środa, 21 sierpnia 2019

Od Kzeris CD Azaira Ethala

Gdy kamień spadł na ziemię podskoczyłam wystraszona. Spojrzałam w kierunku wyjścia, którego już nie było.
- I co teraz? - spytałam.
- Z pewnością nie wyjdziemy wejściem, którym przyszliśmy. Zostały nam te korytarze.
- Którym powinniśmy pójść?
- Z pewnością nie tym futrzanym, węglowym i mega jasnym.
-  Masz rację. Może pójdziemy tym? - wskazałam łapą na roślinny korytarz.
- Nie wygląda groźnie, ale wiesz.
- No tak. Nigdy nie wiesz, cz nie zaatakują cię rośliny za rogiem. - zaśmiałam się. - Może wybierzmy ten zwyczajny? Ze stalaktytami?
- Niech będzie. - odparł Azair. Weszliśmy do środka tunelu. Szliśmy przed siebie. Im głębiej wchodziliśmy, tym ciemniej robiło się wokół nas.
- Przydałoby się jakieś źródło światła.
- Racja, ale nie mamy nic pod łapą. - powiedział biały basior, a ja rozejrzałam się. W korytarzy nie było nic oprócz kamieni.
- Musimy sobie jakoś na razie poradzić. - powiedziałam smętnie. Szliśmy przed siebie. W korytarzu jedynie było słychać nasze kroki. Szliśmy już dłuższy czas, a wokół nas panowała ciemność, jednak nie całkowita.
- Azair widzisz? - spytałam wilka.
- Co ?
- Tam, na końcu korytarza.
- To światło. - odparł, a ja poczułam radość.
-  Nareszcie koniec błąkania się po ciemności. -powiedziałam radośnie. Przyspieszyliśmy trochę kroku, lecz dalej musieliśmy uważać na to, co może znaleźć się nam pod łapami. Gdy wyszliśmy z korytarza, znaleźliśmy się w ogromnym pomieszczeniu. Tunel za nami się zamknął.
- No bez takich. - odparłam zrezygnowana, a Aza uśmiechnął się.
- Widocznie ktoś lub coś chce, byśmy brnęli do przodu.
- To co teraz?
- Widzisz? Tam są drzwi. Musimy przejść na drugą stronę po tych płytkach.
- Mają dziwne obrazki na sobie.
- Zwierzęta. Mamy lwa, wilka, tygrysa, niedźwiedzia, kota, krokodyla, mysz, lisa, hienę, orła i jastrzębia.
- Czyli, co? Mamy przejść po odpowiednich płytkach, tak?
- Tak. Inaczej. - przerwał i odwrócił się w kierunku płytek. Wziął do łapy kamień i rzucił go na płytkę z lwem. Kamień razem z płytką, natychmiast zleciały na dół, w głęboką przepaść.
- Rozumiem. Jeśli wybierzemy złe to już po nas, ale które są dobre? - spytałam.

<Aza?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz