- Może do nich pójdziemy ? - zaproponowałem
- Jak chcesz... - odparła Manti wzruszając ramionami
- Ami, ty też idziesz z nami ? - spytałem
- Tak - odpowiedziała kotka
Po chwili ruszyliśmy przed siebie, a że nie wiedzieliśmy gdzie przebywają teraz Oleander, Mundus lub Max to musieliśmy ich znaleźć. Niestety, te tunele były bardzo zawiłe, wszystkie wyglądały tak samo i nie wiedzieliśmy nawet gdzie się kończą, więc mieliśmy dość utrudnione zadanie. W końcu po dwudziestu minutach bezsensownego poszukiwania poddałem się.
- Chyba nigdy ich nie znajdziemy - powiedziałem zrezygnowany
- A co jeśli się im coś stało ? - powiedziała zlękniona Manti
- Jakoś wątpie... - powiedziałem ziewając - Moim zdaniem nie ma się co...
- Ja uważam że faktycznie mogło się coś im stać - przerwała mi kotka
< Oleander ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz