sobota, 2 sierpnia 2014

Od Jenny CD Storczyka, do Storczyka

- Prześladowane?! Jak to, prześladowane?!
Mundus zwiesił głowę. Wahał się. Po chwili milczenia, westchnął ciężko i szepnął:
- Tu chodzi o sprawy z dalekiej przeszłości... Lata, przed twoim przybyciem. A zaczęło się, gdy Hiacynt, Storczyk, Alicja i Rozalka były jeszcze szczeniakami. Rozaka, różniła się od swojego ruchliwego i zabawowego rodzeństwa. Czuła się samotna... I pewnego dnia... - Głos Mundiego załamał się.
- Dalej, przyjacielu. - Ponaglił go Storczyk, który zdawał się zagłębiać we wspomnieniach z dzieciństwa.
- Dobrze. - szepnął Mundi - Spotkała wilka. Czarnego szczeniaka w jej wieku. Zaprowadziła go do rodziców. Jednak, Narcyzowi i Samancie, ten szczeniak się nie podobał, uznali, że C O Ś jest z nim nie tak, i nie przyjęli go do watahy. Ale on i tak, był przyjacielem Rozalki. I to bardzo, bardzo dobrym! On chyba myślał... wiecie o co mi chodzi? - kiwnęliśmy głowami - No ale potem, w watasze pojawił się Teler, który uświadomił, jej, czego tak naprawdę chciał jej "przyjaciel". Wtedy Rozalka zerwała z nim kontakt i zajęła się Telerem. Potem wszystko potoczyło się tak nagle... Śmierć Alf, ciąża Rozalki, wybór nowego alfy... Wszyscy zapomnieli o tajemniczym przyjacielu Rozalki z dzieciństwa. Ale on, wrócił. Zagroził, że jeśli, zostanie tu z Telerem, zabije szczeniaki tuż po porodzie...
( Storczyk?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz