- Eclipse... - moje serce zaczęło szybko bić - wiesz... - zawahałem się - Moster Mosterem, ale... - chrząknąłem.
- Tak?
- Starzejemy się.
Chwila ciszy. Siedzimy wśród krzaków i paproci. Słychać tylko nasze wolne oddechy.
- Eclipe... mamy tylko siebie. Mam już osiem lat. Nie wiem, jak długo mogę jeszcze żyć. My jeszcze nie mamy dzieci - powiedziałem, jakby z cieniem zdziwienia w głosie.
Brak odpowiedzi.
- Eclipse - popatrzyłem na waderę - pamiętasz, co mówił Moster? - zapytałem.
- Aha... - wadera w zamyśleniu smutno kiwnęła głową.
- Jedno z naszych dzieci. Odziedziczy po nim... - przymknąłem oczy.
- Pamiętam.
- A jeśli będziemy mieli tylko jedno dziecko? - zapytałem po chwili milczenia.
- Nie wiem - odpowiedziała Ecipse.
< Eclipse? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz