środa, 31 grudnia 2014

Od Eclipse CD Beryla

Minęłam wiele minerałów oraz kryształów. Widziałam wiele jaskiń jednak stworzonko wciąż kierowało mnie na przód. Nie sprzeczałam się z nim. Kiedy szłam zauważyłam, że głosy ucichły. Trochę była zdziwiona ale i też zadowolona ponieważ już nie miałam z tym kłopotów. Jednak po chwili zatrzymaliśmy się. Okazało się, że stworzonko zagubiło się w tunelach. Powoli dało się usłyszeć tamte głosy. Kiedy już dotarły do nas były mi niezrozumiałe. Ten ktoś mówił w innym języku. Stworzonko przeraziło się i zaczęło się gwałtownie miotać po jaskini. Kilka minut to trwało kiedy stworzonko odnalazło drogę. Poszłam więc za nim. Musieliśmy się cofnąć i minąć około siedem jaskiń. W końcu weszliśmy na dość prostą drogę która prowadziła w głąb wielkiej jaskini. Za każdym krokiem słyszałam jakieś nowe, niezrozumiałe odgłosy. Nagle usłyszałam huk. Przestraszyłam się i położyłam uszy po sobie. Huk był podobny do tego kiedy byliśmy u ludzi. Ludzie mówili na to kuźnia. Tu rozbrzmiewa się ten sam dźwięk. Przestraszyłam się, że są tu ludzie jednak nie mogłam jak tego sprawdzić. Szłam z lekko podkulonym ogniem, uszami położonymi po sobie i strachem w oczach. Nagle stworzonko zatrzymało się. Z jego ruchów ciała zrozumiałam, że mam iść na przód. Pokręciłam głową na "nie" a w ten usłyszałam głos
- Eclipse nie bój się i chodź do nas!
Rozejrzałam się i zebrałam się na odwagę. Zaczęłam iść. Po kilku minutach wyszłam na otwartą przestrzeń. Było to pomieszczenie. Na jego ścianach były wyrzeźbione jakieś stworzenia. Natomiast na samym środku pomieszczenia stało małe jeziorko. W ten znów usłyszałam głos
- Eclipse, nie bój się i chodź. Postaw się swoim obawom
Miałam dylemat jednak zrobiłam krok na przód a potem dwa i nagle szłam przed siebie. W ten zauważyłam jakiś cień
<Beryl?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz