- Maleństwo - powtórzył Mundus.
- Tak, maleństwo - powiedziałem, zapatrzony w Cleo. Malutka wadera coraz pewniej stawiała kroki - niedługo pewnie będzie mogła nawet biegać - westchnąłem, zastanawiając się nad tym, jak to szybko płynie czas.
- Ach, tak - dodał Andrei, przysuwając się do Luny. Stał teraz obok niej, wlepiając wzrok (jak z resztą wszyscy pozostali - w Cleo).
Ja i Mundek, staliśmy niedaleko córeczki Luny, pod ścianą lodowej jaskini. Przypomniałem sobie, że przecież lód jest zimny. Cleo może się przeziębić!
- Luno... - zacząłem z zastanowieniem - może powinniśmy wyjść na zewnątrz? Lód jest zimny. Nie chciałbym, tak jak pewnie i ty, aby twoja córeczka się przeziębiła...
- Nie! - Luna przerwała mój wywód - przecież jest zima. Wszędzie jest tak samo zimno. Tak tu, jak i na dworze.
- Właśnie - ziewnął Andrei - co jak co... ale mój szwagier nigdy nie był mistrzem logiki. Wybacz mu to.
- A... Andreiu - Mundus przybrał groźną postawę. Nie mogłem stwierdzić, czy był zły, czy też zadowolony - nie popisuj się. Ach! I odsuń się proszę od Luny, bo zaraz ją zgnieciesz! - zachichotał.
- Uważaj sobie... - warknął Andrei, odsuwając się od Luny - bo mogę przestać być cierpliwy!
- Tak? - Mundek przechylił głowę - nic mi nie zrobisz. Berylek by się tobą zajął...
- Musicie kłócić się przy dziecku?! - zirytowany, położyłem uszy po sobie i odsłoniłem rząd kłów.
- Ależ ja się z nikim nie kłócę - Mundus wzruszył ramionami - zobaczysz, że o i tak nie przestanie - uśmiechnął się, patrząc na wściekłego Andreia.
- Aaaa... - przeciągle zaczął Andrei. Z braku innych argumentów, syknął tylko:
- Mówię ci drugi raz, uważaj, bo będziesz mieszkać na dworze!
- A ty w budzie, bo zaczynasz szczekać! - bez zastanowienia, odpowiedział dobitnie Mundus.
- Ty tak do mnie... ty... - Andrei zrobił się jeszcze bardziej rozgniewany.
- Nie przy dziecku! - warknąłem zniecierpliwiony, w obawie o ty, co mógł w tej chwili powiedzieć Andrei.
- Policzymy się jeszcze... na dworze - uspokoił mnie Andrei.
- Właśnie. A na razie... - przyjrzałem się Lunie - czy nic ci nie jest? Słabo wyglądasz Luno...
Wadera w rzeczy samej nie wyglądał zbyt dobrze. Jakby posmutniała.
< Luno? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz