...bo kruki chyba już nas szukają. Gdzie nie byłem tam całe ich chmary latają.
- Aż tak ? - spytałem niedowierzając. Myślałem że kruki nie będą nas tak szukać...
- Pamiętaj, że gdybśmy się dostali w szpony Toru to możliwe że próbowałby z nas wycisnąć gdzie ta siedziba kruków się znajduje - powiedział Oleander - Możliwe że właśnie dlatego im tak na nas zależy
- A kim jest ta wilczyca ? - spytałem zauważywszy czarną waderę. Dziwne że jej wcześniej nie zauważyłem.
- Jestem Gerania, nie wiem czy o mnie już nie słyszałeś... - powiedziała
- Nie słyszałem, kim jesteś ?
- Doradzam i pomagam wszystkim wilkom tej watahy w ciężkich problemach, gdyż nie jestem zwykłym wilkiem.
- Więc, co robimy ? - spytał Mundus
Spojrzałem na waderę, miałem nadzieje że zaraz nam jakoś doradzi... Gerania, jakby mi w myślach czytała powiedziała :
- Nie radzę wam tu zostawać, lepiej wrócić do kruków, ponieważ tu czeka na was wielkie niebezpieszczeństwo. Natomiast u tych ptaków będziecie mieszkać jak zwykle, jedynie będą w nocy was bardziej pilnować.
- Na pewno ?
- Tak, chociaż w końcu i tak nadejdzie dzień w którym nadejdzie straszliwe niebezpieczeństwo, ale to jeszcze dużo czasu...
- Skąd to wszystko wiesz ? - spytałem - Umiesz przewidywać przyszłość ?
Gerania pominąwszy moje pytanie powiedziała :
- Niedługo będę musiała już iść...
- Dlaczego ? - spytał Oleander
< Manti ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz