No i sobie poszedł.W sumie, to szkoda.Pogadałabym z nim jeszcze.Wydawał się całkiem fajny...Jak na taki typ wilka.Nudziła mnie samotność.Poszłam poszukać Ravena.Z nim się przynajmniej nie nudziłam.Nie mogłam go nigdzie znaleść, więc udałam się o jego jaskini.Po drodze upolowałam dwa zające. (...)
Stanęłam przed jaskinią Ravena.Położyłam zdobycz na ziemi i zajrzałam do środka.Nie zobaczyłam tam go.
-Hej!
Odskoczyłam jakby mnie ktoś prądem walnął.Odwróciłam głowę.Znalazł się.
-Weź nie strasz.-powiedziałam ukrywając śmiech.
-Ha.Ha.-powiedział, po czym popatrzył na mnie.-Co robisz w mojej jaskini?
-...Przyniosłam ci kolację...-powiedziałam podsuwając mu zające.Przez chwilę wpatrywał się w zające.Nad czym on tak zamyślił?
-Coś nie tak?-zapytałam zniżając się do jego głowy.
-Nie, nic.-odpowiedział prostując się.-Dzięki...
Wziął zdobycz w pyski i wszedł do jaskini.Postanowiłam nie iść za nim.Ale wydawał się taki jakiś..Nie wiem.Nie będę się tym przejmować.Było jeszcze dosyć wcześnie, więc poszłam przejść się ścieżką górską.Jestem tu krótko, więc to nie podobne do mnie, że nie byłam jeszcze w górach!Przecież ja kocham góry...
< Raven Crux? >
< Raven Crux? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz