piątek, 15 stycznia 2021

Od Ciri CD Admirała - "Taniec z Aniołami"

Widzieliście go? Czy on właśnie… Ciri najwyraźniej stanęła przed bardzo ważnym życiowym wyborem. Czy wybrana przez nią droga przyniesie jej szczęście? Czy może już niedługo będzie tego żałować?

Patrzyłam wielkimi oczami na stojącego nade mną basiora. Serce waliło mi jak oszalałe, resztki łez spływały mi po policzkach, a w głowie kołatało się mnóstwo myśli. W oczach Admirała widziałam strach, który mógł równie dobrze odbijać się z moich oczu, żądzę wręcz niepochamowaną i… no właśnie co? Czy to było tylko jakieś zainteresowanie, czy coś więcej? Czy było możliwe, że on mnie kochał?

Mam dreszcze, mnożą się i tracę kontrolę,

Ponieważ energia, której dostarczasz jest elektryzująca.

Zanim zdążyłam się ruszyć, albo coś powiedzieć, on… zaczął śpiewać. Przysuwając swój pysk do mojego ucha zanucił po cichu melodie a później do melodii dodał słowa. Jego głos wypełniał całe moje ciało. Czułam się jak naczynie dla jego słów i uczuć. Przyjmowałam wszystko w siebie jakby od tego miało zależeć moje życie. Moja twarz rozświetlała się z każdym jego słowem.

Lepiej weź się w garść, bo ja potrzebuję mężczyzny,

i moje serce wybrało Ciebie

Lepiej weź się w garść, lepiej zrozum,

Muszę być prawdziwa wobec mego serca,

Nic nie pozostaje, nic mi nie pozostaje do zrobienia

Zaczęłam śpiewać razem z nim, uśmiechałam się szeroko przy każdym słowie, oczami flirtując z otaczającym mnie zewsząd basiorem. Śmiałam się i wyśpiewywałam to co czułam, bo wiedziałam, że nie mam już nic do stracenia.

Jesteś tym, którego chcę,

Och, kochanie,

Tym, którego chcę,

 Och, kochanie,

Tym, czego chcę,

Och, kochanie,

Tym, czego potrzebuję,

Och tak, naprawdę!

Teraz śpiewaliśmy już razem, bawiąc się tym. Jakby to co czuliśmy było od samego początku jasne. Jakby wszystko co się dotychczas stało nie miało już znaczenia. Gdybym tylko mogła wstać i z nim zatańczyć… tańczyłabym z nim do białego rana!

Jeśli jesteś pełen miłości,

Jesteś zbyt nieśmiały, by wyznać

Przemyśl moją wskazówkę, znajdź swoją drogę

Droczyłam się z nim coraz bardziej, przekonując go do podjęcia tej jednej decyzji. Tej, która miała wszystko zmienić i dać nam nowy, lepszy początek. Wszystko zależało od niego, czekałam tylko na te dwa wspaniałe słowa.

Lepiej wezmę się w garść,

Ponieważ Ty potrzebujesz mężczyzny

 Potrzebuję mężczyzny,

Który mnie zadowoli!

Lepiej wezmę się w garść, jeśli udowodnię...

Lepiej udowodnij, że moje przeznaczenie jest uzasadnione.

Jesteś pewna?

Tak, jestem pewna głęboko w środku.

Byłam pewna, byłam pewna od pierwszego dnia. Od maleńkości wiedziałam, że on jest mi pisany, a ja jestem pisana jemu. Wbrew przeciwnościom losu, wbrew naszym więzom krwi, wiedziałam, że naszym przeznaczeniem jest spędzenie tego życia razem. Dyszeliśmy oboje ciężko jakbyśmy przebiegli wiele kilometrów. Nie odrywając ode mnie wzroku, Admirał zbliżył swój pysk do mojego. Otarł je o siebie a później zamknął oczy i przyłożył swoje czoło do mojego.

- Dziwna jesteś Ciri. – impuls przechodzący przez całe moje ciało na pewno doszedł też do ciała basiora. Po raz pierwszy czułam go całą sobą, a chciałam tylko więcej i więcej. Uzależnienie, którego mogłam nigdy się nie pozbyć, ale nie przeszkadzało mi to. Z utęsknieniem czekałam na kolejne słowa i kolejne gesty, gdy…

- Co tu się dzieje!? – usłyszałam znajomy głos. Wiedziałam, że należał do wadery, jednak mój mózg nie był w stanie przypisać go do nikogo. Jedyne co widziałam to zdziwienie w oczach Admirała.

Czy nasza wiedźmińska wadera właśnie zdobyła to czego zawsze chciała? A może właśnie on będzie przyczyną jej zguby? Czy wataha pobłogosławi ich wręcz kazirodczy związek? Miejmy nadzieje, że Admirał dobrze to rozegra…

<Admirał?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz