- Więc dobrze. jeśli tak nalegasz możemy iść- westchnęłam
- Gdzie możemy pójść?
- Nad jeziorko…
- Więc chodźmy Rozalko.
Nad jeziorem zaczęliśmy rozmawiać o życiu. Okazało się że
pod tym względem mamy wiele wspólnego. W końcu Teler powiedział:
- Wiesz panienko…
- Mów mi po prostu Rozalko- uśmiechnęłam się
<tak Telerze?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz