Widziałam że jakiś wilk się na mnie gapi. Starczyło mi poznanie jednego wilka. Drugi nie był mi potrzebny
-Jak się nazywasz piękna wadero?-zapytał zaciekawiony wilk.
-Jest ci to do szczęścia potrzebne? Nie.
-Oj już nie bądź taka.
-Powiedziałam coś-warknęłam. Wreszcie zjawił się "medyk". Szybko zbadała moją nogę i założyła jakiś bandaż.
-Jak się czujesz?-zapytał Lenek.
-Dobrze. Gorzej w życiu było.
-Biedna.
-Nic mi się przecież nie stało-powiedziałam.
-No tak ale ta noga nie wyglądała dobrze.
-A tak w ogóle co to był za typ?
-Kto?-zapytał.
-Ten taki co zagadywał do mnie
< Lenek? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz