- Hej! - Pomachałam łapą do Mundusa
Podeszłam do niego. To samo zrobił Beryl
- Witajcie! - Rozłożył skrzydła Mundus
- Witaj Mundusie, Lenku
- Witaj - Lenek położył uszy po sobie po czym ukłonił się lekko
- Co robicie? - Powiedziałam radośnie
- A nic takiego - MAchnął skrzydłem Mundus - Tylko rozmawiamy
- Jeżeli mogę wiedzieć to o czym?
Wtedy Lenek wyprostował się i spojrzał na Mundusa błagająco. Mundus uśmiechnął się i powiedział
- Rozmawialiśmy o tym no - Pomyślał chwilę - O życiu prywatnym panicza Lenka
- Oł - Spojrzałam się na Lenka
Wtedy Beryl pocałował mnie w policzek mówiąc. Lenek położył uszy po sobie odwracając wzrok
- Muszę już iść
- Ok. Pa!
- Pa - I odleciał
Zaraz po nim odleciał i Mundus zostawiając mnie z Lenkiem. Zaczęła się grobowa cisza
- Już chyba wiem co ci dokucza
- Nie, na pewno nie wiesz
- Skąd to możesz wiedzieć? Przecież mnie nie znasz - Zaśmiałam się
<Lenek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz