środa, 20 października 2021

Od Pinezki - trening mocy 2

Może Citlali powinna być zachwycona, że przyszła uratować ją postać z legend, może powinna się zastanawiać, dlaczego przybyła tu taka ważna osobistość, ale szczerze? Na obecną chwilę była tak zmęczone, że kolokwialnie mówiąc w tyłku to wszystko miała. Chciała po prostu wrócić na ziemię. 

– Możesz mi pomóc wrócić? – spytała wreszcie, starając się zachować spokój. – Chcę do domu. 

– Twój dom nie jest na dole – odezwał się Gwiezdny Wilk. – On jest u góry. Wśród gwiazd. 

Wadera wywróciła oczami. Męczyła ją obecność legendy i jego jakże mądre stwierdzenia. 

– Ta, jeszcze powiedz mi, że to ty jesteś moim ojcem. Mój dom, psze pana, jest na dole, wśród mojej rodziny i watahy. I chcę. Tam. Wrócić. 

– To wracaj. – Z tymi słowami Gwiezdny Wilk zniknął z pola widzenia wadery. 

Pinia została sama w powietrzu, z dala od wilków. Musiała wrócić. Do diaska, musiała! Musiał być jakiś sposób, żeby wróciło jej panowanie nad mocami. Choćby miała sobie włosy wyrwać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz