Zefir powiedział mi że umie czytać w myślach. Zdziwiłem się, jednak przymrużyłem oczy i powiedziałem:
- A więc czytasz w myślach, tak?
- Tak - odpowiedział.
- O czym myślę? - i pomyślałem <Ciekawe jak tam Samanta...> i na chwilę zapomniałem o zadaniu danym Zefirowi.
- O swojej żonie... Samancie!
- No proszę... rzeczywiście!- zamyśliłem się - o jakim imieniu teraz myślę? - <Rozalka! Rozalka!>
- Rozalka.
- Dobrze. Może chcesz dołączyć do mojej watahy? Po jakimś czasie nawet starać się o stanowisko bety. Chociaż do tego trzeba mego zaufania a nie wiem czy możesz na nie liczyć... - spojrzałem na niego podejrzliwie a on uśmiechnął się "spode łba"
- Dołączysz? - zapytałem.
- Dołączę.
I dołączył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz