– Nie
szkodzi. – Vin wprawdzie nie był fanem dłuższych rozmów, ale nawet jemu czasem
brakowało zwykłej konwersacji. – Lubię słuchać.
Ciemny
szczeniak zerwał się z miejsca, Szkło również podniósł się, zaniepokojony tym
niespodziewanym ruchem. Chwilę stali w milczeniu, aż pobliskie krzaki poruszyły
się i bez większego pośpiechu wychynęła z nich Blue.
– Rodzice
prosili, żebym cię poszukała. – Granatowa waderka przekręciła lekko głowę, nie
patrzyła jednak na żadnego z nich, ale jakby w przestrzeń pomiędzy dwoma
basiorami.
– To twoja
siostra? – zapytał Szkło, zanim Vinys zebrał się w sobie, żeby coś powiedzieć. –
Miło poznać, jestem…
– Zaraz do
was wrócę, Dream, możesz iść przodem – uciął, póki jego siostra nie zrobiła
jeszcze nic niepokojącego. No może prócz tego braku reakcji na większość
zewnętrznych bodźców.
– Jak
chcesz.
Szczeniak
odczekał kilkanaście sekund od chwili, gdy zniknęła pomiędzy drzewami.
– Wybacz, że
ci przerwałem, Blue jest dosyć specyficzna. – Przeniósł wzrok z szarego wilka
na miejsce, w którym jeszcze chwile temu stała jego siostra. – Muszę iść,
spotkamy się jutro?
<Szkiełko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz