Powiedziałem:
- Ładnie, prawda?
- Bardzo ładnie - uśmiechnęła się Gaja.
- Mieszkam tutaj niedaleko... może przejdziemy się do mojej rodzinnej jaskini? Ciekawe czy ktoś jest w domu.
- Z chęcią.
Poszliśmy przez las. Gaja oglądała wszystko z zaciekawieniem.
- Po prawej stronie - tu wskazałem na stary, rozpadający się, drewniany płot - widzimy reszki tego co zostało, z zagrody pustelnika. Mieszkał tu około dziewięćdziesiąt lat temu.
- Naprawdę? - Gaję widocznie zainteresowało to co mówię.
- Po lewej zaś, rosną drzewa. Na pierwszy rzut oka wydają się zwykłymi drzewami, jednak rzuć okiem po raz drugi Co zobaczysz? Otóż większość tych drzew ma ponad dwieście lat! Och, Gaju... ten las ma duszę. - powiedziałem kierując się w stronę widniejącej na horyzoncie mojej jaskini rodzinnej.
<Gaja?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz