- Ja... ja... ja... - uśmiechnąłem się do Eclipse zapominając o całym świecie - nie pamiętam...
- No wiesz... - machnęła łapą Katia - z resztą, najważniejsze, że się kochacie.
- Tak... - Eclipse zawahała się - lecz musimy powiedzieć rodzeństwu Beryla, że zajmujemy tą jaskinię. Nie wiem, czy będą zadowoleni.
- Och... to bez znaczenia. Nie mają wyjścia - odrzekłem, nadal zapatrzony w Eclipse.
- Ja... - Katia spojrzała smutno w dół - będę musiała opuścić wasze grono.
- Czemu? - aż podskoczyłem. Przypomniałem sobie... och, lepiej było sobie tego nie przypomnieć.
- Bo... chciałabym odnaleźć rodzinę. Uważam, że jestem wystarczająco przygotowana do tego spotkania.
- Szkoda... - położyłem uszy po sobie i z żalem spojrzałem na Katię.
- Berylu... - wtrąciła Eclipse zaniepokojonym i chyba nieco rozdrażnionym głosem.
< Eclipse? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz