niedziela, 14 czerwca 2015

Od Beryla CD Eclispe

Mundus odleciał.
Szczeniaki stały zainteresowane a Lenek przyglądał się kłusownikowi.
W końcu, Eclipse i ja patrzyliśmy na szczeniaki, czuwając, by nie rozbiegły się we wszystkie strony.
- Co zrobimy? - szepnąłem.
- Chodźmy - Eclipse wskazała głową na człowieka - ale bez szczeniaków! Mieliście zostać w domu.
Przybliżyliśmy się do człowieka i jego psa. Leżeli osłabieni, opierając się o kamienie. Zobaczyli nas. Niepewny człowiek, wyciągnął strzelbę w naszym kierunku, próbując nas odgonić. Pies zaczął warczeć ostrzegawczo.
- Chodź - powiedziałem do psa.
- Gdzie...? - mruknął bryś.
- Do jakiejś jaskini. tu nie jesteście bezpieczni.
- Nie przejdziemy. On jest zbyt zmęczony.
Popatrzyłem na Eclipse.
- Musimy ich tam jakoś przenieść - zawahałem się.
- Nie ma wyjścia - powiedziała stanowczo wadera.

Udało na się bezpiecznie przetransportować psa i człowieka (który stracił przytomność) do najbliższej jaskini. Eclispe poszła odprowadzić szczeniaki do jaskini a Lenek pobiegł po medyka.
- Powiedz nam - warknąłem, gdy byliśmy sami, do psa - na kogo wy w ogóle polujecie?
- Zazwyczaj - wydyszał pies - na kuropatwy, sarny czy dziki. Ewentualnie zające.
- Na wilki... - powiedziałem wolno - nie polujecie?
- Nie. Nigdy.
Usłyszałem czyjś podniesiony głos pod jaskinią.
- Lenku!...
- Nie.    Nie.
- Pewnie, że nie. Wchodzę...
- Zostaw!
- Prrrecz!
W jaskini pojawił się Mundus.
- Leżycie sobie - uśmiechnął się złośliwie.
- Oni nie polują na ciebie, przyjacielu! - chciałem sprostować nieporozumienie.
- Nie?! - ptak rzucił się na psa, przygniatając go szponami do ziemi - zaraz sobie przypomnisz, psiakrew...
- Po... teraz polowaliśmy na niego... ale to nie moja wina! - pies zaczął się rozpaczliwie wyszarpywać z uścisku.
- Teraz to nie twoja wina, bo okazało się, że nie uciekam jak kuropatwa. Inaczej by było, gdybym nie miał takich pazurów, prawda? I gdybym był dwa razy mniejszy...
- Przysięgam...
- Twoje psie słowo mnie nie interesuje - Mundus, ku mojej uldze, puścił przerażonego psa.
Lenek z medykiem, cicho weszli do jaskini. Pojawiła się w niej także Eclispe.

< Eclipse? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz