle kłapie, to i głośna. Ale mimo wszystko, jest takim promyczkiem słońca, radością niesioną w ciemny dzień, bo zawsze poda pomocną dłoń, nawet jak kogoś nie lubi. Warto wspomnieć, że długo trzyma urazę po krzywdzie, zwłaszcza wyrządzonej jej bratu.
Wygląd: Oli i Oliwia są idealnym połączeniem rodziców. Ich kolory to blond, brąz i błękit z odrobiną poszarzałej bieli. Oboje posiadają błękitne oczy i uszy, gdzie Oli ma wokół swojego wnętrza ucha różową obwódkę. Ich fryzurki są jasnobrązowe, ich trzy ogony w trzech różnych połączeniach kolorów ciała, a po środku wielkiej klatki piersiowej znajduje się nie do końca uformowana łapka. Są wilkiem średniej wielkości, można powiedzieć, że takiej zwyczajnej, tylko ich nogi są nieco dłuższe niż przeciętnie, zwłaszcza przednie. Silniejsze i mocniejsze, aby utrzymać ciało w pionie i biegu.
Rodzina: Ich mam a, Tijadea, nie żyje. Ich ojciec, Romeo, jest dla nich nieważny, jakby zaginiony duch. Ich opiekunem jest ich wujek Bleu, któremu uroczyście mówią tato. Mają trzy przybrane siostry: Atlantę, Ranę i Myszkę.
Partner: brak
Potomstwo: brak i nie mogę mieć niestety
Historia: urodzili się w watasze
Urodziny: 17. 03
Ciekawostki:
—Urodzili się jako bliźnięta nierozdzielone, początkowo martwe, żywe dzięki sprawnej pracy medyków watahy. Ich nietypowy wygląd charakteryzuje się widocznym rozdzieleniem głów i znacznie większą klatką piersiową. Łącznie posiadają półtorej mostku i specyficznie zbudowane dwie klatki żebrowe, przez co ich pierś jest szersza od innych.
—Mają wrodzoną wadę serca. Chociaż może to nie wada, tylko kwestia posiadania większej ilości ciała do utlenienia. Ogółem, objawia się to szybszym zmęczeniem i dłuższymi odpoczynkami od reszty szczeniąt. Niekiedy zadyszką i atakami duszności.
—Złączone w jedno ciało posiadają oba narządy płciowe, które niestety są średnio sprawne. Są bezpłodni.
Umiejętności:
Szybkość: 7
Siła: 7
Zwinność: 7
Moc: 3
Suma: 24
Właściciel: Wolni Obywatele Chabrowego Reżimu
Imię: Frezja
Dewiza:
Oczy są niczym okna na świat.
Widać nimi na zewnątrz jak i do wnętra,
jeśli się dobrze w nie spojrzy.
Płeć: wadera
Wiek: 3 lata
Stanowisko: Psycholog
Żywioł: Emocje
Moce:
Frezja jednym spojrzeniem przeszywa duszę na wylot. Spoglądając w oczy innego stworzenia jest w stanie odczytać jego emocje. Czasami bywa to natarczywe lub wyjątkowo ciężkie zadanie, gdyż emocje są niezwykle skomplikowane i czasem niemożliwe do nazwania słowami.
Jej aura ma własności uspokajające, jeśli tego zapragnie. Jest w stanie uspokoić drugiego wilka, jeśli naumyślnie o tym myśli i się na tym skupia. Zdarza się, że silne emocje powodują włączenie się tej mocy, zarażając wszystkich wokół (złością, radością, ipt.)
Jest chodzącym wykrywaczem kłamstw. Doskonale wie kiedy kto kłamie jej w pysk. Wyłącznie wtedy kiedy ktoś kłamie naumyślnie.
Charakter: Frezja jest nieśmiała, schowana i wycofana w kręgach społecznych. Preferuje zdecydowanie obserwację i słuchanie od aktywnego uczestnictwa w interakcjach społecznych i rozmowach. Sprawia to , że często staje się niewidzialna pośród innych, jednocześnie wiedząc o nich niepokojąco dużo. Wypowiada się wyłącznie kiedy jest pewna swojej racji i tej racji gotowa jest bronić. W końcu nie mona pozostawiać innych w głupocie! Jej spostrzegawczość pozwala jej wchłonąć nawyki, emocje, taktyki i gry psychologiczne i komunikacyjne innych osób. Wszystkie te informacje często zapisuje sobie potem wieczorami w swoich karteczkach i notatnikach, które uporządkowane trzyma na półkach w gabinecie, schowane przed wiedzą wszystkich wokół. Ma parę cech, które wskazywać mogłyby na ADHD, które w jej głowie nieustannie popędza ją i napędza do działania. Ma nieco słomiany zapał, z czym walczy nieustannie. Zapomina często najprostszych czynności czy przedmiotów, które miała wziąć ze sobą. Rozprasza się łatwo i uwielbia robić parę rzeczy na raz. Dodatkowo chętnie i nieustannie wkłada łapy w nowe doświadczenia, o ile jest je w stanie wykonać sama, w końcu raczej unika niepotrzebnych kontaktów z innymi. Występuje u niej także hiperfiksacja i hiperfokus, sumujące się w nadmierne skupienie na jednym zadaniu na wiele godzin bez przerwania. Pomimo że jest psychologiem często zamyka się w sobie i musi przetrawić własne emocje, a wyjawienie ich wymaga od niej wiele wysiłku. Jest niewiele osób które zasługują w ogóle na poznanie jej emocjonalnej i wiecznie zestresowanej strony, która nieustannie próbuje dążyć do perfekcyjności ze świadomością że jest to niemożliwe.
Wygląd: Frezja to chuda wadera, niezbyt wysoka ,ale jednocześnie jej łapy zdają się być wyjątkowo długie. Jej sierść jest średniej długości, nieco plącząca się. Jej pyszczek ozdabiają gęste loki o barwach brązu z odrobiną rudości przebijającej się w świetle słońca. Jej ciało jest brązowe, ozdobione białymi łatami na brzuchu, pyszczku i ogonie. Jej ogon swoją drogą, jej atut w pewnym sensie, jest bardzo puchaty i duży, podobny to tego jej matki. Poza oklapniętym uchem nie ma bardzo wyróżniających jej cech, dopóki nie spojrzy się w te brązowe przeszywające oczy.
Rodzina: Urodziła się w rodzinie alf, jako jedyna córka. Agrest i Nymeria są jej rodzicami, natomiast Puchacz i Legion – braćmi. Z kolei ze względu na jej specyficzne wychowanie do jej rodziny należy także Delta, przybrany tato.
Partnerka: brak
Potomstwo: brak
Historia: Urodziła się w watasze, w trakcie wojny, jako drugi szczeniak, jeden z trzech ocalałych w miocie po nieszczęśliwym ataku na samicę alfa.
Urodziny: 26.05 (bliźnięta)
Ciekawostki:
Uwielbia zapach ziół. Wychowana w jaskini medycznej, otoczona nimi ciągle i nieustannie czerpie wielki spokój w ich obecności.
-Ma tendencje do chrapania
Umiejętności:
Szybkość: 24
Siła: 6
Zwinność: 20
Moc: 10
Suma: 60
Właściciel: Wolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Dana
Dewiza: Żyj, śmiej się, kochaj
Płeć: wadera
Wiek: 1 rok
Stanowisko: Sprinter
Żywioł: Natura
Moce:
—zna język drzew i zwierząt
—potrafi wzmocnić i przyspieszyć wzrost roślin
—na jej zawołanie kwitną kwiaty
Charakter: Dana jest wesołą, szczęśliwą i nieco dziecinną waderą. Uwielbia się bawić i jest nieco zaczepna. Jest też bardzo ufna i kochająca. Łatwo ufa i łatwo dogaduje się z innymi wilkami. Nie jest bardzo naiwna, nie da się namówić na coś czego bardzo nie chce. Z pewnością umie powiedzieć nie, ale po co? Skoro można komuś pomóc to dlaczego by nie spróbować. Ma w sobie wiele energii i wyładowuje ja albo śpiewając i tańcząc albo biegając samotnie po lesie. Wbrew pozorom i swojej przyjazności i bardzo ekstrawertycznemu podejściu do życia lubi czasem poprzebywać sama. Lubi polować, więc często można spotkać ją z małymi zdobyczami, chwalącą się komu tylko może. Jej pasją jest nie tylko pomaganie innym, ale także składanie wianków. Jej podejście do życia przeraża jej brata, a jej brat Dany, ciągle boi się o nią, ponieważ zdaje się ,że Dana jest nieostrożna. Pomimo że ona wie co robi, ciągle musi walczyć o to żeby mieć jakąś swobodę, którą uwielbia. Jej dusza jest wolna.
Wygląd: Dana jest dość niską, krępą waderą o miękkim futrze i nieco kręconej fryzurze. Jej oczy, pięknie niebieskie błyszczą się w wiecznej radości i ekscytacji. Jej poduszki i wnętrze uszu jest dość ciemne, podobnie jak jej futro. Jest najciemniejsza z całego swojego rodzeństwa, a jej loczki są prawie czarne. Jej łaty na ciele też są ciemniutkie, na brzuchu, piersi i dole ogona.
Rodzina: Dana, Dally, Hosse, Hasta, Brzoza, Talerzyk, Ścieżka, Viviannka, Pokusa, Szalka, Szpak, Mashko, Bayasha, Kayasha, Sayaska, Moss, Barwinka, Dziewanka, Śpiąca Łapa, Ekchuah, Dziesma, Yirynk, Amissi. To cała jej rodzina, nawet jeśli rozeszła się to tu, to tam.
Partnerka: brak
Potomstwo: brak
Historia: Przybyła do watahy wraz z grupą swojego rodzeństwa
Urodziny: 20.12
Ciekawostki:
—Uwielbia kąpiele
Umiejętności:
Szybkość: 2
Siła: 4
Zwinność: 4
Moc: 4
Suma: 14
Właściciel: Wolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
♦Niewolne Obywatelki Chabrowego Reżimu♦
Imię: Saroe
Dewiza: Co się stało, to się nie odstanie!
Płeć: Wadera
Wiek: 11 lat
Gatunek: Wilk
Stanowisko: Sprinter (emerytowany)
Żywioł: Powietrze
Moce: Do pewnej wysokości, mniej więcej do koron drzew, potrafi lewitować. Może też stworzyć mini-tornado, aczkolwiek równa się to wyższym kosztom energetycznym, a sam twór przejdzie najwyżej kilka km.
Charakter: Patrząc obiektywnie nie da się ukryć, że jest dość egoistyczną i nielojalną waderą. Imprezowiczka, zawsze błyszczy w towarzystwie i ciągle poszukuje nowych wrażeń. Preferuje krótkie znajomości zawiązane zazwyczaj podczas szemranego wieczoru, a gdy czara słodyczy się opróżni, odchodzi najzwyczajniej szukać nowego źródła. Trzeba przy tym dodać, że jest mimo to sprawiedliwa, nie wysysa z delikwenta ostatnich kropli życia i zazwyczaj nie stara się go oszukiwać co do swych zamiarów, przy wyjątkowej sympatii daje coś w od siebie. Żyje z dnia na dzień. Nie brak jej brawury która potrafi ją zgubić, ale niespecjalnie przejmuje się niepowodzeniami. Jeżeli masz ochotę poplotkować, migiem do Saroe; aczkolwiek nie jest złośliwa.
Historia: Ona i jej brat urodzili się w niewielkiej watasze na północ od WSC, w dodatku składającej się wyłącznie z samic. Istne amazonki. Słaby i chorowity braciszek zmarł na krótko przed letnim pożarem, który zniszczył dotychczasowe schronienie grona i rozdzielił jego członków. Do pewnego czasu wędrowały we trójkę, ona, matka i jej przyjaciółka. W końcu Saroe miała dość i oddzieliła się od rodziny, z pomocą różnych pogłosek docierając do WSC.
Ciekawostki:
♦ Ma alergię na większość ptaków.
♦ Nosi w uszach po dwa miedziane kolczyki.
Umiejętności:
Szybkość: 6
Siła: 7
Zwinność: 7
Suma: 20
Towarzysz: Niewolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Gatunek: Wilk
Stanowisko: Szeregowiec
Żywioł: Ogień. Jest on bowiem jedną z najbardziej niszczycielskich mocy na tym świecie.
Moce: Laponia jest zdolna do wytworzenia dookoła siebie, na pewną odległość, okręgu z niewielkich płomieni.
Wadera w chwilach krytycznych zalewa się ogniem. Jej futro potrafi się palić, póki jej samej nie zniszczy. Nie jest sama pewna, czy zaliczyć to do mocy, czy czegoś, co ją samą niegdyś zgładzi.
Czasem miewa sny prorocze, lecz zwiastują one sytuację, która nastąpi tuż za chwilę, po jej wybudzeniu się.
Charakter: Są przypadki, które ciężko opisać, i po krótce, i w długim opisie. Czasem ciężko dobrać odpowiednie słowa, bowiem istnieją na tym świecie osobowości zmienne, których charakter kształtuje się z każdym kolejnym dniem, przeżyciem, doświadczeniami... ale także i innymi postaciami. Taka jest właśnie Laponia - zmienna, nieprzewidywalna. Nie potrafię przypisać jej cech, które mogą okazać się nazajutrz całkiem sprzeczne z tym, jaka owa panna jest.
Dobierzmy wiec to, co dominuje u niej dłuższy czas. Otóż, Laponia potrafi trzymać język za zębami, czasem aż za bardzo. Często odzywa się dopiero po chwili, gdy to rozmówca wpatruje się w nią wyczekująco. Bywa nieśmiała, oraz zdecydowanie nieufna, szczególnie przy pierwszym poznaniu. Zachowuje dystans zazwyczaj, choć nie raz zdarzyło jej się ponieść fantazji i całkiem odpłynąć, zapominając o stawianych sobie cechach. Jest wierna, zawsze dotrzymuje słowa i skrywa cudze sekrety. Czasem, albo i często, zależy od ponktu widzenia, Laponia może wydawać się kimś, kto w środku samej siebie walczy z myślami. Nic bardziej mylnego - choć myśli czasem aż za dużo, zazwyczaj zachowuje rozsądek, trzeźwość myślenia. Choć zdarzyło się, ze straciła panowanie nad własną sobą. W tedy ani ona, ani nikt inny może nie być bezpieczny.
Wygląd: Szczupła, lecz umięśniona sylwetka stosunkowo wysokiej wadery, spowinięta jest puszystym, choć nie długim futrem, barwy określanej jednym słowem jako rudy. Mieni się on w słońcu jak gdyby cała sierść Laponii płonęła, niczym trawy rozżarzone ogniem, w jeden z najgorętszych letnich dni. Odcienie owej szaty wadery można rozróżnić od delikatnego, jasnego kasztanowatego koloru, aż po pomarańcz, przypominającą na pierwszy rzut oka jesienne liście, słońcem oświetlone między koronami liniejących drzew. Gdzieniegdzie możemy wyróżnić barwy kości słoniowej, szczególnie na uszach samicy.
Opuszki łap Laponii są czysto różowe, zaś oczy ma dwukolorowe - jedno jest bowiem delikatnie zielonkawe, a drugie żółte. Różnica jednak na pierwszy rzut oka może być wręcz niedostrzegalna, lecz przypatrz się proszę bliżej ...
Rodzina: W innej watasze
Partner: Brak
Potomstwo: Brak
Urodziny: 6 kwietnia.
Historia: Urodziła się, nawiała i pojawiła się tutaj, z początku jako włóczęga, pragnący całkiem samotnego żywota. Wadera dopiero zaczyna pisać własną opowieść...
Ciekawostki: Samica nie panuje nad własnymi mocami.
Umiejętności:
Szybkość: 7
Siła: 8
Zwinność: 15
Moc: 2
Suma: 32
Stanowisko: Szeregowiec
Żywioł: Ogień. Jest on bowiem jedną z najbardziej niszczycielskich mocy na tym świecie.
Moce: Laponia jest zdolna do wytworzenia dookoła siebie, na pewną odległość, okręgu z niewielkich płomieni.
Wadera w chwilach krytycznych zalewa się ogniem. Jej futro potrafi się palić, póki jej samej nie zniszczy. Nie jest sama pewna, czy zaliczyć to do mocy, czy czegoś, co ją samą niegdyś zgładzi.
Czasem miewa sny prorocze, lecz zwiastują one sytuację, która nastąpi tuż za chwilę, po jej wybudzeniu się.
Charakter: Są przypadki, które ciężko opisać, i po krótce, i w długim opisie. Czasem ciężko dobrać odpowiednie słowa, bowiem istnieją na tym świecie osobowości zmienne, których charakter kształtuje się z każdym kolejnym dniem, przeżyciem, doświadczeniami... ale także i innymi postaciami. Taka jest właśnie Laponia - zmienna, nieprzewidywalna. Nie potrafię przypisać jej cech, które mogą okazać się nazajutrz całkiem sprzeczne z tym, jaka owa panna jest.
Dobierzmy wiec to, co dominuje u niej dłuższy czas. Otóż, Laponia potrafi trzymać język za zębami, czasem aż za bardzo. Często odzywa się dopiero po chwili, gdy to rozmówca wpatruje się w nią wyczekująco. Bywa nieśmiała, oraz zdecydowanie nieufna, szczególnie przy pierwszym poznaniu. Zachowuje dystans zazwyczaj, choć nie raz zdarzyło jej się ponieść fantazji i całkiem odpłynąć, zapominając o stawianych sobie cechach. Jest wierna, zawsze dotrzymuje słowa i skrywa cudze sekrety. Czasem, albo i często, zależy od ponktu widzenia, Laponia może wydawać się kimś, kto w środku samej siebie walczy z myślami. Nic bardziej mylnego - choć myśli czasem aż za dużo, zazwyczaj zachowuje rozsądek, trzeźwość myślenia. Choć zdarzyło się, ze straciła panowanie nad własną sobą. W tedy ani ona, ani nikt inny może nie być bezpieczny.
Wygląd: Szczupła, lecz umięśniona sylwetka stosunkowo wysokiej wadery, spowinięta jest puszystym, choć nie długim futrem, barwy określanej jednym słowem jako rudy. Mieni się on w słońcu jak gdyby cała sierść Laponii płonęła, niczym trawy rozżarzone ogniem, w jeden z najgorętszych letnich dni. Odcienie owej szaty wadery można rozróżnić od delikatnego, jasnego kasztanowatego koloru, aż po pomarańcz, przypominającą na pierwszy rzut oka jesienne liście, słońcem oświetlone między koronami liniejących drzew. Gdzieniegdzie możemy wyróżnić barwy kości słoniowej, szczególnie na uszach samicy.
Opuszki łap Laponii są czysto różowe, zaś oczy ma dwukolorowe - jedno jest bowiem delikatnie zielonkawe, a drugie żółte. Różnica jednak na pierwszy rzut oka może być wręcz niedostrzegalna, lecz przypatrz się proszę bliżej ...
Rodzina: W innej watasze
Partner: Brak
Potomstwo: Brak
Urodziny: 6 kwietnia.
Historia: Urodziła się, nawiała i pojawiła się tutaj, z początku jako włóczęga, pragnący całkiem samotnego żywota. Wadera dopiero zaczyna pisać własną opowieść...
Ciekawostki: Samica nie panuje nad własnymi mocami.
Umiejętności:
Szybkość: 7
Siła: 8
Zwinność: 15
Moc: 2
Suma: 32
Właściciel: Niewolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Simone
Dewiza:
Kiedy wszystko zdaje się działać przeciw Tobie,
pamiętaj, że samolot startuje pod wiatr, nie z wiatrem.
~ Henry Ford
Płeć: Wadera
Wiek: 8 lat
Gatunek: Wilk
Stanowisko: szpieg
Żywioł: Woda
Moce:
- identyfikuje się z pogodą, jej humor może wpływać na sytuację pogodową w obszarze, w którym się znajduje
- telekineza
Charakter: Simone to dorosła wadera, która nie boi się wyzwań, dlatego też podejmuję i bierze na swoje barki znacznie więcej niż inni. Jest subtelną i wrażliwą wilczycą, natomiast w życiu kieruje się zdrowym rozsądkiem. Ma bujne poczucie humoru, które rozumie czasem tylko pogoda. Uwielbia niespodzianki, dlatego może wydawać się na pierwszy rzut oka infantylna, natomiast jak książki nie ocenia się po okładce, tak i żeby poznać prawdziwą Simone należy spędzić z nią więcej czasu. Nie otwiera się przed każdym, niczym księżyc skrywając prawdziwe oblicze. Simone od szczeniaka bardzo dużo czasu spędzała nad książkami i nauką, dlatego też skrywa swój bystry intelekt, gdyż nie lubi wychodzić na przemądrzałą. Jest przyjazna i pomocna, natomiast potrafi być szczera i bezpośrednia, dlatego też musi często szczypać się w język, by kogoś nie zranić.
Wygląd: Simone to wadera o białej, długiej sierści. Posiada błękitne oczy i śnieżnobiałe rzęsy. jest szczupłą waderą, ale za to zwinną. Simone zawsze przy sobie posiada amulet, który ,,przynosi jej szczęście''. Jej znakiem charakterystycznym jest biała grzywka, która zazwyczaj przysłania jej pół pyska. Simone ceni sobie dbanie o siebie, dlatego część dnia spędza na pielęgnowaniu swojej sierści i dobrej kondycji fizycznej.
Rodzina: -
Partner: brak
Potomstwo: -
Urodziny: 14.09
Historia: Simone została wypędzona z rodzinnej watahy, gdy odmówiła wzięcia ślubu z alfą, który bardzo ją lubił. Powodem był brak wolności i przytłaczające obowiązki, na które nie była gotowa. Zapragnąwszy życia na własnych zasadach z dala od rodziny, uciekła i zostawiła po sobie jedynie słaby, przetarty ślad.
Ciekawostki: Simone uwielbia sztukę oraz goździki.
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 3
Zwinność: 8
Moc: 4
Suma: 19
Właściciel: Niewolny Obywatel Chabrowego Reżimu
Imię: Pelasza
Dewiza: Wielkie osiągnięcia osiąga się tylko przez ciężką pracę!
Status: NIEAKTYWNY
Płeć: Wadera
Wiek: 4 lata
Stanowisko: szeregowiec
Żywioł: czas, kosmos
Moce:
—widzi przyszłość. Teraz umie to nawet trochę tłumić, aby nie przeszkadzało jej to w życiu. Ale nadal przychodzi to strasznie randomowo, jest nieokiełznane, oddawane w zagadkach i plątaninach językowych, a nawet wierszach. A ona dalej nie pamięta o czym mówiła kiedy skończy. Dodatkowo warto wspomnieć, że teraz jej słów nie da się zapisać, a zatem powodzenia.
— kiedy wypełniają ją silne emocje zdarza jej się teleportować w randomowe miejsca. W zależności od natężenia emocji, zależy odległość. Czasem jest to parę centymetrów, a przy wielkich wybuchach nawet parę kilometrów.
Charakter: Pelasza nie zmieniła się za wiele. Ciekawość w niej pozostała, do pewnego stopnia. Nadal jest głośna jednak teraz mniej naiwna. Ciężej ją zamanipulować, ponieważ ma swoje wartości ustawione twardo w miejscu. Dlatego też często przetłumaczyć, że coś co znaczy niewiele dla niej, dla kogoś może być całym życiem. Jej ego wyrosło trochę za duże, pomimo niewielkiego ciałka, a z wrażenia przestało mieścić się w jej piersi. Jako „głos rozsądku”, samowybrana liderka dla tłumu, używa swojej charyzmy aby być głosem ludu. To od niej często usłyszy się jak to bezużytecznym się jest, albo jakie wartości powinno się wyznawać. Innymi słowy, nie wolno dawać jej za wiele władzy, bo odbija jej do głowy. Jest dobrym przykładem, dobrze prosperującego dyktatora z ciężką łapą. Jej priorytety mijają się jednak ze złymi intencjami. Uważa się za patriotę, urodzona w WSC pod „zaborami”, jest zdania, że władza powinna wyglądać inaczej niż jak prowadzi ją sekretarz, a wielkie WSc jest najlepsze pod słońcem. I tak powinien myśleć każdy, według niej. Bywa nieco agresywna przy bronieniu swojego zdania, chcąc perfekcyjnie poustawiać świat wokół siebie, pod siebie.
Wygląd: Nie urosła za wiele od wieku szczenięcego, jednak zdobyła trochę masy mięśniowej. Jest mniejsza od typowego wilka, dodatkowo ma dość krótkie łapki, przez co wydaje się być grubiutka. Jednak wcale tak nie jest! A przynajmniej ona tak mówi. Jej sierść jest średniej długości, delikatnie niebieska. Oczywiście ma białe łaty ciągnące się od szyi do samego koniuszka ogona, przebiegając przy tym przez brzuch. Jej oba oczęta są żółtawe, z wyjątkiem momentu kiedy przewiduje przyszłość, kiedy to jedno z nich przybiera kolor matowego błękitu.
Rodzina: Simone i Laponia to jej kochane mamy. To dzięki nim urosła taka jaka jest. Co prawda dowiedziała się w końcu, że jej ojcem był Muszel. Nadal nie przepada za swoim bratem, ze względu na zupełnie różne wartości.
Partner/ka: brak
Potomstwo: brak
Historia: Urodziła się w watasze
Urodziny: 04.11
Ciekawostki:
—uważa że brat powinien się wziąć do roboty. Często przez to się kłócą, ponieważ Pelasza nie uważa szycia za prawdziwą pracę!
—jej ego trochę zaczyna przerastać ją samą.
Umiejętności:
Szybkość: 5
Siła: 5
Zwinność: 5
Moc: 9
Suma: 24
Właściciel: Niewolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Alta, skrót od: Atlanta.
Dewiza:
Na wszystkie strony świata wieją wiatry,
a trzcina wierna swojej formie, gnie się powoli,
acz nie łamie, twarda acz giętka, pełna majestatu.
Płeć: wadera
Wiek: 3 lata
Stanowisko: Nauczycielka Podstaw
Żywioł: natura, woda
Moce:
— Atlanta rozumie mowę roślin. Nie wszystkich, jednak każdej pomniejszej, nie ma z tym problemu. Lubi z nimi rozmawiać. Mowa zwierząt także nie jest dla niej barierą.
—Atlanta potrafi wydobyć wodę z dowolnego żyjącego organizmu. Z odpowiednim nakładem siły jest w stanie zabić żywe stworzenie, jednak im większe ono jest tym trudniejsze do wykonania jest zadanie. Woda wydobyta z ciał musi zostać potem gdzieś umieszczona.
Charakter: Alta zmieniła się całkiem intensywnie. Wyrobiła w sobie stoizm godny podziwu. Pełna jest spokoju, mądrości i cierpliwości. Ma swoje ustalone prawa jakich przestrzega, jednak nie jest z tych, którzy innym narzucać będą swoje zdanie. Jest na to za słaba. Zazwyczaj mówi cicho, swoje zdanie wypowiada kiedy musi. Nadal panicznie boi się krwi, dlatego też postanowiła całkowicie zmienić swoje podejście do życia. Stwierdziła że jako dorosła spróbuje swoich sił jako wegetarianka, gdyż o weganizm byłoby jej ciężko. Kto wie, może w przyszłości postąpi i o ten niezwykły krok. Jednak, teraz nie musi przejmować się zabijaniem zwierząt, przeciwnie. Lubi prowadzić z nimi konwersacje, przyjaźnić się. Jest całkowitą pacyfistką i nie broni się nawet wobec użycia siły wobec niej samej. Preferuje rozmowę i mediację ponad siłowe argumenty, jednak w dzisiejszych czasach jest ciężko trzymać swojego zdania bez tego. Politykiem byłaby beznadziejnym. Opanowała swoje emocje w pełni i doskonale je tłumi. Wie że musi je w sobie akceptować, oddychać nimi, jednak nie pokazuje ich tak otwarcie jak za szczeniaka.
Wygląd: Alta wyrosła na masywną i wysoką waderę. Jak to mówią: łagodny z niej gigant. Jej sierść jest pięknie zielona, usiana drobnymi kropkami podobnymi do piegów. Jej oczy są niebieskie, często delikatnie przymknięte, w akompaniamencie do szerokiego uśmiechu na jej pysku. Ma długi ogon i równie długie włosy, usiane kwiatami. Jej ciało często pokrywają drewniane bransolety czy tkaniny ozdobne.
Rodzina: Ma dwie siostry, Myszkę i Ranę. Oraz ojca niewiele starszego od siebie.
Partner: Misung
Potomstwo: brak
Historia: Urodziła się w watasze
Urodziny: 26.03
Ciekawostki:
—Alta zmieniła swoje imię w ramach rozpoczęcia swojego nowego, lepszego życia bez mięsa.
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 4
Zwinność: 5
Moc: 6
Suma: 19
Właściciel: Niewolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Myszka
Dewiza:
Ja? Nienormalna? Nie.
To po prostu świat mnie nie rozumie.
Płeć: wadera
Wiek: 3 lata
Stanowisko: Poganiacz
Żywioł: woda, emocje
Moce:
—Myszka potrafi wyczuć emocje innych wilków.
—potrafi manipulować małymi zbiornikami wodnymi, niewielką ilością wody
Charakter: Myszka nie zmieniła się za bardzo. Nadal rozpiera ją energia, jednak trochę nauczyła się już zasad funkcjonowania w społeczeństwie. Stara się panować nad sobą i swoimi emocjami, pomimo ze sprawia jej to problemy. Nadal jest bardzo ekspresyjna i głośna, ruchliwa. Biega to tu i tam, nadawała by się na stanowisko tego wymagające. Dlatego została Poganiaczem, aby móc łatwo zużywać swoje pokłady nieskończonej energii. Kiedy kocha, kocha całym sercem. Odkryła, że łatwo przywiązuje się do relacji jakie posiada i często łapie się na życzeniu aby pozostały one zawsze takie same, co jest całkiem groźnym zjawiskiem. Jednak ona nieświadoma nie przepada za zmianą. Ciężko jest jej ją zaakceptować, a zatem można domyślić się że ona lubi swoją rutynę. Wstaje rano, praca, obiad, praca i bieg. Ciężko jej się godzi z wyprowadzką, życiem na swoim. Ma problemy z pamiętaniem o dbanie o siebie i gdyby nie jej rodzina kto wie jak wyglądałaby jej sierść.
Wygląd: Myszka urosła na wysoką waderę o pięknym, gęstym niebieskim futrze. Ono zostało usiane nieco brudnymi kropkami, które z daleka sprawiają wrażenie piegów. Jej oczka są jasne i niebieskie, włosy brązowe. Poduszki jej łap są niebieskie, a plecy często przykrywają tkaniny jakie otrzymała od ojca. Lubi je nosić, gdyż wydają przyjemny dla jej ucha dźwięk przy bieganiu. Często chodzi brudna.
Rodzina: Ma dwie siostry. Altę i Ranę. Oraz niewiele starszego od niej samej ojca, Bleu.
Partner: brak
Potomstwo: brak
Historia: Urodziła się w watasze
Urodziny: 26.03
Ciekawostki:
—Nadal biega po dziurach i rozkopuje dziury w ziemi.
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 5
Zwinność: 4
Moc: 6
Suma: 19
Właściciel: Niewolna Obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Brzoza
Dewiza:
Nie ma niemożliwego w życiu
Jeśli ma się odpowiednie podejście,
wszystko jest możliwe.
Płeć: wadera
Wiek: 2 lata
Stanowisko: Opiekunka drzew
Żywioł: natura
Moce:
—język drzew — rozmawia językiem roślin
Charakter: Broza jest bardzo odpowiedzialna. Od zawsze była, może dlatego brak jej wielu szczenięcych cech. Od zawsze była ta najstarszą, najbardziej odpowiedzialną i ta na której każdy mógł bez zawahania polegać. Opiekowała się bratem po stracie matki z całą swoją godnością. Jest wyrozumiała, cierpliwa i wiecznie uśmiechnięta, pomimo że nie zaznała nigdy beztroskiego dzieciństwa i nie pamięta kiedy ostatnio odłożyła opiekę nad młodszymi. Jej cechą charakteru jest bycie starszą sirotą, nie ma innego wytłumaczenia na jej matczyna zachowania wobec każdego. Rozmawia już z dorosłymi jak ze swoimi, zawsze działa zgodnie ze swoimi planami i jest wychowawcą lepszym niż wielu dorosłych mogłoby się okazać. Nie stać jej na emocje wobec świata, więc płacze i śmieje się po kryjomu, zawsze dobry przykład dla swojego rodzeństwa. W świetle dnia nigdy nie kłamie, a nocami zawija się w kłębek i patrzy marzycielsko w gwiazdy. Niezła z niej tez beksa, tylko że nikt tego nie widzi tak do końca, bo robi wszystko w tajemnicy.
Wygląd: Brzoza, jak jej imię sugeruje jest w kolorze brzozy. Ciężkie do pisania nie? Niekoniecznie. Jest biała, w paski. Czarne paski, cudownie rozsiane po jej ciele emitując wzory na brzozowych drzewach. Jej sierść jest średniej długości i wyjątkowo szorstka. Można zażartować że jest niczym prawdziwa kora. Jej włosy SA szare, chyba jedyna część jej ciała, która nie ma na sobie pasów. Jej łapy są ciemniejsze od reszty ciała, a oczy niebieskie.
Rodzina: Dana, Danny , Dally, Hosse, Hasta, Talerzyk, Ścieżka, Viviannka, Pokusa, Szalka, Szpak, Mashko, Bayasha, Kayasha, Sayaska, Moss, Barwinka, Dziewanka, Śpiąca Łapa, Ekchuah, Dziesma, Yirynk, Amissi.
I oczywiście Almette i Wayfarer
Talerzyk jest jej rodzonym bratem, jednak na tyle młodszym że jest dla niego jak mama
Partnerka: brak
Potomstwo: brak
Historia: Przybył do watahy wraz z grupą swojego rodzeństwa
Urodziny: 06.02
Ciekawostki:
—uwielbia szczenięta. Sama bardzo chce zostać matką, nawet jeśli samotną.
Umiejętności:
Szybkość: 4
Siła: 4
Zwinność: 4
Moc: 2
Suma: 14
Właściciel: Niewolna obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Szalka
Dewiza: Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem
Płeć: wadera
Wiek: 1 rok
Stanowisko: Pomocniczka
Żywioł: natura
Moce:
—mowa drzew — rozmawia z roślinami
—zwierzęce czucie — potrafi wyczuć zwierze z parunastu metrów
Charakter: Szalka wyrosła na naprawdę odważną i kochaną waderę. Uwielbia szczenięta i jest dla nich oazą cierpliwości, z dorosłymi może odrobinę gorzej. W jej nawyku jest dużo więcej słuchania niż mówienia, w przeciwieństwie swojego dzieciństwa, jednak teraz już nie boi się tak wypowiadać, nie potrzebuje ciągłego wsparcia swojego kocyka. Znacznie płynniej i sprawień stawia swoje tezy i lubuje się w uczeniu innych, jednak tylko na tematy które rozumie. A nie ma ich za wiele. Innymi słowy, Szalka może być kochana ale czasami to największy idiota jaki chodził po tej ziemi. Uśmiechnięta w kocu może się spytać ciebie czy to prawda że woda jest tylko iluzją twojego umysłu. Logiczne nie? To wcale nie tak że da się ją dotknąć. I wyczuwacie już myślę, że łatwo ją złapać na wszelkie absurdalne tezy. W końcu jest strasznie łatwowierna. Jednak kiedy chodzi o dzieci to nie opowiada im tych swoich „głupot” i woli zwrócić się do osoby wiedzącej więcej o poradę. Zawsze upewnia się w dajemy temacie zanim coś przekaże innej osobie, ale najczęściej jest to na bazie zapytania paru różnych osób.
Wygląd: Szalka to wysoka wadera na szczudłowatych nogach. Jej sierść jest w kolorach brązów, z przejaśnieniami na plecach idących ku pomarańczom i rudością. Na głowie ma busz jasno brązowych włosów. Jej sierść jest stosunkowo długa, szczególnie jeśli chodzi o ogon, który urósł w dół, jeśli chodzi o długość włosa. Jeśli chodzi o same włosy, te są wyjątkowo gęste i także nie należą do najkrótszych. Jednak splata je w warkocze wraz z fragmentem swojego starego przyjaciela „Kocysia”, który zrobił się wyjątkowo mały w porównaniu z nią.
Rodzina: Dana, Danny , Dally, Hosse, Hasta, Brzoza, Talerzyk, Ścieżka, Viviannka, Pokusa, Szalka, Szpak, Mashko, Bayasha, Kayasha, Sayaska, Moss, Barwinka, Dziewanka, Śpiąca Łapa, Ekchuah, Dziesma, Yirynk, Amissi.
I oczywiście Almette i Wayfarer.
Partnerka: brak
Potomstwo: brak
Historia: Przybył do watahy wraz z grupą swojego rodzeństwa
Urodziny: 12.02
Ciekawostki:
—jej oko okazało się być kompletnie bez źrenicy i z zakażeniem, wiec zostało usunięte. Teraz raczy umieszczać na jego miejscu kwiaty, przez co wygląda niezmiernie ciekawie.
Umiejętności:
Szybkość: 6
Siła: 2
Zwinność: 5
Moc: 1
Suma: 14
Właściciel: Niewolna obywatelka Chabrowego Reżimu
Imię: Marysia, aka Maryśka, aka Mary
Dewiza:
Mogę mówić o wielu rzeczach,
aczkolwiek moja osobowość zawsze będzie niczym.
Płeć: wadera (nadal tylko chyba)
Wiek: 1 rok
Stanowisko: pieśniarz
Żywioł: yaoizm i anime
Moce:
-jej umysł potrafi wytworzyć wszelkie niemożliwe scenariusze na temat związków damsko męskich.
-dodatkową sprawnością jest spanie na jawie. Ciężko wyłapać kiedy odpływa w swoje niezmierzone odmęty wyobraźni pełnej męskich całusów
jej mocą anime jest jej głos, który gdy śpiewa brzmi jak vocaloid i nie ma żadnych skaz
jej oczy zmieniają się z realnych na „anime” styl oczu na jej zawołanie.
Charakter: Wszędzie gdzie się podziewa tam znajdzie jakiś niewyjaśniony lub wyjaśniony powód do dramy, tylko po to żeby popisać się jaka to ona jest świetna, cudowna i najwspanialsza. Inna od innych wilków w jej wieku oczywiście! Jest z niej całkowita drama queen, nawet jeśli żadnej dram y nie ma. A jak żadnej dramy nie ma, to oczywiście Mary jest pierwszą do wywołania jakiejś. Z jakiego powodu? A bo było nudno! Jest strasznie wielką atencjuszką. Jeśli uwaga nie jest skupiona na niej to szaleje, więc jest nieprzyjemną osobą do przyjaźnienia się, a mimo to nikt nie chce być dla niej zbyt niemiły w obawie przez wybuchem jej emocji. Zawsze jest strasznie sztucznie miła i podlizująca się. Kocha cosplay, co jest rzadkością w świecie wilków, więc robiąc go czuje się jeszcze bardziej wyjątkowa (jakby jej ego już nie było wystarczająco wysiudane w kosmos). Jej specjalnością jest marzenie na jawie oraz udawanie postaci z „chińskich bajek”. Porzuciła marzenie o akceptacji innych częściowo, ale nadal uporczywie szuka poklasku od innych z nadzieją, że jej starania do łapania wilczej uwagi nie pójdą z wiatrem. Jeśli kogoś za bardzo polubi to nie idzię się jej pozbyć. Jest jak rzep przylepiony do ogona, pasożyt który wysysa uwagę i całą baterię społeczną swojej ofiary. Jej pysk tak w ogóle to się nie zamyka praktycznie wcale. Ciągle o czymś gada. Czy to o plotkach wyssanych z palca, czy to o dramach, o nowym anime które widziała przez okno ludzkiego domu, czy to może z kolei o swojej kolejnej wielkiej miłości. Innymi słowy – omijać z daleka.
Wygląd: Marysia jest piękną waderą o długim , delikatnie kręconym żółtym futrze. Jej ciało zdobią różowe gradienty, zwłaszcza na przednich łapach i brzuchu. Może odrobinę tez na pyszczku, ale poza tym, jest piękna i niezastąpiona. Jej nogi są dość grubawe i krótkie, ale wmawia sobie że są piękne i długie. Jej włosy są gęste i pięknego koloru akwamaryny, rozpływające się w szarawy niebieski. Jej nos jest czerwony jak krew jej wrogów, a oczy niebieskie, podobne do włosów. Na jej plecach są dwa małe skrzydełka, które zdają się być tylko marną atrapą niezdolną do uniesienia jej ciała w powietrze. Dodatkowo Maryśka nosi na sobie wiele dodatków i ubrań, często udając kogoś kim nie jest.
Rodzina: Maryśka była sierotą i nadal nią jest, pozostając sama ze sobą oraz wyimaginowanymi rodzicami, którzy są oczywiście gejami i bardzo ją kochają.
Partnerka: brak
Potomstwo: brak
Historia: Porzucona w sierocińcu, sama jak palec spędzała swoje marne dni na marzeniu o świecie, który zaakceptowałby jej doskonałość i inność i perfekcyjność i – Marysia nie skończyła pisać swojej historii bo jej ADHD bardzo chciało wziąć się za następny cosplay.
Urodziny: 08.05
Ciekawostki:
Postać inspirowana konceptem Mary Sue
Umiejętności:
Szybkość: 3
Siła: 1
Zwinność: 3
Moc: 7
Suma: 14
Właściciel: Niewolna Obywatelka Specjalna ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz