piątek, 19 lutego 2021

Od Almette CD Kary - "Nowe łapki i jeszcze więcej pytań"

Nie chciałam jeszcze wychodzić jednak widziałam posyłany w moim kierunku wzrok mamy. Jednak do mojej głowy wpadła lepsza psota. Powoli pod osłoną cienia przy najdalszym zakątku jaskini medycznej przekradałam się niezauważona na drugą stronę. Chciałam zajść szarego wilka od tyłu, aby nabawić go stracha. Stawiałam łapy bardzo ostrożnie i nawet spuściłam uszka po sobie. Czułam ekscytację. To prawie jak na polowaniu, które swoją drogą widziałam w życiu niewiele razy. Z każdą sekundą przesuwałam się coraz bliżej, nadal starając się pozostać w mroku. Widziałam jednak jak szary wilk strzyże uszami. Niech to. Na chwilę zastygłam i wsłuchałam się. Jedyne co do mnie dotarło to ciche westchnięcie i widziałam jak mama trąca ojca łapą mrucząc coś cicho. Nie słyszałam już co, ale powolutku kontynuowałam skradanie się. Kiedy stanęłam na tyle blisko aby móc doskoczyć do mojego przyszywanego ojca zrobiłam to. Moje łapki odbiły się od ziemi. Niestety celowanie mogłabym jeszcze poprawić, podobnie jak lądowanie, ponieważ nie dość, że wylądowałam w futrze basiora to w dodatku jeszcze się wywaliłam. Widziałam jak po jego pysku przebiegł cień zdziwienia, ale żadnego strachu. Za to wyraźnie usłyszałam stłumiony łapą śmiech mamy. No cóż. Następnym razem wyjdzie mi lepiej! Niezadowolona że mój plan nie wypalił przysiadłam sobie przy boku mamy.
-Ale dlaczego się śmiejesz?- spytałam udając nafochaną. W zamian otrzymałam tylko przejechanie łapą po moich niesfornych lokach. Jednak żadnej odpowiedzi.
-A dlaczego mi się nie udało- tym razem przypadłam do szarego wilka. Wdziałam lekkie zakłopotanie w jego oczach i krótkie spojrzenie w kierunku mamy.
-Ymm... Za głośno się skradasz. Po za tym w tym miejscu wyraźnie czuć wszystkie zapachy- odpowiedział mi wilk bez mocy. Na chwilę zamilkłam, ale tylko na chwilę.
-Ah...- jednak nic więcej nie opuściło mojego pyszczka.

-A ja też będę miała moce?- minęło może zaledwie 5 minut ciszy od kiedy siedziałam grzecznie obok rodziny. Jednak nie mogłam się powstrzymać.

<Kara?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz