środa, 15 listopada 2017

Od Astelle CD Jaskra

Wilk zwany ojcem Jaskra patrzył na niego z wściekłością nic nie mówiąc po czym zawrócił i poszedł do środka. Natomiast jego matka się ucieszyła.
-Och, to wspaniała nowina. Pokaż się kochanie- skierowała do mnie podchodząc bliżej by się lepiej przyjrzeć. Po wykonaniu ciepłego uśmiechu ku nam już wiedziałam, po kim mój kochany odziedziczył go.- Jesteś urocza moja droga a w twoich oczach widzę prawdę o pięknym uczuciu wiążącym was. Synu, z radością życzę wam szczęścia... I z chęcią wkrótce zobaczyłabym wnuki- dodała z błyskiem w oku na co spłonęłam rumieńcem. Jaskier zareagował podobnie.
-Mamo proszę- jęknął.- Jesteśmy razem od dłuższej chwili...
-Ja tylko sobie marzę- powiedziała wielce zadowolona. Objęła nas oboje i rzekła- wydaje mi się, że musicie jeszcze poinformować resztę wilków. Nie mogą żyć w niewiedzy przy takich ważnych wydarzeniach.
Po jej słowach znowu sobie przypomniałam istotną kwestię, że Jaskier to tutejszy alfa. Nie powiem, dalej nie byłam pewna co do tej myśli. Zauważył to.
-Spokojnie- szepnął przy naszym wyjściu. Sporo wilków akurat przechodziło wówczas w pobliżu ale na widok Jaskra natychmiast podchodzili bliżej i wołali swoich pobratymców. Nie pomagali mi, nagle wszyscy się zebrali. Wówczas odezwał się radośnie i mocą.
-Moi drodzy! Pamiętacie chwilę poznania tej tu obok Astelle?- Po potwierdzeniu przez wielu, uśmiechnął się.- Zatem wiedzcie, że to od teraz też jej dom. Jesteśmy razem- powiedział głośno.


< Jaskierku? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz