czwartek, 25 czerwca 2015

Od Alekei'a CD Kerii

- Tak...
- A kto to? - Wadera spojrzała się na mnie
Ja wzdychnąłem głęboko przewracając oczami
- Mój brat i nasz wspólny znajomy
- A podejdziemy do nich? - Zwróciła głowę w ich kierunku
Wtedy i oni spojrzeli się na nas a kiedy już nas dojrzeli zaczęli machać ogonami po czym zaczeli biec w naszą stronę
- Mu nie musimy, oni sami do nas dojdą - Usiadłem na trawie - Usiądź, to im trochę zajmie...
Wadera usadowiła się blisko mnie. Spojrzałem się na nią ze zdziwieniem
- Co ty robisz?
- Nie wiem jacy oni są... - Powiedział kładąc uszy po sobie
- Na pewno nie tacy jak ja... - Prychnąłem zaś wadera zaśmiała się cichutko
Po kilku minutach obydwoje podbiegli do nas. Stanęli przed nami zdyszani. Patrzyli raz to na mnie raz to na Kerię. Po którymś takim razie zaczęli między sobą szeptać po czym wybuchli śmiechem. Wtedy moja towarzyszka wyszeptała
- Co oni robią? O czym mówią
- Nietrudno odgadnąć... - Spojrzałem się na nią - Pewnie myślą jak to oni, że coś między nami jest...
Wadera położyła jedno ucho po sobie i uśmiechnęła się leciutko, że prawnie nie było tego widać
- A tak nie jest bo przecież sami to wiemy - Uśmiechnąłem się po czym spojrzałem się na nowo przybyłych - Hej wy...
Spojrzeli się na mnie nadal się śmiejąc
- To Keria, chciałaby dołączyć do naszej watahy... Ja już się zgodziłem, Oleander wiesz gdzie znajdują się rodzice?
On nic nie odpowiedział tylko się śmiach, ciszej ale się śmiał
<Keria?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz