- Dobrze, że jesteś cała.- szepnął. - Gdyby coś ci się stało, nigdy bym sobie tego nie wybaczył. - dodał po chwili. Dziewczyna odsunęła lekko głowę od jego torsu, ukazując jednocześnie swoje rumiane policzki.
- Ale to nie twoja wina Naoś. - powiedziała z troską. Naoru nie mógł się oprzeć temu widokowi. Uśmiechnął się czule i pochylił, by ucałować czoło złotookiej. Dziewczyna zarumieniona przyłożyła rękę do czoła, a chłopak zaśmiał się.
- Dziękuję ci za ochronę. - powiedział Nao, po czym chwycił rękę Serenity. Była taka delikatna. Uniósł ją do góry. Jego usta zetknęły się z miękką skórą dziewczyny.
- Dziękuję ci również za naszą przyjaźń. Jesteś prawdziwym skarbem Serenity. Masz naprawdę wielkie serce. - wyznał. Naoru uśmiechnął się czule i wpatrywał się w oczy Serka, które zawsze hipnotyzowały go, swoim pięknem i bijącą od nich delikatnością.
<Seruś? <3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz