Spojrzałem się za siebie, Oleander gdzieś znikł, pewnie ukrył się przed krukami. W sumie lepiej jak ja też to zrobię, rozejrzałem się w poszukiwaniu kryjówki i mój wzrok przykuł ciemny, gęsty las.
Było tam mnóstwo niezwykle wielkich i rozłorzystych drzew, dlatego też było tam niewiele śniegu i panował tam mrok. Czyli idealne miejsce dla mnie abym się tam ukrył, ponieważ miałem ciemne futro. Szybko tam wbiegłem i po chwili się zatrzymałem, po czym rozejrzałem. Dopiero po chwili dotarło do mnie gdzie się znajdowałem, to był las w którym pierwszy raz spotkałem Oleandera, to był Skryty Las. Dokładnie nasłuchiwałem kruków, ale żadnego nie usłyszałem, ani poczułem, czy zobaczyłem.
< Oleander ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz