Wyszłam z jaskini na spacer. Świeże powietrze zawsze dobrze mi robi.
Postanowiłam pobiegać. Kocham biegać. Spokojnie biegłam ciesząc się
naturą gdy do moich uszu dotarło wołanie. W jednej chwili koło mnie
znalazł się Andrei. Zatrzymałam się
-My chyba skończyliśmy rozmowę-powiedziałam oschle.
-No tak ale...
-Jakie ale?-zawarczałam.
-Oj Nisan....-powiedział. Westchnęłam.-Może chciałabyś pójść ze mną na polowanie?
-Mogę...-powiedziałam. Ruszyliśmy. Napotkaliśmy duże stado jeleni.
Wszystko szło dobrze gdy nagle zauważyłam pędzącego jelenia. Leciał
prosto na Andreia. Basior jednak nie zauważył. Rzuciłam się na jelenia i
jednym ruchem powaliłam go. Prawie zabił mojego towarzysza.
-Co to było?-zapytał Andrei.
-Jak widzisz to był jeleń. Jelen który chciał cię zabić.
-Dziękuję...-powiedział.
-Nie ma sprawy-odpowiedziałam
< Andrei? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz