piątek, 17 kwietnia 2015

Od Nisan

Spacerowałam po watasze do której dołączyłam. Było tu dość ładnie... Tak cicho... Rozmyślałam nad moim dzieciństwem... Gdybym mogła wtedy pomóc. Życie jest cholernie niesprawiedliwe. Usiadłam przy jakiejś kałuży. Zaczęłam bawić się wodą. Szybko mi się to jednak znudziło i poszłam dalej. Usłyszałam cichy śpiew ptaków... To było takie relaksujące. Przechodząc obok jakiejś polany zobaczyła dwa bawiące się wilki. Nie lubię towarzystwa innych. Nie potrafię się z nikim dogadać. Pobiegłam truchtem. W pewnej chwili wpadł na mnie wilk
-Uważaj jak chodzisz-syknęłam.-Jak się nazywasz?


< Ktoś dokończy? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz