Ktoś nas obserwował. Czułam to. Miałam bardzo wyostrzony węch i słuch. Czułam czyjś zapach. Znajomy zapach. Próbowałam wywęszyć skąd on dochodzi. Nie przejmowałam się Mundusem i Andrei'm. Odwróciłam się i poszłam w stronę z którego dochodził zapach
-Gdzie idziesz?-zapytał Andrei.
-Cicho!-warknęłam. Szłam cicho w stronę krzaków. Nagle wyskoczyła z nich Murka. Zapłakana.
-Murka co ty tu robisz?-warknął Andrei.
-Dlaczego nas śledzisz?-zapytał wbijając zimne spojrzenie w waderę.
-Nie śledzę was!-zaprzeczyła ze szlochem.
-Nie kłam-warknęłam-Czułam twój zapach od długiego czasu.
< Andrei? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz