Razem z Telerem wybiegliśmy z jaskini. Byliśmy uradowani. Wiatr szumiał w gałęziach a powietrze było żeźkie, czyste i ciepłe.
- Rozalko- Powiedział Teler- jeśli zwierzęta są już w lesie to może zapolujemy?
- Cóż... Telerze, jeśli chcemy dzisiaj chcemy jeść kolację nie tylko możemy ale i musimy to zrobić- roześmiałam się. Po jakimś czasie udało nam sie upolować dużego jelenia. Wróciliśmy do jaskini i pokazaliśmy go reszcie rodziny. Zjedliśmy z niego kolację i położyliśmy się spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz