niedziela, 20 czerwca 2021

Od Eothara Atsume - ,,Niecny Owoc" cz. 21

 szłem zabić Alfę tych zdradzieckich podłych besczelnych nieumytych, zakałcow Chabrów. Ale mnie zaważayli. Błagałem zeby mnie zostawili nic nie zrobiłem. Ale oni nie słuchali.Wszedłem na drzewo, to przyleciała jaka czapla i wydłubala mi oczy. Zmarlłem.














No co wy, jaja sobie robię, tak łatwo sie mnie nie pozbadziacie :)

Wszedłem do jego jaskini Stał tam do tylem mnie. Powoli obrócił głowę i wtedy spotkały się nasze oczy. Odechciało mi się jego zabijać, bicie mojego serca przspieszyło. Jak mogłem być tak GLUPI?????!!!!! — Wiem że nie zaczeliśmy za dobrze, ale zostaniesz moim partnerem? - spytałem
- Tak - Agrest pokazał, żebym usiadl obok.
Kocham cie
 Kocham cię - A będziemy razem do końca życia? - poc...
Nie wiedzieli nawet, jak blisko prawdy byli. Do jaskini wpadł Łowca Much i za pomocą piły łańcuchowej rozdzielił naszych bohaterów... bardzo dokładnie. Co do najmniejszego kawałeczka.

ŻARTUJĘ. Forget it. Agrume nie istniał i nie istnieje ;_;
 I JUŻ. No dobra, jak to mówią, do trzech razy sztuka...

Wstanalem i pżeciągnałem sie. Dziś bylo pięknym dniem Ptaszki śpiewaly. Wszystko się, coraz bardziej udawa,ło członkowie chceli roznieść Alfem na kawałki. Tylko dlatego że Mundus go broił i siedział w tej jaskini 24 na dobe nic się nie stało. Rao dostałem list
,Eotharze Atsume. Wiemy o twoich planach. Spotkajmy ie jutro o połnocy"
Co do?!!! KTOŚ SOBIE JAJA ROBI CZY JAK!!!?? No ae pójdę. Poszedłemdo Lidki.
- Muszę ci coś powiadziaęc, bo mogę już nie wrucić
- Co?
- Kocham cie
O boże, ja ciebie tez, Eothar!!!!
Mów mi Eo -
- AWWWWW
Po wielu godzinach marrzu dotarlem do tajemniczej siedziby wroga rozwaliłem drzwi kopaniakeim. Było strasznie ciemno
- Pokaż się, gnido!!!!
Wszędzie zapaliły się siwiatła i zobaczyłem Szkło z zamaskowanymi wikami-
Szkło toty?!!
- Tak, ja. Jeżeli zgodzisz sie, z nami współpracowac, morzemy ci pomoc - uśmiechnał się złowieszo
-Nie
Sam tego chciałeś
Napadlo mnie 50 wilkuw. Po kolei sie w nie zamieniałem i pozabijlaem wszyckich, a sZkło wrzuciłem do piekła. I wtedy przyszła jakaś inna wadera i zaczela się na mnie gapic. Przytuliłem ja a ona mnie pocałowała. Urodziła nam sie szustka szczeniaków Ralph, Gryzak, Abraamorosum Rockendrol, Lawenda, Piekarnik i Szuja. 
Przyszła Lidka
- Jak MOGŁEŚ!!!!
-tO nie tak jak myślis
Wytłumaczyłem jej to. Pokiwała głowom i zgodzila się do mnie wrócić
-Sory, ale odchodze - powiedzialem. Razem z Lidkom mieliśmy szóstkę szczeniaków i pkonały watahę poprzedniej Teraz. wszyscy mogli żyć w szczensiću i radości
<Sooooooorrryyyyy zE takpóźno, dopiero muałem wenę, lav you

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz