niedziela, 11 sierpnia 2019

Od Kzeris CD Azaira Ethala

Gdy wpłynęłam za wodospad zobaczyłam to co powiedział Azair, skałę. Zrezygnowana chciałam już wracać. moją uwagę przykuł jednak mały świecący kamyczek. Gdy się rozejrzałam zauważyłam, że trochę dalej leży kolejny i kolejny. Postanowiłam to sprawdzić, lecz wcześniej zawołałam Azę. Gdy stanął obok mnie wskazałam łapką na kamyk. 
- Widzisz?- spytałam, a on spojrzał w dół.
- Zwykły świecący kamień. - odparł, a ja pokręciłam głową.
- Gdyby był zwykły to nie leżałby w równych odstępach i prowadził w jakimś kierunku. - powiedziałam.
- Możemy to sprawdzić.- oznajmił, a ja zamerdałam ogonem. Ruszyliśmy w kierunku, w którym prowadziły kamienie. Doszliśmy do ogromnej skały.
- I tyle?- spytałam zrezygnowana. 
- Pewnie to tylko przypadek, że są tak rozstawione. 
- Czekaj Aza. Widzisz to samo co ja?- spytałam.
- Co masz na myśli?- spytał, a ja wskazałam łapą na punkt na skale, który wyglądał, jak łapa.
- Widzisz tą łapę?- spytałam, a Aza przytaknął. Przyłożył łapę do miejsca, a ono zaczęło świecić. - To to!- zawołałam. - Musisz dotknąć łapą tego miejsca. Pewnie odtworzysz dzięki temu jakieś przejście. 
- Myślisz?- spytał z uśmiechem, a ja energicznie pokiwałam głową. Azair znów przyłożył łapę tym razem stykając ją z zimną skałą. Łapa na skale zaświeciła się, a zaraz za nią prostokątne obramowanie skały. Wyglądało to jak drzwi. Po chili skała odsunęła się ukazując kamienne schody prowadzące w dół. Przekręciłam głowę na bok. 
- Jak myślisz, powinniśmy to sprawdzić?- spytałam patrząc na białego basiora z lekkim uśmiechem. 

<Aza?>Wybacz, że krótko, ale chciałam odpisać ci jak najszybciej, ponieważ zbyt długo zwlekałam ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz