Naoru odwzajemnił uśmiech.
- Dobrze Yuki. Jesteś nowa?
- Tak. Kiedyś należałam do tej watahy.
- Naprawdę?
- No można tak powiedzieć, ale to skomplikowane. - odparła, a Nao przytaknął.
- Mogę ci jakoś pomóc?
- Cóż jestem tu całkiem nowa, bez dachu nad głową. - zaczęła, a Naoru uśmiechnął się.
- Jeśli chcesz przyjmę cię pod swój dach. - odparł.
- Nie będzie to problem? - spytała, a Naoru zaśmiał się.
- Skądże. Sam zaproponowałem ci pomoc. - oznajmił. Wadera uśmiechnęła się promiennie. Basior czuł dziwną aurę od wadery. Dziwnie znajomą. Zaprowadził ją do swojej jaskini. Samica weszła niepewnie do jaskini.
- To mój dom. Mieszkał tu najpierw mój tata, następnie wprowadziła się tu moja mama i tak oto jaskinia należy teraz do mnie.
- A miałeś jakieś rodzeństwo?
- Tak, siostrę Asmirę Tylko ona mi została.
- A co z twoim tatą lub twoją mamą?
- Mama odeszła z tego świata, a tata? Odszedł z watahy.
- To musi być dla ciebie trudne.
- Cóż mam jeszcze moją ukochaną siostrę. Tylko ona mi została.
- A jakaś miłość?
- To znaczy? - spytał zaskoczony, a wadera zaśmiała się.
- Z pewnością jest ktoś kogo kochasz i możesz na niego liczyć.
- Jest taka wadera, lecz ona kocha innego.
- Co zamierzasz z tym zrobić?
- Będę walczył o nią. - oznajmił dumnie.
- Moja krew!- zawołała wadera, a Naoru spojrzał na nią zaciekawiony. - Znaczy.... Tak trzymaj! Należy walczyć o to co się kocha! - odparła zakłopotana, a basior zaśmiał się.
- Wiesz Yuki bardzo mi kogoś przypominasz.
- Naprawdę? - odparła zaskoczona wadera.
- Tak. Moją mamę.
- Musiała być złotą waderą. - odparła z uśmiechem. - Em..Dlatego, że tak ją wspominasz i w ogóle. Nie dlatego, że jestem do niej podobna. - dodała zakłopotana. Naoru uśmiechnął się przyjaźnie.
- Spokojnie Yuki. Na luzie. - odparł, by uspokoić towarzyszę. Wadera uśmiechnęła się. Gdy wadera położyła się spać, Nao jeszcze przez chwilę siedział przed jaskinią. Nie mógł zasnąć, gdyż ciągle myślał o Serenity. W końcu zebrał się w sobie i wrócił do środka. Położył się niedaleko Yuki. Zauważył, że wadera położyła się w tym samym kącie, gdzie spała Aisu. Naoru zaczął się zastanawiać. Musiał przyznać, że Yuki była nprawdę do niej podobna.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz