Obudziłam się wcześnie rano. Coś nie dawało mi spać....Takie dziwne uczucie. Może postąpiłam zbyt surowo co do Lenka? On chyba miał dobre intencje...Chyba... Nie potrafię już nikomu zaufać po tym co się kiedyś stało. Poszłam nad wodospad. Woda zawsze poprawiała mi humor. W pewnym momencie obok mnie pojawił się Lenek
-Nisan...
-Czego jeszcze chcesz?-zawarczałam. Po chwili jednak zdałam sobie sprawę że agresja nic tu nie da.-Przepraszam...
-Ja wiem, ze pewnie nie będziesz chciała ze mną gadać ale...
-No mów-odpowiedziałam łagodniej.
-Ja na serio nie chciałem na ciebie wpaść...Nigdy nie chciałem zrobić czegoć co tobie by się nie spodobało.
-Ja wiem...To moja wina. Ja zawsze się tak zachowuję-odpowiedziałam.
-Ale...Ale dlaczego?-zapytał nieśmiało.
-Kiedyś miała partnera.... Zaufałam mu. Całym sercem. Kochałam go. Był dla mnie wszystkim...Pewnego dnia jednak zdradził mnie i wyzywał od najgorszych...Po tym mnie pobił....Nie potrafię już nikomu zaufać-powiedziałam i malutka łezka spłynęła po moim policzku.
< Lenek? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz