wtorek, 15 września 2020

Od Palette - "Alternatywne światy - ..."

  Kontynuacja opowiadania Blue Dream


Obie strony obserwowały się w milczeniu, chociaż Palette miała niejakie zwarcie mózgu. Cała trójka mówiła, że dla tego świata pozostaną niewidoczni, mieli być niemymi obserwatorami. Nikt nie miał ich zobaczyć! Blue zamrugała spoglądając na nią.
-Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha- powiedziała bez pardonu. Gdyby nie okoliczności, parsknęłaby za tą doskonale znaną bezpośredniość, sama taka była... A jak, Hope parsknęła.
-No więc...
-Ach, rozumiem- przerwała jej młoda wykonując ruch uchem.- Musicie być z innego świata, prawda? Jakaś inna wersja?
Tym razem to sama Strażnik uniosła pytająco brew. Hope te słowa zdumiały.
-Przepraszam, to łamanie jakiś praw magii?- Spytała się Hope.
-Nie, tylko łamanie czwartej ściany- rzuciła jej Paletka. Dream zachichotała.
-Coś w tym jest... Może przeniesiemy się gdzie indziej?
To powiedziawszy, wykonała ruch łapą, otwierając niejaki portal, który wyglądał jak rozlana tęcza, której kolory ze sobą zaczęły się mieszać w wirze. W zasadzie, wciągnęła ich do siebie ze sobą. Po przekroczeniu, na siłę, zobaczyli coś na wzór bańki, totalnie ogromnej bańki w której byli, zewsząd ujawniały się delikatne znaki kosmosu albo jakiegoś koloru, niby machnięcie pędzla. Zupełnie jakby całkiem własny świat tej Blue. Usiadła i poklepała miejsce dla reszty, patrzyła przy tym na trójogoniastą. Po zajęciu miejsc, jedyny basior zabrał wpierw głos.
-Dlaczego nas widzisz? Nałożyliśmy zaklęcie, że nikt z tego świata nie może nas zobaczyć ani usłyszeć.
-Powiedzmy, że moja magia nie reaguje na takie zaklęcia. Zjawiska nadprzyrodzone i podobnego sortu to widzę na co dzień. Już nawet nie pytają z kim rozmawiam- dodała rozbawiona, pewnie miała na myśli bliskich.- Ale, co tu robicie?
-Chcieliśmy pokazać inną wersję znanego jej świata- odparł basior zerkając na siostrzenicę. Podążyła za nim wzrokiem.
-Musisz być niejako moją matką, prawda?- Zapytała po chwili przyglądania się jej. Palette pokiwała głową.- Czy...
-Porozmawiajcie, my przejdziemy dalej- wtrąciła Strażnik, zostawiając tym samym dwie wadery same sobie.
-Ciekawie jest widzieć Blue w normalnych włosach- w końcu odezwała się Paletka.- Te kolory i kokarda pasują ci.
-Hah, dziękuję. Chociaż w zasadzie to coś na kształt peruki. Kokardka działa jak zawór- odpowiedziała młodsza, tym samym zdejmując wspomniany przedmiot. To byłe niezwykły widok, ponieważ z chwilą zdjęcia wstążki ona sama znikła, natomiast włosy i ogon zafalowały i coraz się unosząc, odsłaniały kosmiczny efekt. Zdecydowanie jednak, był znacznie jaśniejsze, jak ona sama.
-Czyli każda wersja ma prywatny kosmos?- Spytała się retorycznie dorosła. Młoda zaśmiała się.
-Wygląda na to, że tak, z tego co mówisz. Myślę, że jednak się różnimy diametralnie. 
-Dostrzegłam to od razu- przyznała starsza wadera.- Znacznie różnisz się od Blue Dream, którą znam.
-Jaka ona jest?- Zapytała się zaciekawiona druga.- Z twojej reakcji wynika, że coś jest nie tak. Jak bardzo?... A może opowiesz o tym, co się działo w twoim świecie z tobą?- Zapytała inaczej na widok zmieszanego spojrzenia białej.
Zdecydowanie łatwiej przyszło streszczenie żywota członków watahy, o sobie niekoniecznie lubiła opowiadać - nie za bardzo uśmiechało się jej niejakie wyznawanie, jakim to była koksem. Młodsza przysłuchiwała się z uwagą podczas wywodu tej z siwymi pasemkami. 
-Kurczę- cicho gwizdnęła.- Gdybym nie słyszała tego na własne uszy, to bym prędzej powiedziałabym, że to historia wręcz książkowa. Zupełnie jakby autor twoich przeżyć lubił cię wrzucać na głęboką wodę i obserwować, czy może tym razem się utopisz.

Znowu niszczysz czwartą ścianę - usłyszała uwagę wygłoszoną marudnym tonem.

-Nie ma za co- powiedziała z chichotem. Paletka spojrzała na nią z uniesioną brwią.- Ach, to nie było do ciebie, spokojnie.
-Wydajesz się znać to, co ci opowiedziałam- zauważyła.
-Po części- kiwnęła Blue głową. Odwróciła łeb i spojrzała w dal.- Strzępki informacji niejako dochodziły do mnie ale nigdy całość.
-Jak to możliwe? Przecież nie spotkałaś nas- zmrużyła nieco oczy ta starsza. Dream westchnęła.
-Pamiętasz co powiedziałam o swojej magii? To niejako przez to. Wydaje mi się, że to główny czynnik, dlaczego twoja wersja córki jest inna. Znacznie mroczniejsza.
-Rozwiń to- poprosiła błękitnowłosa.
-Jakby to powiedzieć tak prosto... Mrok nie ogarnął mnie, mojej duszy ani umysłu. Jestem pod tym względem czysta. Moja iskierka życia tli radośnie i żywo. Równowaga w moim świecie jest zachowana. W twoim najwyraźniej mrok zagarnął tą, która miała być twoją córką. Obawiam się, że dlatego...
-Równowaga została zachwiana i może całkiem przechylić się na korzyść zła- dokończył przybywający wuj Palette. Blue spojrzała na niego tak, jakby zabrał sprzed jej nosa najlepszą część mięsa.- Innymi słowy, potrzeba przywrócić balans.
-Co trzeba zrobić?- Spytała się nieco ogłuszona Paletka.
-Myślę, że sama do tego dotarłaś- miękko napomknęła inna wersja jej córki. Wuj odwrócił wzrok.
-Chcecie powiedzieć, ż-że... muszę zabić Blue Dream?


CD u Blue Dream

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz