szłem zabić Alfę tych zdradzieckich podłych besczelnych nieumytych, zakałcow Chabrów. Ale mnie zaważayli. Błagałem zeby mnie zostawili nic nie zrobiłem. Ale oni nie słuchali.Wszedłem na drzewo, to przyleciała jaka czapla i wydłubala mi oczy. Zmarlłem.
No co wy, jaja sobie robię, tak łatwo sie mnie nie pozbadziacie :)
- Tak - Agrest pokazał, żebym usiadl obok.
Kocham cie
Kocham cię - A będziemy razem do końca życia? - poc...
Nie wiedzieli nawet, jak blisko prawdy byli. Do jaskini wpadł Łowca Much i za pomocą piły łańcuchowej rozdzielił naszych bohaterów... bardzo dokładnie. Co do najmniejszego kawałeczka.
ŻARTUJĘ. Forget it. Agrume nie istniał i nie istnieje ;_;
I JUŻ. No dobra, jak to mówią, do trzech razy sztuka...
Wstanalem i pżeciągnałem sie. Dziś bylo pięknym dniem Ptaszki śpiewaly. Wszystko się, coraz bardziej udawa,ło członkowie chceli roznieść Alfem na kawałki. Tylko dlatego że Mundus go broił i siedział w tej jaskini 24 na dobe nic się nie stało. Rao dostałem list
,Eotharze Atsume. Wiemy o twoich planach. Spotkajmy ie jutro o połnocy"
Co do?!!! KTOŚ SOBIE JAJA ROBI CZY JAK!!!?? No ae pójdę. Poszedłemdo Lidki.
- Muszę ci coś powiadziaęc, bo mogę już nie wrucić
- Co?
- Kocham cie
O boże, ja ciebie tez, Eothar!!!!
Mów mi Eo -
- AWWWWW
Po wielu godzinach marrzu dotarlem do tajemniczej siedziby wroga rozwaliłem drzwi kopaniakeim. Było strasznie ciemno
- Pokaż się, gnido!!!!
Wszędzie zapaliły się siwiatła i zobaczyłem Szkło z zamaskowanymi wikami-
Szkło toty?!!
- Tak, ja. Jeżeli zgodzisz sie, z nami współpracowac, morzemy ci pomoc - uśmiechnał się złowieszo
-Nie
Sam tego chciałeś
Napadlo mnie 50 wilkuw. Po kolei sie w nie zamieniałem i pozabijlaem wszyckich, a sZkło wrzuciłem do piekła. I wtedy przyszła jakaś inna wadera i zaczela się na mnie gapic. Przytuliłem ja a ona mnie pocałowała. Urodziła nam sie szustka szczeniaków Ralph, Gryzak, Abraamorosum Rockendrol, Lawenda, Piekarnik i Szuja.
Przyszła Lidka
- Jak MOGŁEŚ!!!!
-tO nie tak jak myślis
Wytłumaczyłem jej to. Pokiwała głowom i zgodzila się do mnie wrócić
-Sory, ale odchodze - powiedzialem. Razem z Lidkom mieliśmy szóstkę szczeniaków i pkonały watahę poprzedniej Teraz. wszyscy mogli żyć w szczensiću i radości
<Sooooooorrryyyyy zE takpóźno, dopiero muałem wenę, lav you
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz