- Tak... - Amy zaśmiała się nerwowo.
Zaległa cisza. Z oddali dochodziło coś, jakby wycie wilka.
- Wiesz, kto to? - Amy zwróciła się do Murki.
- Nie... - padła cicha odpowiedź.
Nagle nieopodal nas, między drzewami pojawiły się dziwne postacie:
- Shlyag svetly*... - przybrałem pozycję bojową.
* Shlyag svetly - z ros. szlag jasny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz