- Dzień dobry
- Dzień dobry.. - odpowiedziałem
Do jaskini wszedł Storczyk, niosąc dużego jelenia a za nim Rozalka, dzierżąc zioła.
- Nocą rwany kwiat rumiany goi sińce, leczy rany - wydeklamowała, po czym położyła zioła obok mojego posłania. Storczyk położył jelenia na ziemi po czym zawołał:
- Śniadanie!
Już chciałem skoczyć na jelenia, jednak mój zapał zgasiła Rozalka mówiąc:
- Nie! Gaja i Hiacynt nie dostaną dziś takiego jedzenia. Przygotowałam im zioła. - powiedziała po czym posegregowała rośliny leżące na skale i zaczęła przemawiać:
- Na śniadanie: Humulus Lupulus- po pięć liści dla Gai i po pięć dla Hiacynta, Raphanus Sativus- po cztery dla Gai i dla Hiacynta. Na obiad: Levos Sativus- po jednym całym kwiecie dla Gai i dla Hiacynta, Berberis Vulgaris- po dwa liście dla Gai i Hiacynta, Alpinia Officinarum- po jednym liściu dla Gai i dla Hiacynta... Co do tej Alpinii pamiętajcie żeby nie przedawkować bo będzie to samo co wczoraj ze Hiacyntem. Na kolację: Aronia Melanocarpa- po jednym liściu dla Gai i dla Hiacynta. Posegregowałam wam wszystko więc nie będziecie mieli problemu z odróżnieniem i zapamiętaniem co kiedy wziąć. Ach... i jeszcze jedno: Nawet mi się nie ważcie wychodzić poza jaskinię. Większość dnia macie spędzić leżąc. Za pięć dni będziecie mogli wyjść z domu, jednak najwyżej na piętnaście minut. Przypominam że wasze organizmy są bardzo osłabione więc musicie leżeć co najmniej tydzień. Opuszczam was teraz. Postaram się zajrzeć jeszcze wieczorem- powiedziała i wyszła z jaskini.
<Gaju?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz