Aisu spojrzała na swojego syna, który wszedł przed chwilą do środka jaskini. Asmira dawno już spała wtulona w ojca. Brązowo-biała wadera leżała tuż obok ukochanego. Widząc, że jej syn położył się przy wyjściu wstała i podeszła do niego.
- Co się dzieje skarbie? Dlaczego nie idziesz do nas?
- Widziałaś ją, prawda?- spytał, a wadera spojrzała na synka.
- Słucham?- spytała, nie będąc pewną słów Nao.
- Widziałaś Serenity?
- Oczywiście kochanie. Dlaczego pytasz?
- Boję się, że to tylko sen.- oznajmił i ułożył smutno główkę miedzy małymi łapkami. Aisu uśmiechnęła się ciepło i ułożyła obok wilczka.
- Kochanie, ona nie jest snem. Naprawdę ją spotkałeś i zakolegowałeś się z nią.
- Nie mamusiu.- odparł poważnie, a wadera spojrzała zaciekawiona na niego.
- Ona nie jest moją koleżanką.
- Więc kim dla ciebie jest?
- Może zabrzmi to dziwnie, ale czuję się tak, jakbym mógł jej zaufać i powierzyć wszystkie moje sekrety i tajemnice. Dlatego nie jest ona moją koleżanką, a przyjaciółką. - odparł, a na pyszczek jego matki wdarł się czuły uśmiech.
- Kochanie, wiem, że chcesz się spotykać z Serenity, się wiedz, że potrzebujesz snu.
- Dlatego postanowiłem spać przed nocą. Chcę spędzać z nią, jak najwięcej czasu mamusiu.
- No dobrze, już dobrze. Porozmawiamy o tym jutro, a teraz idź już spać.
- Ale mamusiu dziś jest jutro.
- Dlatego musisz jak najszybciej pójść spać. - odparła uśmiechnięta. Nao wtulił się w jej bok i zasną. Zaraz po nim zasnęła Aisu. Gdy basiorek otworzył oczy, było już dosyć późne rano. Wstał na cztery łapki i się rozejrzał. Nie widział w jaskini nikogo, więc wyszedł. Zauważył swoją siostrę. Podszedł do niej z uśmiechem.
- Dobry Asmi. Gdzie mama i tata?
- Doberek Nao. Mama i tata są na polowaniu. Co zrobiłeś mamie?
- O co chodzi?- spytał zaskoczony.
- Gdy mama wychodziła, wyglądała na niewyspaną.
- Wiesz, że lubię nocne spacery. - odparł z przepraszającym uśmiechem. Nie był pewien, czy dobrym pomysłem będzie zabranie siostry w nocy do jeziora i zapoznanie jej z Serenity. Wątpił, by waderki się nie dogadamy. Obie wykazują się spokojem, empatią i dobrem. Postanowione. Nao podszedł do siostry i zaproponował jej wspólne wyjście. Samiczka zgodziła się choć nie była pewna czy to dobry pomysł. Gdy dzień mijał i powoli nastawał wieczór, szczeniaki udały się nad jezioro. Były trochę przed czasem, ale tym razem powiedziały przynajmniej Aisu o swoim wyjściu. Matka bała się, że może im się coś stać, ale Nao zapewnił, że zaopiekuje się Asmirą najlepiej jak umie.
- Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?- spytała Asmirka, a Nao uśmiechnął się.
- Chciałbym ci przedstawić moją przyjaciółkę. - odparł, a Asmira podskoczyła radośnie.
- Jejku! To fantastycznie! Gdzie ona jest?
- Musimy na nią cierpliwie poczekać. - powiedział, a siostra przytaknęła z uśmiechem.
<Serku?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz