Obserwowała jakiś czas starą jaskinię, która była tą rodzinną. Stała tak wpatrzona w wejście do momentu, gdy trójogoniasta nie wyszła z niej, stając w progu i dostrzegając obecność granatowej. Zrezygnowała z obserwacji z bliskiej odległości, dlatego zaraz odeszła, czując na sobie wzrok niebieskowłosej.
Zatrzymała się w lesie, w miejscu, które było już nieosiągalne wzrokiem innych. Dość głęboko była, ostatni raz spotkała kogoś... O proszę, czyli to dalej działa. Ziemia niedostrzegalnie zadrżała, otwierając tym samym przejście z którego wyłonił się demon. Niezbyt wysoki rangą, to mogła powiedzieć od razu. Ten tylko skinął głową pokazując na wrota.
-Księżniczko- wycharczał,- król czeka.
-Szybki jest- mruknęła wchodząc do swoistego piekła.
Szła normalnym tempem z pustym wzrokiem. Na widok jej przybycia, rozległy się podniecone szepty. Ciche kroki tłumu podążały za nią niczym wierne cienie, cały czas cicho rozmawiając. Och? Tak się za nią stęsknili? Bardziej niż ta cała rodzina i wataha?
Goth podniósł swoje cielsko na widok jej kroczenia ku niemu. Uśmiechnął się strasznie.
-Nareszcie wróciłaś moja droga!
-Nie śpieszno ci było z powitaniem- wyrzuciła z lekkim przekąsem. Pewnie zabrzmiało to bardziej sarkastycznie. Ten jedynie pokręcił głową.
-A tobie z przybyciem.
-To moja wina?- W oczach pojawił się przelotny błysk ostrzeżenia. Wskazał jej miejsce po swojej prawicy.
-Oczywiście, że nie córko. Doskonale wiedziałem, że wrócisz do mnie.
-Ty dalej z tym swoim ojcostwem?
-Jesteś moja- podkreślił z mocą. Parsknęła głucho.
-Należę wyłącznie do siebie.
-Jak uważasz. Fakt faktem, porozmawiajmy o twoim powrocie.
-Co cię ciekawi?- Spytała się spoglądając na niego kątem oka.
-Nie zapytam jak ci zwykli nic niewarci śmiertelnicy- wyrzucił z siebie z takim wstrętem, że było to nawet urocze.- Powód nieistotny. Ile żyć pozbawiłaś?
-Za mało, bym była w pełni zadowolona- odparła. Nie czuła winy. Żadnego sumienia u niej nie stwierdzono, poza ziarenkiem satysfakcji.
-A ile byś chciała zabić?- Pochylił się ku niej. Spojrzała bezpośrednio w jego mroczne ślepia.
"Tyle, żeby te pieprzone głosy nareszcie ucichły i znikły. Blokują mnie"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz