Minęło już trochę czasu odkąd Naoru ujrzał pierwszy raz otaczający go świat. Zdążył już dużo zobaczyć. Najbardziej zadziwiały go gwiazdy, które pojawiały się tylko nocą. Skrywały one tajemnice, które razem z nimi znikały za dnia. Dla małego były to niezwykle fascynujące zjawiska. Dzień, Nao spędził pilnując siostry oraz pomagając swojej matce jak tylko mógł. Wieczorem zaś gdy upewnił się, że mama oraz tata śpią udał się do wyjścia z jaskini. Zatrzymał go jednak głos siostry.
- Dokąd idziesz ?- spytała sennie. Naoru uśmiechnął się niewinnie.
- Śpij spokojnie Asmi, idę podziwiać gwiazdy.- oznajmił. Waderka wróciła więc do snu, a mały Nao wyszedł z domu. Udał się nad jezioro gdzie, gdzie zazwyczaj siadał przy drzewie i podziwiał ciała widniejące na niebie. Nagle zauważył coś ta pięknego i niesamowitego, że podążył za tym wzrokiem. Okazało się, że niesamowite zjawisko to, było tak naprawdę mała białą waderką. Jego pierwszą myślą było to, że odwiedził go aniołek. Waderka uśmiechała się miło, co Nao starał się odwzajemnić choć uśmiech często zmieniał się w otwarty z wrażenia pyszczek. Usłyszał w pewnym momencie śmiech Serenity. Musiał przyznać, że waderka naprawdę ślicznie się śmiała. Spojrzał na nią i się uśmiechnął.
- Wybacz. Nie widziałem cię tu wcześniej, a wyglądasz naprawdę ślicznie. - odparł.- Jesteś pewna, że nie jesteś aniołkiem? - spytał, a Serenity znów się zaśmiała.
- Jestem pewna.- odparła. Nao podszedł trochę bliżej, stanął w takiej odległości, by nowo poznana waderka nie poczuła się niekomfortowo.
- Miło mi cię poznać Serenity. Przedstawił bym się, ale już znasz moje imię.- zaśmiał się. Lekki wiaterek zerwał się i rozwiał ich futerka. Nao zaśmiał się wesoło, a waderka spojrzała na niego z zaciekawieniem.
- Wiaterek jest taki niesamowity. Zawsze gdy wiele czujemy lekki chłód. Nie jest to ciekawe? - spytał radośnie waderki.
<Serenity?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz