sobota, 21 września 2019

Od Leonardo Firestara CD Agresta - ”W Świetle Dnia”

*Czasy, gdy Konwalia jeszcze była słodkim szczeniakiem* 


Spojrzałem na basiora z lekkim zaskoczeniem. Po chwili jednak spoważniałem.

- Nie żartujesz, prawda? Nie przepadam za tym jak ktoś się ze mnie nabija.
- Jak bym śmiał Leonardo. To co mówię jest prawdziwe.
- W takim razie brzmi to całkiem interesująco. Jak zamierzasz to osiągnąć, jeśli można spytać?
- Wszystko w swoim czasie mój drogi przyjacielu. - na słowa basiora wzdrygłem się. Nie jestem przyzwyczajony, że ktoś mówi do mnie w taki sposób. Szczerze? zdążyłem polubić Agrest i małą Konwalię.
- Co masz na myśli? - spytałem, a basior uśmiechnął się.
- Tak jak mówiłem potrzebujemy jeszcze jednej osoby, ale spokojnie. Zajmę się tym.
- Niech ci będzie. Ale wiesz, jak coś mów to pomogę.
- Czyżbym sobie czymś zasłużył? - zaśmiał się basior.
- Każdy ma czasem objawy dobroci. - prychnąłem. 
- Dam znać jak będę potrzebował pomocy, a jak narazie jesteś ze mną?
- Pewnie, co mi szkodzi. - odparłem. Rozmawialiśmy dosyć długo. Sam zacząłem się trochę plątać w tym wszystkim, ale cóż. Polityka i te sprawy nigdy nie były moją mocną stroną. Może z czasem zacznę bardziej wczuwać się w to wyszystko.
- Czyli mogę liczyć na was? - spytał. Konwalia natychmiast przytaknęła radośnie.- Oczywiście.
- Masz moje słowo. - odparłem.
- Cudownie. - odparł basior. Nagle poczułem, że zaczynam się robić głodny. Wstałem więc i rozejrzałem się.
- Coś nie tak? - spytała mała Konwalia.
- To nic takiego jestem głodny. - odparłem.
- Będziesz polować? - spytała zaciekawiona.
- Pewnie tak. Miło mi się z wami rozmawiało. Nie wiem, czy jeszcze dziś się spotykamy, ale wiecie gdzie mnie szukać.
- Leonardo? - spytała waderka. - Jesteś naszym przyjacielem?
- Pewnie.- odparłem z lekkim uśmiechem, co było niebywałą rzadkością. - Jeśli chcesz możesz mówić mi Leo. Tak samo ty Agreście.
- Zapamiętam druchu. Udanych łowów.
- Ta, dzięki. Wam też życzę powodzenia. - odparłem i odszedłem, by upolować sobie coś na obiad.

<Konwalio?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz