- Ależ... czemu chcesz tak od razu znikać? - zapytałem nie wiedząc, co zrobić w takiej sytuacji.
- Muszę! - Zefir pokręcił głową i spuścił wzrok.
- Możesz chyba powiedzieć, z jakiego powodu musisz...
- Nie mogę! - basior zawarczał.
- Jeśli musisz... - westchnąłem - nic nie rozumiem.
- Tu zapewne chodzi o sprawy wielkiej wagi, przy czym każdemu należy się trochę spokoju - Gaja spojrzała na mnie surowo.
- Oczywiście! - przytaknąłem entuzjastycznie - znikaj sobie do woli, Zefirze. Prawda, Gaju...? - dodałem mniej pewnie.
- Prawda - odfuknęła wadera.
< Zefirze? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz