sobota, 12 października 2019

Od Naoru - "Kryształ Lodu"

Naoru stał obok Yuki i spoglądał na nocne niebo z zachwytem. 
- Wiesz, że gdzieś tam daleko istnieje wiele różnych krain?
- Wiesz znam tylko tereny Watahy Srebrnego Chabra. - przyznał Naoru. 
- Podobno istnieją krainy żywiołów. 
- Jasne. Lodowa skuta jest wiecznym lodem, ognista ciągle płonie, ziemi jest niebywale pięknie ozdobiona kwiatami i wysoka, a wietrzna jest ukryta pośród chmur. - zaśmiał się Naoru. 
- Skąd wiedziałeś? - spytała zaskoczona wadera. 
- Och Yuki. Nie mów mi, że wierzysz w takie rzeczy. Z całym szacunkiem, ale śmiem mieć wątpliwości odnośnie tych krain. 
- Oj nie bądź taki. Dobrze jest wierzyć w różne magiczne rzeczy. To wzbogaca nasze życie. 
- Nie miej mi tego za złe Yuki, ale jak narazie mam dosyć przygód. 
- Cóż się stało? Nigdy nie miałeś dosyć. 
- Walki Serenity z koszmarami wyczerpują mnie psychicznie. Martwię się o nią za każdym razem. Świat jest niebezpieczny, a są na nim biedne delikatne istoty, kto je obroni przed złem? 
- Poeta się w tobie obudził?- spytała ze śmiechem biała. 
- Może i się obudził. Iść spać, czy nie iść? Oto jest pytanie. 
- Pamiętam, że kiedyś nie chodziłeś spać, tylko po to by spotkać Serka. 
- Tak, ale teraz mam ją ciągle przy sobie. 
- Na pewno cieszysz się z tego faktu. 
- Tak. - odparł z uśmiechem basior. Nagle na niebie pojawiła się ogromna, piękna zorza. Yuki spoglądała na nią zahipnotyzowana. Naoru jednak czuł pewne obawy. Nagle zorza zebrała się jakby w jednym miejscu, a po chwili zmieniła się w ogromnego, białego smoka.
Gad ryknął przerażająco, a Yuki spanikowana wskoczyła za Naoru, który przyjął postawę ataku. Gad wylądowała przed nimi niezgrabnie. Naoru lekko zaskoczony wyprostował się. Smok spojrzał na nich i ponownie ryknął. Jednak tym razem było słychać nutę rozpaczy. 
- Czego tu chcesz gadzie. - warknął Naoru. 
- Odważny jesteś jak na wilka. Niewiele postawiło by się smoku. Jednak jak nie chce was skrzywdzić. Proszę rozpaczliwe o pomoc. Mój kryształ został skradziony i nie mogę daleko się ruszyć. Nie uda mi się go odzyskać bez waszej pomocy. 
- Smok szuka pomocy u wilków? - spytał zaskoczony Naoru. 
- Jasne, że ci pomożemy kochana. - odparła Yuki, a Naoru spojrzał na białą z zaskoczeniem. 
- Yuki? A może byś to ze mną ustaliła?
- Jestem starsza, więc musisz się mnie słuchać. - odparła wadera z uśmiechem. Basior westchnął ciężko, lecz po chwili pokręcił głową z rozbawieniem. Zawsze tak było. Yuki decydowała za niego. Smok dał im wiele wskazówek i wytłumaczył gdzie należy szukać kryształu. Mieli udać się na północ. Jednak gad doradził by znaleźli jeszcze jednego wilka o mocach związanych z lodem. Wilki przytaknęły, a gad zniknął w ten sam sposób jaki się pojawił. Yuki spojrzała na Naoru z uśmiechem. 
- Czeka nas nowa przygoda. 
- Tak, a nie wiem czy pamiętasz naszą wcześniejszą rozmowę... 
- Chodź musimy ruszać, ale najpierw jeszcze trzeba znaleźć jeszcze jednego towarzyszą bądź towarzyszkę. Już nie mogę się doczekać. - przerwała mu. Naoru westchnął i ruszył za białą. Następnego dnia Yuki wraz z Naoru dowiedzieli się, że do watahy dołączyła dwójka nowych wilków. Yuki natychmiast obrała za cel poznanie ich i dowiedzenie się kim są. Okazało się, że jest to basior i wadera. Podobno poprzednia wataha, do której należeli rozpadła się. Yuki posmutniała słysząc to. Po wielu godzinach udało im się napotkać waderę, której jeszcze nie widzieli. Musiała to być nowa członkini. Yuki podbiegła do niej niczym wystrzelona z procy. Naoru z rozbawieniem podszedł spokojniej do nieznajomej. 
- Witaj kochana. Miło mi cię poznać i nareszcie zobaczyć. Jesteś taka śliczna. Jak się nazywasz. Ja jestem Yuki. Nawet nie wiesz jak się cieszę. - zaczęła biała na jednym wdechu. Naoru podszedł do Wader spokojnie i zasłonił łapą usta Yuki, a ta uspokoiła się. 
- Wybacz za nią. Jest bardzo podekscytowana nowymi członkami. - odparł Naoru z uśmiechem. Puścił Yuki, a ta udając obrażaną odeszła kawałek. 
- Jestem Naoru. - spytał lekko się kłaniając waderze. - A twe imię? - spytał prostując się dumnie. 

<Faith?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz