sobota, 27 kwietnia 2013

Od Gai CD Rozalki - "Samo życie"

- Tylko się do tego nie przyzwyczajaj! - Ostrzegłam go - Bo to się źle skończy!
Jeszcze przez chwilę śmialiśmy się z tej pomyłki, póki Rozalka nie powiedziała:
- Dosyć już. Musicie odpoczywać. - I razem ze Storczykiem znowu wyszli z jaskini. Popatrzyłam na Hiacynta; uśmiechał się do mnie. Odwzajemniłam uśmiech, po czym zwinęłam się w kłębek i usnęłam.

~Następnego dnia~

Obudziłam się dosyć późno. Byłam wyczerpana wczorajszym dniem. Usiadłam i popatrzyłam na wejście do groty. Słońce łagodnie przedzierało się przez gęstwinę rozłożystych koron drzew. W następnej chwili do jaskini weszła Samanta, mama Hiacynta.
- Witaj Gaju. - przywitała mnie - wczorajszy dzień i noc spędziłam u medyka, więc nie miałam okazji cię poznać.
- Bardzo mi miło - odpowiedziałam.
Rozmawiałyśmy dosyć długo. Zauważyłam, że mama Hiacynta ma zraniony bok. Do groty wszedł Storczyk, niosąc dużego jelenia. Obok zjawiła się Rozalka, z nową porcją ziół. W następnej chwili przebudził się Hiacynt.
- Dzień dobry. - powiedziałam do niego.

<Hiacynt?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz