Spojrzałam na Jaskra. Mimo, że ani trochę nie zdziwiło mnie jego zachowanie, poczułam dziwny niepokój. Uznałam jednak, że nie ma się czym przejmować. Zawsze podczas upałów jestem nerwowa... Przeniosłam wzrok na drugi brzeg jeziora. Zgromadziło się tam parę gęsi i co najmniej dwa jelenie. Westchnęłam ciężko. Wstałam i ponownie spojrzałam na basiora. Zasnął? W sumie, upały podobno najlepiej przespać. Usiadłam w cieniu drzewa wsłuchując się w leniwy szum wiatru. Gdzieś obok gwałtownie zaszeleściły liście. Zerwałam się na równe nogi.
- Jaskrze... - Chwilę zastanawiałam się, która z przychodzących mi na myśl opcji byłaby gorsza: Mundus czy spragnieni członkowie WSJ?
< Jaskrze? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz