- Hrm... - idę do pana Telera - poinformowałem Rozalię - do widzenia.
- Do widzenia - znów kiwnęła głową Rozalia bez przejęcia.
Wyszedłem z jaskini szybkim krokiem i udałem się nad Jezioro Dziewięciu Cieni. Nie musiałem długo szukać Telera, gdyż okazało się, że siedzi na przeciwległym brzegu i łowi ryby.
- Panie Telerze... - zacząłem bez wstępów i wyjaśniłem mu powód dla którego przybywam. Okazało się jednak, że Teler zgodził się od razu za moją prośbę.
Nie pozostało mi więc nic innego, niż tylko zapytać o zgodę najważniejszą osobę - Murkę. W tym celu, wróciłem do jaskini Rozalki i Telera. Byli tam tylko Lenek, Rozalka i Murka.
Zapukałem i wszedłem cicho do jaskini.
Rozalka widząc mnie, wstała i zawołała do siebie córkę:
- Murko!
- Tak? - wadera podeszła do matki.
- Jeśli... - Rozalka spojrzała na mnie - się zgodzisz, to jest twój przyszły partner.
Takiej reakcji, nikt się nie spodziewał. Murka - wybranka mego serca, zachwiała się i upadła na ziemię. Straciła przytomność. Rzuciłem się w jej stronę.
< Murko?? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz