Uśmiechnęłam się na pytanie nieznanego mi wilka.
- Tak, a to są jej tereny. Ty chyba jesteś tu nowy. Nigdy cię to nie widziałam. – odparłam, przyglądając się wilkowi.
- Nie jestem stąd.
- Czyli nowy!- odparłam radośnie.- Je jestem Kou, a ty?
- Roan.- odparł krótko wilk. Zamerdałam radośnie ogonem. Przyjrzałam się uważnie Roan'owi. Miał dość dziwne blizny na swoim pyszczku. Lekko mnie to zaskoczyła, ale i również zaciekawiło. Chętnie dowiedziałabym się o nich więcej, lecz nie znałam za dobrze basiora i takie pytania, mogłyby go speszyć, a tego nie chciałam.
- Skoro zadałeś mi takie pytanie to znaczy, że jeszcze nie należysz do naszej watahy. Może zechciałbyś do niej dołączyć?- spytałam radośnie.
- Jesteś alfą?- spytał.
- Nie, ale na pewno Zawilec się zgodzi. Jest naprawdę wspaniałą alfą.- odparłam.
- Nie jestem pewien.- odparł Roan.
- Jeśli chcesz mogę cię do niego zaprowadzić. - Basior przytaknął. Tak więc ruszyłam w kierunku jaskini Zawilca. Było do niej dość spory kawałek. Basior szedł za mną, a ja radośnie podskakiwałam. Z boku musiało to wyglądać bardzo zabawnie. Po chwili dotarliśmy do jaskini Zawilca.
- To tutaj.- odparłam, stając i spoglądając radośnie w stornę Roan'a. Basior przytaknął i wszedł do środka. - Będę tu na ciebie czekać.- odparłam, za nim basior zniknął w środku jaskini. Po dość długiej chwili basior wyszedł, a ja wstałam i podeszłam do niego.
- I jak?- spytałam, uśmiechając się przyjaźnie.
< Roan? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz