Czym prędzej ruszyliśmy. Biegliśmy ile sił w łapach. Po kilkunastu minutach Beryl powiedział
- To tutaj chodź szybciej
- Ok
Wparowaliśmy do siedziby. Wszyscy spojrzeli się na nas jakoś... dziwnie. Pewnie sobie pomyśleli "ale my jesteśmy głupcami aby przeszkadzać" albo "kto im pozwolił tutaj wejść" No ale skapnęli się że był to Beryl i ja. Od razu stanęli jakby robili salut. Zrobiliśmy to samo. Po krótkiej chwili skończyliśmy i stanęliśmy normalnie. Podszedł do nas Andrei mówiąc:
- Co się dzieje Berylu?
Beryl rozejrzał się po jaskini
- Mam bardzo złom wiadomość - Zatrzymał swój wzrok na Andrei'u
- Niby jaką?
Spojrzał na mnie a ja na niego.
- Już wam mówimy - Odpowiedziałam
Zasiedliśmy do okrągłego kamienia obrad. Ja i Beryl zaczęliśmy całą historię. Czasem ze szczegółami a czasem i nie. Wszyscy byli zdziwieni tym co mówimy. Większość wilków wsłuchiwała się w nas z dokładną uwagą zaś mała liczebność wilków czyli około dwóch aż tak nie uważali. Po półgodzinnej historii zakończyłam.
- Dlatego też musimy się przygotować
- Oczywiście ale jak? - Zapytał ktoś
- Musimy codziennie trenować. Wszyscy bez wyjątków
- Ale tego będzie za wiele - Odpowiedział Andrei
- Ale tak się dobrze przygotujemy - Odpowiedziałam
- Nie wiemy kiedy dokładnie nas zaatakują - Dopowiedział Beryl
- Tak jednak gdy będziemy dzień i noc stróżować to w końcu ktoś się zmęczy - Powiedział ktoś z tłumu
- Tak ale Eclipse i Beryl mają rację - Przekonał się do naszego planu Andrei
Andrei podszedł do nas i odwrócił się do grupy mówiąc
- Ten kto się teraz nie przygotuje zginie w walce od razu ale jeżeli będziemy ćwiczyć będziemy mieli szansę tą wojnę wygrać
Wilki spoglądały się na siebie. A to jeden na drugiego a później zasięgał wzrokiem dalej. W tedy dopowiedział Beryl
- To co jesteście z nami?
- Ja na pewno - Powiedział Andrei
- I ja też - Spojrzałam się na Beryla. Beryl uśmiechnął sie do mnie
< Beryl? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz