Tego znieść już nie mogłam.
- Niewinnego?! Przepraszam, kto tu jest niewinny!?
Hiacynt spojrzał na mnie wzrokiem: "Masz mnie za głupka?" Posłałam mu spojrzenie: "Tak!"
- Storczyk nic nie zrobił! To Mundus go sprowokował!
- Właśnie, jedynym winnym jest w tej sprawie ta niebieska kreatura imieniem MUNDUS! - Dopowiedziała Amy.
- Ale on się przecież przyznał...
Jako obrońca sądowy, wiedziałam już co robić. Zarzuciłam alfę tzw.
"bełkotem prawniczym" o paragrafie 96 i ustawie o prowokacji. Hiacynt
już nic nie mówił. Posłał tylko bratu przepraszające spojrzenie i
czmychnął w krzaki. Mundus, stał jak zamurowany. Storczyk, wyszeptał z
wdzięcznością w głosie:
- D - dziękuję...
- Nie ma za co, taką mam pracę...
( Storczyk?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz