Przechadzałem się właśnie po lesie, gdy nagle zobaczyłem
spacerującą po łące Alcię. Gdy mnie zobaczyła podeszła bliżej.
- Witaj Telerze! – zawołała uśmiechnięta
- Witam panno Alciu – odpowiedziałem – Czy panienka poluje?
- Tak… od rana nic nie jadłam.
- Może pomóc?
- Było by to bardzo miłe z twojej strony - znów się
uśmiechnęła. Po około dwóch godzinach udało nam się upolować sporego jelenia.
Gdy przyszedłem do jaskini Rozalki aby
porozmawiać o tym i owym, zastałem ją całą we łzach.
- Co się stało? – zapytałem zaniepokojony
<Rozalko, dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz