- Czekaj, jak to?
- No, cóż, jakoś. Też mało co z tego rozumiem, ale chyba chodzi tu o jakiś... "spisek"?
- Chyba tak, masz rację. Co więc zrobimy?
- Nie wiem, nie wiem, nie wiem!
- Ja też, Storczyk to wszystko jest D Z I W N E i kropka. Czy w tej watasze zawsze jest tak... hmm... nienormalnie?!
- No nie, było kiedyś tak spokojnie...
Potem oboje milczeliśmy. Storczyk, chciał coś powiedzieć. Zawahał się, ale po chwili, ściszywszy głos powiedział:
( Storczyk?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz